tesa1959
/ 2011-06-21 00:52
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
Niech
sobie przerabia, ale niech nie wciska masom wiernych, ze
Biblia Gdańska się myli a ekumeniczna ma rację!
Nie znam tego tłumaczenia, ale rozumiem, że masz ją od świadków Jehowy. W takim razie nie zamierzam na ten temat dalej dyskutować, bo to jest bez sensu.
Ale czy może sobie przerabiać
"nieskazitelnego" na "niezniszczalnego"
na przykład, zeby przeforsować swoją filozofię?
Tu nie chodzi o forsowanie jakiejkolwiek swojej filozofii. Tym stwierdzeniem zarzuciłeś mi interesowność, a nie prawdziwą wiarę w Boga.
Ale potem Adamowi i Ewie rodziły się jeszcze synowie i
córki. Przecież wiesz, że w czasach starotestamentowych
kazirodztwo było dopuszczalne. Bracia żenili się z
siostrami.
Ale o tym nie ma w Biblii, a podobno tylko na Jej słowach się opierasz? A jest to niewłaściwe tłumaczenie. Nie ma mowy o kazirodztwie, jeśli chodzi o Boga i plan zabawienia człowieka. Czy Bóg zaplanował grzech? Przecież kazirodztwo to grzech. Dlatego takie tłumaczenie jest bzdurne. Człowiek to jest mężczyzna i kobieta, to jest cały człowiek według Biblii:"Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył:stworzył mężczyznę i niewiastę" (Rdz1,27) - tu posłużyłam się Biblią Tysiąclecia, bo nie posiadam ekumenicznego tłumaczenia Starego Testamentu poza księgami dydaktycznymi. A więc człowiek to mężczyzna i kobieta razem wzięci. Na podstawie tego opisu nie możemy stwierdzić, że Bóg stworzył tyko jedną parę ludzi, bop nie to miał na celu autor natchniony. Tu chodzi tylko o przekazanie tej prawdy, że człowiek pochodzi od Boga, jest Jego stworzenie. I tu wcale Biblia nie kłóci się z teorią Darwina, która mówi, że człowiek pochodzi od małpy. Przecież mogliśmy mieć tego samego przodka, tylko ewolucja poszła w dwóch kierunkach. Akurat Księga Rodzaju nie jest księgą historyczną , tak jak np. Księga Wyjścia i nie można jej czytać jak dokumentu, ale odczytać to, co Bóg mówi o powstaniu świta, a więc odczytanie prawdy, że cały świat pochodzi od Boga.
A Świadkowie to sekta czy religia?
Ja nie jestem skłonny
wrzucać Świadków do jednego worka z sekta Moona, Jima
Jonesa czy Davida Coresha.
To nie jest ten sam worek, to jest pewne. Jest zarejestrowana jako związek wyznaniowy, bo u nas nie wolno używać słowa "sekta" (mam nadzieję, że nie naślesz na mnie policji). Są zarejestrowani, ponieważ ich ideologia nie dopuszcza np. zbiorowego samobójstwa, bo nadchodzi koniec świata. Jest najłagodniejsza w swoim wyrazie. Ale np. żadna religia nie podaje daty końca świata, a oni od wieków podają. Pamiętam, kiedy 1972 lun 1973 głosili, że za dwa lata będzie koniec świata. Skąd pamiętam tak odległe czasy ? A stąd, że my (młodzież) ułożyliśmy sobie na tej podstawie wierszyk i zwyczajnie się nabijaliśmy z tego. Pisałam Ci, że nasz znajomy wstąpił do nich. Nie żenił się biedak przez wiele lat, bo twierdził, że to nie ma sensu, bo za dwa lata będzie koniec świata i nie ma to sensu, a były to lata osiemdziesiąte (pod koniec). Osobiście mi to powiedział, kiedy go zapytałam,: Kiedy Jacku zamierzasz się ożenić?" Nie doczekał się biedak i gdzieś ok. 2000 roku ożenił się.
Kiedyś przez moje rozkojarzenie świadkowie zostawili mi Strażnicę, w której czytałam o końcu świata, ale nie pamiętam już daty. I co? To jest właściwe odczytywanie Pisma Świętego. Przecież Jezus powiedział :" Czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny...( Mt25, 1-13) i Mk 13,32-37 i Mt 24,36-44)
Czy w historii biblijnej był
jakiś ździcho?:)
Nie, nie bylo.
No to ja jeszcze całego nie przeczytałem, ale nikt mi
nie wmówi, że "nieskazitelny" to
"niezniszczalny" ani że "a" to
"i".
Wyjaśnię Ci to jutro.
Hmm...a ja mam jakies takie dziwne wrazenie,
Gdyby tak było, to inne Kościoły nie przystąpiłyby do tego ruchu, a one nie uznają prymatu papieża. Chodzi tu o zjednoczenie, aby wypełniło się Pismo : "i nastanie jedna owczarnia i jeden Pasterz".
ten przekład
ekumeniczny przepycha swoje filozofie, zamiast trzymać
się oryginału. Ale ja tam nie wiem, ja tu tylko
sprzątam.
Przecież mówię Ci, że jest to przekład z oryginału. Dwie księgi: Dzieje Apostolskie i List do Rzymian tłumaczył mój wykładowca. Trwało to strasznie długo (tłumaczenie), bo skończyłam studia w 2000 r. , a dopiero teraz ukazało się w księgarniach, a i tak cały ST nie jest jeszcze wydrukowany.
Ale ja tam nie wiem, ja tu tylko
sprzątam
No tak, takie są efekty, jak sprzątaczka zajmie się bilansem :) Do jutra.