Chce być twardą opozycją z chęcią współdziałania. Szpagat przy potrójnym salhof''ie, albo rozkrok z potrójną śrubą. Panie Miller, SLD walczy w tej chwili o kilka procent elektoratu, o ten "60 plus". Będzie on naturalnie wymierał. Ale chyba SLD o to tylko chodzi, by wspierać Tuska nieoficjalnie, tak niezbyt czytelnie, bo PO wystarczająco broni interesów "okrągłostołowych". Jaruzelski jak był tak jest ich bohaterem, a Kiszczak człowiekiem honoru. GW czuwa, kapitał zaś jest na straży. Wszystko po to, by nie dopuścić, nie daj Boże, do powrotu PiS'iorów czy innych "nawiedzonych" .