Krzychoo64778
/ 5.173.70.* / 2013-03-28 17:10
Dopiero zauważyliście, że sytuacja jest patologiczna? Już PIĘTNAŚCIE lat temu jak wchodziły gimnazja, a ja byłem młodym gniewnym stażystą, w moim pierwszym tygodniu pracy zbiegło się stado tzw. "doradców metodycznych", czytaj "komiwojażerów", którzy po prostu wręczali łapówy i prezenty dla szkoły typu magnetofony, słowniki, mapy, stojaki itp. Natomiast pod biurkiem szła kasa dla nauczyciela, konkretne pieniądze.
Dziś wiem, że to szambo i strasznie mi wstyd, ale niech także wstydzą się ci, którzy demoralizowali takich jak ja.