Elektro Devil jak już piszesz o tej jak to nazywasz "hipokryzji"to nie pomijaj faktów. Bo co tu jest hipokryzją to co piszesz czy chora hipokryzja całego systemu? Polska pensja minimum - 1,4 tys. zł czy dla porównania Grecka
Pensja minimum - 3,9 tys. zł albo Włoska pensja minimum - 2,7 tys. zł źródło:
http://www.ppr.pl/artykul-wlosi-i-grecy-zyja-w-luksusach-mamy-za-to-placic-166010.php
Nie odniosłeś się również kogo to zasługa że ostatnio tak się rozbudowała budżetówka i cała administracja (mówi Ci coś nazwisko Grabarczyk?)
A jak już coś wspominasz o tak zwanych umowach śmieciowych umowa zlecenie lub o dzieło to rozwiejmy mity. Mitem jest między innymi że śmieciowe umowy są rozwiązaniem by jak to opisujesz nie płacić na pasożytów!Jest akurat odwrotnie. Spójrz na to jak to się ma w budownictwie.Małe firmy usługo-budowlane w 80% na zatrudnianą a czaro (obozy robokopów)którzy robią po 10-12 godz/dzień, wspomniane umowy są dal przykrywki na wypadek kontroli.Wszyscy głupa rżną również w Urzędzie Skarbowym, bo okazuje się z deklaracji podatkowej że Pan prywaciarz jest lepszy od słynnego Talara (sam wykonał aż taki ogrom prac)To jest taki system udawania że się nie wie jak jest.Bo pomyślmy gdyby wszystko było uczciwie spowodowało by droższe usługi i to o ile! Tak więc mniej ludzi by się zdecydowało budować (bo za drogo) Banki miej by udzieliło kredytów ,miej by było firm produkujących materiały budowlane,a co zatem idzie miej miejsc pracy.Okazało by się ile faktycznie mamy bezrobotnych (tych ukrytych w systemie)
A teraz zobacz faktyczne pasożytnictwo,ci prywaciarze by dalej nie płacić podatków czynią sobie koszta od telefonów na "firmę" po auta luksusowe telewizory, komputery itp.Chyba nie jest tajemnicą że najmniej korzysta firma jego a już wcale na czarno zatrudnieni robokopy a cała miła rodzinka jego i to ie dla firmy.Jak czytałem Twój komentarz to odniosłem wrażenie że jak by to od ciebie zależało to Byś im jeszcze ufundował talon do burdelu na koszt Państwa

Satyr, a co to wg ciebie jest umowa śmieciowa ?
Elektro Devil ma częściowo rację, bo jak ktoś ma cywilnoprawną, to związki mu są niepotrzebne.
A obowiązujący system ma prawo się nie podobać, bo 19,3% pobierane z pensji już w tym momencie są podatkiem, a nie składką. Guz może sobie odłożył, ale ludzie lat 80 i później będą mieli stopę zastąpienia 30%. O ile wcześniej system nie upadnie, bo np. grozi nam katastrofa demograficzna.
System składek powinien być dobrowolny.