Należy wyciągać wnioski przez ocenę skutków wprowadzonych zmian prawa i zasad organizacji i finansowania i jeżeli zmiana po kilku latach nie przynosi oczekiwanych pozytywnych skutków to trzeba rezygnować z takich nietrafionych rozwiązań aby nie mnożyć ich negatywnych skutków. Ale nie zapominajmy, że szkoły nie są przez społeczeństwo utrzymywane z podatków po to aby nauczyciele mieli pracę od skończenia studiów do emerytury ale Szkoły istnieją aby dzieci i młodzież w nich zdobywała wiedzę umiejętności i kompetencje zawodowe, społeczne i obywatelskie. Proponowanie takich rozwiązań, organizacyjnych, których głównym celem jest utrzymywanie dużej liczby kosztownych miejsc pracy opłacanych z podatków jest działaniem na szkodę Narodu i Państwa. To takie etatystyczne podejście powoduje ,że Polska ma od 20 lat ciągły rosnący deficyt finansów publicznych i tragiczny bo nieprzerwanie rosnący poziom zadłużenia. Sześciolatki nie mogą być posyłane do szkół tylko po to aby nie przesuwać zbędnych nauczycieli do przedszkoli lub do pracy w przemyśle i usługach!

Ten bunt wobec buzkoreform popieram.