Forum Polityka, aktualnościKraj

Solidarność '80. Na początku nie chodziło o ideały, ale o ceny

Solidarność '80. Na początku nie chodziło o ideały, ale o ceny

Wyświetlaj:
gorzelnik palikot / 91.192.90.* / 2010-09-04 21:37
Solidarność- jak wygląda dogadanie się Polaka z Polakiem, gdy jeden
jest zdrajcą?

lokujcie swe
kapitały w Polsce, bo na nędzy i głupocie można najlepiej zarobić\". LECH WAŁESA
Pilsener / 2010-08-30 21:49 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"na początku nie chodziło o ideały" - a kiedy zaczęło o nie chodzić? Przy okrągłym stole? 10 lat temu? Teraz? Pfff..... "Solidarność" przypisała sobie zasługi obalenia komunizmu bo byli w odpowiednim miejscu i czasie, tymczasem prawda jest taka, że komunizm sam upadł a towarzysze oddali władzę dobrowolnie to raz, a dwa - demokratyczne reformy to nie zasługa "solidarności" lecz ludzi takich jak Balcerowicz, którzy mieli z tą anarchistyczną bojówką niewiele wspólnego. W rzeczywistości prawda jest o wiele bardziej dotkliwa i wiele osób jej nie zna: SOLIDARNOŚĆ BLOKOWAŁA DEMOKRACJĘ W POLSCE, dlatego, że demokracja = prywatyzacja, niepewność koryta, równe prawa dla wszystkich czyli brak przywilejów i tak dalej. A niby dlaczego najbardziej pro-demokratyczną i pro-kapitalistyczną partią jest SLD? Właśnie dlatego, że solidaruchy to ludzie tacy jak Tusk czy Kaczyński - zwolennicy starej nomenklatury, którzy dorastali w PRLu i wszystko zawdzięczają PZPR, prędzej Kim Dzong Il zbuduje w Korei Północnej dolinę krzemową niż Tusk i Komorowski wdrożą jakieś demokratyczne reformy - dlaczego? Właśnie dlatego, ze są związani z "solidarnością"! A ich interesowała władza, koryto i przywileje, a nie demokracja, poczytajcie sobie choćby postulaty sierpniowe.
tade / 83.2.33.* / 2010-08-31 00:14

Właśnie dlatego, że solidaruchy to ludzie tacy jak Tusk czy
Kaczyński - zwolennicy starej nomenklatury

Lata 80- te koniec i początek lat 90- tych zrobili kariery w "Solidarności" i partiach z niej wywodzących się CI CO ZOSTALI WYRZUCENI LUB NIE CHCIELI ICH W PZPR ze względu na różne skłonności . POPISALI SOBIE SAMI ŻYCIORYSY. Mieli akceptację pewnych grup a teraz mamy tego skutki, decydują o losach Polski. Chowali się za plecami innych a jak już byli pewni że im nic nie grozi jak wtedy zaczęli działać, pokazywać się i krzyczeć głośno..............i dopychać się na chama do korytka.
POZDRAWIAM / 83.26.37.* / 2010-08-30 21:59
TO ŻE MOŻESZ PISAĆ DOWOLNE RZECZY TO WŁAŚNIE JEST DEMOKRACJA - JAK CHCESZ COŚ ZMIENIĆ ZAPISZ SIĘ DO JAKIEJŚ PARTII JEST ICH WIELE.

ALE PRZEKONAJ WIĘKSZOŚĆ A TO NIE TAKIE PROSTE.
gilerek / 83.4.140.* / 2010-08-31 01:04
Zawsze można było pisać. Tylko że nikt tego nie czytał. Netu nie było.... ;)
Jak teraz w odpowiednio chronionym temacie napiszesz "coś niestosownego" to możesz być pewny że będzie ci to zapamiętane...;))))))))))))))))
Pilsener / 2010-08-30 21:53 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Zapomniałem jeszcze dodać, że na obchody ciupasem pognali działacze "solidarności", których próżno szukać nawet w encyklopedii tej organizacji a ich zasługi nawet dla strajków są zerowe - i jak mam teraz im dziękować za "obalenie" komunizmu? HIPOKRYZJA.
zdezorientowany / 77.252.223.* / 2010-08-30 23:35
no ale przecież to TVN (24h/dobę) powtarza, że to solidarność obaliła komunizm, więc nie nazwałbym tego przywłaszczeniem, lecz raczej narzuceniem legendy. co innego prawa do znaku firmowego...
KrzyKacze / 83.9.162.* / 2010-08-30 19:00
Żenada. Prymitywizm. ......I tak przez całe 30 lat.
sewerer / 80.48.115.* / 2010-08-30 17:51
Kto nie wiedział o co walczy, to nie wiedział. Byli tacy, którzy dokładnie wiedzieli. Protesty faktycznie były spowodowane wzrostem cen, a nie celami politycznymi. Nie wiem tylko, czy ma dla mnie jakieś znaczenie fakt, że są one bardzo wysokie, bo tak chce rynek, spekulant bądź zmowa koncernów, czy są wysokie, bo I sekretarz wcześniej bał się stracić władzy, teraz już nie można było utrzymać fikcji cenowej. Na przemianach zyskali oligarchowie, politycy, nieliczni uwłaszczeni i przede wszystkim kler katolicki. Wzór tych przemian wzięty z sufitu, nie patrząc na dobre wzorce europejskie (Skandynawia), a raczej jakiś rodzaj prymitywnego koniunkturalizmu. Emerytury i renty z Chile, Stosunek do religii z Sudanu, spółdzielnie mieszkaniowe dalej tkwią w głębokim komunizmie, a prawdziwe spółdzielnie nazwano przewrotnie "wspólnotami mieszkaniowymi". Siła przewodnia narodu PZPR została zastąpiona Krk, który do tej pory dostał za 70 miliardów złotych nieruchomości i korzysta z kasy państwa jak ze swej skarbonki. FJN (front Jedności Narodu) zastąpiono politycznymi mediami tzw. Publicznymi, a centralny urząd cenzury, bardziej skuteczną cenzurą rozproszoną, zwaną moderowaniem. Próbuje się wrócić do starych wzorców rewaloryzowania emerytur, tzn. zamiast rewaloryzacji przewiduje się państwową jałmużnę w stałej wysokości, niezależnej od wcześniej płaconych składek. Zrównuje to emeryta z 40 letnim stażem i pijaczka wiecznie na chorobowym. Po dziesięciu latach, lub skoku inflacyjnym będą mogli sobie rękę podać. Dziwne, że tego samego manewru nie planuje się zrobić z płacami. PO myśli również o podwyżce VAT, jakby zapomniało, że za ich rządów PiS podarował bogatym Polakom kupę kasy, która stanowi część dzisiejszej dziury budżetowej. Już dzisiaj planuje się wziąć Polakom, nie tylko bogatym, a wszystkim, te miliardy z powrotem. Innymi słowy prymitywny liberalizm, którego ekonomia działa na zasadzie pompowania pieniędzy bogatym; dać bogatym, zabrać wszystkim!. Jeszcze kilka takich manewrów, a puszek w śmietnikach przy blokowiskach nie starczy na życie.
T. / 81.190.70.* / 2010-08-30 16:30
Dzisiaj na uroczystościach "Solidarność 80" w Gdyni z należytym szacunkiem ,sowitymi oklaskami i przyjaznymi okrzykami NA STOJĄCO zebrani (poza drobnymi wyjątkami) przywitali Jarosława Kaczyńskiego .
- Panowie z rządu siedzieli ...

Zaraz potem w wywiadzie na TVN24 bodajże Paweł Kuska w wywiadzie z p. Werner wypowiedział się, jak mogło być w Polsce przedtem dobrze skoro Polacy zarabiali wówczas w przeliczeniu na dollary 15 $ , a dzisiaj zarabiają średnio około 850 $ .
Tylko ten chłop nie wie , że na początku lat 80-tych dollar amer. kosztował w granicach 130 - 150 zł. (!) , a dzisiaj zaledwie około 3 zł. !!!
Bo w złotówkach zarabialiśmy wtedy tak samo jak dzisiaj.
T. / 81.190.70.* / 2010-08-30 17:21
Za to przed chwilą p. Tuska podczas przemówienia na powyższej uroczystości , zebrani gremialnie WYGWIZDALI !!!
I NIE POZWOLILI TUSKOWI DALEJ MÓWIĆ !
T. / 81.190.70.* / 2010-08-30 17:44
Natomiast J.Kaczyńskiemu podczas przemówienia , zebrani na uroczystości nieustannie wiwatują oklaskami !
- Mówi to samo za siebie .
po / 83.26.37.* / 2010-08-30 18:29
DNO ! Wszystko powiedziała p. Krzywonos o Kaczyńskim. Co najwyżej może Kaczyńscy dziękować że w wolnej Polsce zostali prezydentem i premierem.
o to jest pytanie / 188.40.133.* / 2010-08-30 19:15
koledzy Tusk oraz Prezydent Wszystkich Polaków zdawali sobie doskonale sprawę, że wstępują do gniazda żmij, jak raczył ów zjazd określić niejaki wołek w swoim komentarzu. Ewentualne wigwizdanie któregoś z kumpli miała przykryć krzwyonos atakjuąc Jarka. Ot taka manipulacja medialna, stosowana z powodzeniem od trzech lat. No cóż wigwizdali kumpli ponownie, pytam gdzie była wtedy krzywonos, czyżby uspakajała trzesącą się galaretę z nóżek?
T. / 81.190.70.* / 2010-08-30 21:15
Do gniazda żmij, czy do gniazda wołków ,na jedno wychodzi .
Faktem jest odpowiednia reakcja ludzi na przybyłych przedstawicieli rządu. Podobnie wygwizdując , żegnali ich przy wyjściu.
W ten sposób podziękowali p. Tuskowi za obiecane przed laty cuda.
POZDRAWIAM / 83.4.96.* / 2010-08-30 14:41
W sierpniu 1980 r byłem w Austrii i już od początku w wywiadach Wałęsa mówił zawsze o wolnych związkach zawodowych. I to on rozsądnie kierował strajkiem - w przeciwieństwie do Gwiazdy i niektórych którzy chcieli radykalizować strajk. I chwała Wałęsie że umiał dyplomatycznie (jak przecież na robotnika) podpisać porozumienia z Solidarnością.

Prezydentem nie był dobrym ale faktem jest że doprowadził do wyjścia wojsk rosyjskich z baz w Polsce.
solidaruch / 98.116.29.* / 2010-09-01 01:15
Baranie Walesa mogl doprowadzic co najwyzej do wyjscia swojej kupy z d.....
POZDRAWIAM / 83.26.37.* / 2010-08-30 18:38
Dodam tylko że wówczas w Polsce nie można było słuchać tych wywiadów - były tylko dla dziennikarzy zagranicznych. Na początku o strajkujących władza mówiła warchoły itd.
Gwiazda na początku się mało liczył. To Wałęsę wybrali na przewodniczącego przy dużej zawiści Gwiazdy która trwa do dziś. Zapewne Gwiazda gdyby został szefem związku zostałby potem prezydentem choć widząc i słysząc go dziś raczej wątpię - jakieś zawiedzione nadzieje.
T. / 81.190.70.* / 2010-08-30 17:28
Prezydentem nie był dobry , bo jak sam wówczas powiedział : - dzisiaj som takie przepisy ,że ja jako prezydent nie mogem nic zrobić.
Przecież nawet chciał policjantów puścić w skarpetkach . - I co zrobił ?
ex-gdańszczanin / 109.243.172.* / 2010-08-30 17:16
Ja z kolei byłem wówczas na miejscu, w Gdańsku, i miałem okazję słuchać bezpośrednich transmisji radiowych z prowadzonych rozmów ( transmisje te w lokalnym radiu były realizacją jednego z postulatów strajkowych ), nawet mam do dzisiaj dokonane wówczas nagrania.
Uderzało wówczas jedno: faktycznym negocjatorem, człowiekiem , który prowadził merytorycznie dyskusję, dodam, że na bardzo wysokim poziomie, był Andrzej Gwiazda. Wałęsa wydawał się jedynie takim robotniczym "kwiatkiem" do kożucha, a jego nieliczne wypowiedzi dalece odbiegały poziomem od wypowiedzi innych negocjatorów. Wyglądało to tak, jakby robotniczy w końcu strajk musiał mieć przywódcę wywodzącego się z robotników. O tym, że W. niemalże doprowadził do wygaszenia strajku bez uzyskania satysfakcjonujących efektów pisano już wielokrotnie
podzielający zachwyt / 212.186.222.* / 2010-08-30 16:23
no popatrz, a ja wtedy byłem na wyspach Hula Gula i również nie mogę na zachwycać operatywnością oficera prowadzącego TW Bolka oraz tym, w jaki sposób możliwe było rozegranie sprawy wyjścia zaprzyjaźnionych wojsk, bez zrywania przyjaźni.
T. / 81.190.70.* / 2010-08-30 17:23
Masz zanik pamięci , "przyjaźń" się wtedy skończyła.
ależ ależ / 188.40.133.* / 2010-08-30 19:18
naprawdę, a czym jak nie aktem najwyższego zaufania do przyjaciela, jest oddanie mu śledztwa nad śmiercią swoich śmiertelnych wrogów?
taxi80 / 194.63.132.* / 2010-08-30 14:24
Solidarność od samego początku to oszołomy.
MN4 / 78.8.35.* / 2010-08-30 15:22
Ale to były czasy. Żałujesz, że nie byłeś oszołomem?
Floyd / 2010-08-30 13:11 / Tysiącznik na forum
Najbardziej spodobało mi się to:

W 1979 roku za przeciętną pensję można było kupić 1275 bochenków chleba, a w 1982 już tylko niecałe 700.

A ile dzisiaj można kupić bochenków chleba za przeciętną pensję?
A, za przeciętną emeryturę?
Może ktoś łaskawie policzy bo mój kalkulator chyba szwankuje i jakieś głupie wyniki otrzymuję. :).
MISIUPISIU / 89.79.1.* / 2010-08-30 16:08
Średnia pensja to 3200 a chleb kosztuje 2.00 co daje 1600 chlebów czyli poprawa!!! Świetny felieton bo opis z natury się zgadza. Proszę dokładnie zapoznać się z egzotyką 21 postulatów np miejsca w żłobkach, diety, kadra kierownicza itp - TYM ŻYLI POLACY!!!!
Floyd / 2010-08-30 18:03 / Tysiącznik na forum
Ten Twój chlebek dzisiejszy to chyba takie pół chlebka (1/2kg). Normalny chleb ważył i waży 1kg. Kostka masła też w dzisiejszych czasach jak by mniej waży niż parę lat temu, a cena została ta sama. Czyli nie drożeje. :).
zm55 / 83.5.151.* / 2010-08-31 20:29
Młody jesteś i dlatego nic nie wiesz. Zarobki pod koniec lat siedemdziesiątych wynosiły średnio około 2 000 ówczesnych złotych. Kilogram masła kosztował 70 złotych (kostka 250 g kosztowała 17,50) czyli mogłeś kupić około 29 kg masła. Dzisiaj przy takiej samej kwocie zarobków kilogram masła kosztuje 17 złotych (kostka 200 g kosztuje około 3,50) czyli możesz kupić około 118 kg masła. Bochenek chleba 1,5 kg kosztował 12 złotych (kg 8 złotych) obecnie bochenek 0,5 kg kosztuje 1.60 zl. (kilogram 3,20) - wtedy mogłem kupić około 250 kg chleba obecnie 625 kg. Trzeba było żyć w tamtych czasach.
MN4 / 78.8.35.* / 2010-08-30 15:24
Po co ci 1000 bochenków chleba? Wtedy kupowało się je i spasało się chlebem trzodę, bo brakowało mięsa.
antyelektorat / 62.87.130.* / 2010-08-30 13:23
Średnia pensja netto to 2458 zł, a bochenek chleba 2,5 zł więc bochenków można kupić jakieś 983 szt. Zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy zarabiają poniżej tej średniej(1700 zł ?), więc oni mogą kupić tyle chleba co w 1982, czyli około 700. No i co się zmieniło?
Floyd / 2010-08-30 13:38 / Tysiącznik na forum
We Wrocławiu chlebek po 2,50zł? ja tam na Górnym Śląsku płacę po 3,50 zł. :(
zdenek123321123 / 94.254.239.* / 2010-08-30 14:27
ja po 1,8, ale wolę bułki te najtańsze po 0,25 ale kupuję po 0,39
Binarek / 2010-08-30 14:00 / Tysiącznik na forum
Floyd chyba bardzo młody jesteś.
Ceny w PRL nie były ustalane przez rynek. Więc każde tego typu porównania nie mają sensu.

Pamiętam jak we wczesnych latach 90 porównywano nas z Ukrainą gdzie nie dokonało się przejście na model kapitalistyczny.

Ukraińcy mogli kupić 10 razy więcej zwykłych biletów na autobus w stolicy a także mogli kupić podobną ilość mięsa (ale go nie mieli).

Dopiero po transformacji u nich okazało się, że mięsa mogą kupić znacznie mniej niż Polacy.
Floyd / 2010-08-30 14:15 / Tysiącznik na forum
Według niektórych liberałów to u nas w dalszym ciągu mamy socjalizm. Wynika z tego, że jak dojdziemy do super liberalnego kapitalizmu, to liczba bochenków chleba jakie będzie można kupić za przeciętną pensję spadnie jeszcze o połowę. Tak trzymać. :)
Binarek / 2010-08-30 17:26 / Tysiącznik na forum
Tak Floyd widzę domy dwupiętrowe biednych polskich rolników jak jadę do pracy. Przed domami fury terenowe.
W miastach także biedy poza patologiczną nie uświadczysz.
Nic dziwnego że więszkość Polaków uważa, że im i ich rodzinom żyje się dobrze

Czuwaj fanie Che Guevary
buc_pucybut / 2010-08-30 22:41 / Tysiącznik na forum
Może wyślemy kilka polkich rodzin do irlandii islandii włoch hiszpanii to bankruci ciągle rudy gada że u nas jest najlepiej i ciekawe czy bedą chcieli wracać
T. / 81.190.70.* / 2010-08-30 11:58
Powyższy artykuł mnie więcej rzetelnie odwzorowuje czasy PRL-u , ale tylko do roku 1980 .
W PRL-u rzeczywiscie Polska gospodarka rozwijała się doskonale , zaspakajając w minimalnym stopniu potrzeby polskiego społeczeństwa .
Problem był tylko w tym ,że gro naszej całkowitej produkcji , począwszy od mięsa i wyrobów mięsnych , poprzez sprzęt AGD , przemysł lekki , ciężki a skończywszy na przemyśle okrętowym szedł za wschodnią granicę do naszych przyjaciół .
Była to spłata długu za nasze wyzwolenie w 1945 r.
Dlatego nasz rynek był ubogi w powyższe towary.
W tamtych latach mieliśmy m.in. P.G.R. , gdzie w każdym było po 600 , 800 i wiecej krów . Hodowla bydla w Polsce była potężna w tamtych czasach . Dzisiaj wszystkie Państwowe Gospodarstwa Rolne zlikwidowano , a mięsa i wedlin aż za dużo w polskich sklepach .
Czyżby to był kolejny cud ? - Nie .
W tamtych latach polskie P.G.R.-y karmiły Polaków i Rosjan.

Natomiast dzisiaj ...Bruksela mówi nam ile krówek i świnek ma być u polskiego gospodarza pod ścisłą kontrolą i w jaki sposób polski rolnik ma uprawiać swoja ziemię pod groźbą kary (!).
Natomiast nic Bruksela nie mówi , aby wynagrodzenia Polaków zrównać z wynagrodzeniami "UE" .
Szeżej watku nie warto rozwijać , bo to już inny temat.

Teraz mamy za to wspaniałą propagandę w TV polskiej , jak to za komuny było źle.
Przeciez komuny w Polsce nie było ! Był za to realny socjalizm !
Problem zaś zaczął się po roku 1980. Jak m.in. chleb i pasztetowa miała podrożeć o kilka zł. Gdzie w związku z czym w Polsce lawinowo narastały strajki w zakładach pracy. Cała Polska stawała , nikt nic nie produkował. Wszyscy co mogli strajkowali . W wyniku czego , w sklepach zaczęło brakować towarów . Tak żywnosciowych , jak i AGD.
W związku z czym wprowadzono kartki na artykuły pierwszej potrzeby . Kartki wprowadzono po to , aby dostęp do produktów mieli ci , co nie pracują a strajkują , i ci co pracę kończą o godz. 16.
A z tym octem , co tak chętnie w TV szarżują ,nie lepiej dadzą sobie spokój . Niech wezmą pod uwagę ,że jeszcze żyją Polacy co dobrze pamietają czasy , jak to kiedyś w Polsce żyło się dobrze nie należąc do żadnej partii !!!
MN4 / 78.8.35.* / 2010-08-30 12:04

gro naszej całkowitej produkcji , począwszy od mięsa i wyrobów
mięsnych , poprzez sprzęt AGD , przemysł lekki , ciężki a skończywszy na przemyśle okrętowym szedł
za wschodnią granicę do naszych przyjaciół

Takie same bzdury wciskają Rosjanom. Oni podobno utrzymywali wszystkie kraje obozu, aby szerzyć komunizm.
Nie oglądałeś Alternatyw 4?
T. / 81.190.70.* / 2010-08-30 12:12
O tym , co propaganda rosyjska wciskała Rosjanom , to słyszałem od Rosjan w latach 80-tych , co przyjeżdzali do Polski handlować na targowiskach. To co oni sprzedawali było dla nas za grosze.
W latach 80-tych mój znajomy kupował mięso dla załogi na statku w ... Archangielsku z polska pieczątką (!) weterynaryjną.
zdenek123321123 / 94.254.239.* / 2010-08-30 14:41
w sklepach nic nie było a jak opowiadał mi pewien starszy człowiek który pracował w PGR gdy zawozili świnie do ubojni pod pruszkowem to żeby wjechać na teran zakładu musieli czekać aż pracownik przedrze się przez stado świń by otworzyć im bramę (nie wyrabiali się z ubojem) a skoro w sklepach nic nie było to wiadomo gdzie to szło, polskie czerwone szmaty same nie dałyby rady tego wszystkiego zeżreć. Gdyby za komuny nie okradano tak polskiej gospodarki to solidarność może by powstała ale po to by bronić systemu. Zachód po wojnie był niewiele bogatszy od polski i innych krajów które dostały się pod okupację rosyjską, a obecne różnice są wynikiem tego że wprowadzony u nas ustrój był z założenia złodziejski i miał nas drenować.
Wacuś Młody Zapaterysta / 83.29.172.* / 2010-08-30 11:30
WydOOpcone LEMINGI - a to było pewnie tak, dawniej pan robił na DZIADA, nastąpiła zmiana i dziad teraz robi na PANA. Chociaż ta zmiana jest podejrzana, bo Bolesław Wałęsa był DZIAD a teraz PAN, to niby kto robił i robi na Bolesława ?
Nieboska komedia / 81.219.26.* / 2010-08-30 10:09
Równo prawda.1.Ceny były tylko apolitycznym pretekstem pragnących niepodległości Polaków..2.Jednostronne.zerwanie umów barterowych i żądanie spłat w dolarach było udanym manewrem wojny gospodarczej władców USA mającym spowodować bunty społeczne i osłabienie kastowego PRL.3.Uciekliśmy spod deszczu pod rynnę.4.Obecnie Polacy jedzą mniej mięsa niż przysługiwało im na kartki i się cieszą ,że mogą płacić podatki większe niż wówczas i mają mniej propolską oligarchię.
Andiii 5 / 95.49.142.* / 2010-08-30 11:02
Komuna wróciła !.Gdy młody człowiek przeczyta ten tekst to pomyśli ,że Wałęsa się wkurzył bo ceny były za wysokie ALE BZDURY !!!!!
~Kris / 2010-08-30 11:02 / Tysiącznik na forum)
Chcesz powiedzieć, że wtedy było lepiej niż teraz???

Słuchaj, ja pamiętam koniec lat siedemdziesiątych, i wypowiedzi takie jak Twoja uważam za brzydką demagogię, albo całkowitą nieznajomość tematu.

Nie rób młodym ludziom wody z mózgu.
jajcarze / 81.219.26.* / 2010-08-30 11:17
Chcesz powiedzieć, że wtedy było lepiej niż teraz??Agencje towarzyskie i sklepy z marychą nie mogły się ogłaszać w mediach.To były straszne czasy.
~Kris / 2010-08-30 11:28 / Tysiącznik na forum)
Ja byłem wtedy dzieckiem.
Pamiętam jak raz mojej matce udało się kupić na kartki parę bananów. Zjadłem je tak szybko, że z miejsca się pochorowałem, a mama zaczęła płakać, bo te banany to była wtedy taka ważna rzecz: i dla niej, i dla mnie.
solidaruch / 98.116.29.* / 2010-09-01 01:16
Banany nigdy nie byly na kartki.Lzesz jak prawdziwy katolik.
Wacuś Młody Zapaterysta / 83.29.172.* / 2010-08-30 11:56
Pewnieś zjadł ze skórką, a za dolara wtedy była ponoć flacha, a mieszkanie można było dostać bez kredytu w 10 lat i dzisiaj dziady mają własność, i tory wszystkie położyli na PKP, i wszystkie elektrownie i wszystkie huty i wszystkie stocznie , które Bolki opyliły po ćwierć ceny i pokupiły sobie jachty, i kopalnie węgla i miedzi - KGHMa za Gierka zbudowali, którego mi się udało zdrowo skubnąc na giełdzie, i wszystkie szpitale - teraz się PANY-DZIADY o resztki piorą po mordach bo im na utrzymanie jachtów brakuje
kubiak und komsta / 213.238.75.* / 2010-08-30 09:23
I tak w piach wszyscy pójdziecie szybciej czy później! POlaczek, POlaczkowi zawsze wilkiem jest, był i będzie!
POZDRAWIAM / 83.4.96.* / 2010-08-30 09:05
A gdzie jest taki kraj na świecie który w pełni realizuje te 21 punktów - to utopia strajkujących.

Na szczęście życie pokazało że ten co więcej i lepiej pracuje zwłaszcza głową jest zamożniejszy - i dlatego wszyscy chcą kształcić się i swoje dzieci - niezależnie czy to dzieci profesora czy robotnika.

A że nie wszystkim wychodzi to normalna konkurencja.

Ze stoczniami jest podobnie - byłyby konkurencyjne do koreańskich lub chińskich gdyby nasza siła pracująca obniżyła własne pensje ale niestety nie chce.
asfghdf / 83.25.164.* / 2010-08-30 10:46
nie obniżyć pensje ale obniżyć pasożytnicze obciążenia mafijno fiskalne.
Wapniak/b/ / 87.207.158.* / 2010-08-30 08:47
Również o realizację 21 postulatów o których nasz genialny kombatant powinien pamiętać...

Najnowsze wpisy