Oczy
/ 178.191.98.* / 2015-07-18 09:33
Nie jestem poslem, ale sprobuje odpowiedziec:
1. Chodzi o wklad z "kwasowki", a koszty poniesiesz TY. Ja robilem to juz w dwoch domach. Ochrona srodowiska, to takze TWOJA sprawa, a nie tylko rzadu.
2. Ty. Tyle, ze mozesz rozejrzec sie za ogrzewaniem alternatywnym, np. piecami gazujacymi lub ogrzewaniem peletowym (ja mam taki piec). Z trzech ton (trzy palety) peletu wyrzucam wiosna tyle popiolu, ze miesci sie w pudelku po butach, a moj system nie jest z tych najefektywniejszych.
3. Na miejscu rzadu poszedlbym w kierunku unowoczesnienia piecow weglowych w cieplowniach i elektrowniach i tam sie zajal emisjami. Bedzie zbyt - nie bedzie sie trzeba martwic o haldy.
4. Zadnych. Chyba nie musze ci tlumaczyc jak funkcjonuja rynki. Najpierw niska cena promocyjna, potem wzrost cen, bo ludzie juz sie na produkt przestawili, potem obnizka cen ze wzgledu na wejscie nowych oferentow, kolejna podwyzka bo sie oferenci dogadali albo wzajemnie wykupili itd.
5. Niczego nie buduje sie "na wieki". To, co przestarzale, trzeba modernizowac i tu nie chodzi tylko o kotlownie, ale o wszystko inne od dachu po piwnice.
6. Nie sadziisz, ze troche za wczesnie na to pytanie? Poza tym - redukcje rzecz normalna.
7. Tu moge zadac tylko kontrpytanie: jaja sobie robisz?