Jeszcze jeden charyzmatyczny przedstawiciel proletariatu. Gdzie to się lęgnie i wzrasta?

Zgadzam się w stu procentach z wypowiedzią przewodniczącego Śniadka. Szopenfeldziarz Tusk ogłosił przed wyborami do europarlamentu spektakularny sukces sprywatyzowania stoczni, a po wyborach stocznie zlikwidowano i wyszła z tego d u p a. Teraz cienkie bolki muszą odpowiedzieć za swój żenujący szczyt niekompetencji i nieudolności. Jeżeli najmądrzejsi specjaliści z PO wiedzieli w jakiej sytuacji znajduje się światowy przemysł stoczniowy i zdawali sobie doskonale sprawę, że w dobie kryzysu bardzo ciężko było pozyskać inwestora, który w całości zakupił by majątek stoczni i zagwarantował przyszłą budowę statków, to po co była ta cała szopka? Tylko po to żeby wygrać wybory do Europarlamentu. Proponuję żeby Donald Tusk w najbliższym czasie spotkał się ze stoczniowcami w tych samych murach uczelnianych, w których tak ładnie łgał jak z nut śpiewkę o wiarygodnym i pewnym inwestorze i zdał relację ze swoich spektakularnych sukcesów prywatyzacyjnych. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam