wulkanisko
/ 5.184.66.* / 2013-04-11 17:50
o jezu.... jestem ojcem jestem mezem...nie wiem co ma napisac lzy zalewaja mi oczy jak to slysze co sie stalo z tymi dzieciatkami,nie wiem jak mozna nazwac takiego czlowieka?czy to czlowiek?raczej nie,zwierze?absolutnie!nie ma slow na to cos,kara smierci??nie to zbyt lagodny wymiar kary ,dożywotnie wiezienie a zaostrzonym rygorze bez warunkowago wyjscia na wolnosc i jaoich kolwiek odwiedzic uwazam ze tyle mozna by bylo zrobic a jesli nie dosiegnie jej zdryzota lub sumienie to niech gnije do konca swoich dni za kratami.jak mozna bylo tak zrobic przeciesz mozna bylo te dzieciatka oddac ,lzy same mi leca z oczu.