+*+*+*+*
/ 89.71.178.* / 2014-01-16 21:52
A ja nie pójdę na wybory. To jedyny sposób zamanifestowania, że nie zgadzam się na to, że muszę wybierać spośród tych darmozajdów. Nikt mi nie powie, że to nieobywatelskie. Przypominam referendum w Warszawie i nawoływania co niektórych. Pozostałym też proponuję tak zrobić i olać wybory. Swoją drogą ciekawe, że przy referendum musi być odpowiednia frekwencja, a przy wyborach już nie. Nieźle się politykierzy ustawili. Jeżeli większość Polaków oleje wybory i frekwencja wyniesie 10% to ciekawe jak to politykierzy wytłumaczą! Powiedzą, że reprezentują 10% wyborców bheeeee.
Tylko tak mogę zaprotestować i pokazać, że nie zgadzam się na rządy PO, PIS, SLD, PSL, palikociarzy, gowiniarzy i innych.