wojd
/ 78.30.70.* / 2013-03-29 15:51
Ciekawe jaki procent ludzi wykształconych i nie wykształconych, popiera Euro w swoich krajach; na Cyprze, w Grecji, Hiszpanii, Włoszech, Irlandii, itp.? Hasło "mądry Polak po szkodzie" znów może być aktualne. Ale czy na pewno wszyscy Polacy korzystają z tej narodowej maksymy? W Polsce ludzie wykształceni w większości poparli partię "wykształconych i fachowych polityków" - PO. Jaki tego jest skutek - każdy widzi. Ale chyba jednak nie każdy to sobie uświadamia (lub nie chce uświadomić). W pewnych kręgach zawodowych poprawność polityczna przeważyła nad zdrowym rozsądkiem. W dobrym tonie jest zatem ze zrozumieniem pokiwać głową nad słowami/pomysłami/działaniami premiera i jego ekipy, a jednocześnie z dezaprobatą pokręcić nad "głupim Kaczyńskim z ciemnogrodu" i jego "ciemnym elektoratem w podartych portkach". Owczy pęd ludzi wykształconych można zrozumieć jedynie chęcią utrzymania swojej małej "zielono-wyspiarskiej" stabilizacji, nawet jeśli ta "kredytowo-frankowa" stabilizacja oznacza niejednokrotnie poziom socjalu na zachodzie. Wniosek może być taki, że wykształcenie nie zawsze idzie w parze ze zdrowym rozsądkiem, doświadczeniem życiowym oraz odwagą w prezentowaniu swoich poglądów.