Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Spada zainteresowanie zakupem mieszkania, rośnie zakupem działek

Spada zainteresowanie zakupem mieszkania, rośnie zakupem działek

Wyświetlaj:
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 17:59

Jeżeli przyjmiemy, że np. w moim mieście mieszkanie kosztuje ok. 150 000 za jakieś 60 mkw. (z drugiej ręki), a koszt budowy zwykłego, niedużego domu (bez jakichś udziwnień), ok 120 mkw. to cena ok.300 tys. to dla każdej normalnie liczącej osoby i przynajmniej przeciętnie rozgarniętej jest jasne, że opłaca się zamieszkać w domu. Jak się ma pełną rodzinę to tym bardziej. Co innego, gdy żyje się samemu, albo haruje w korporacji i nie ma czasu na związki czy dzieci. Dlaczego? No to policzmy - gdyby jakimś cudem udało się znaleźć lokal 120 metrowy w mieście, musiałby spokojnie kosztować minimum jakieś 250 tysiaków, oczywiście po cenach w mojej miejscowości - choć proporcje cenowe są obiektywne, nawet w droższych czy tańszych miastach. Do tego dochodzi czynsz - teraz za mieszkanie płaci się u nas jakieś 550 zł/60mkw, więc jaki byłby czynsz za większe mieszkanie??? Przynajmniej 800, 900 zeta minimum (więcej trzeba ogrzać, większa powierzchnia razy stawka za metr kw. to główne przyczyny). No to policzmy roczne koszty: wydatek jednorazowy - koszt mieszkania min. 250 tys., domu nie więcej niż 300 tys. Wydatki ciągłe: mieszkanie - 12 m-cy razy 800 zł (w najlepszym wypadku) daje 9600 zł rocznie, a w domu mam 300 zł średniomiesięcznych opłat razy 12 miesięcy = 3600. Różnica? 6000 rocznie np. razy 10 lat daje 60 000!!! U mnie to już jest działka całkiem sporych rozmiarów!!! Pominę fakt, że sprzątanie takiego dużego mieszkania też zajmuje dużo więcej czasu i pewnie nie tylko sobotę, jak piszą tutaj przeciwnicy "koszenia trawy".
A jak ktoś chciałby palnąć, że nikt nie mieszka w takich dużych mieszkaniach, to odpowiem, że nie trzeba również budować takiego dużego domu - znam ludzi, którzy mieszkają w domach 70 metrowych i opłat mają jeszcze mniej, a i koszt wybudowania prostej bryły jest porównywalnie mniejszy. Dla mnie w mieszkaniach żyją albo nierozgarnięci życiowo, albo słabi z matmy/ekonomii, albo najzwyczajniej ludzie, którzy nie moga sobie pozwolić na większy jednorazowy wydatek. Generalnie wszyscy "mieszkaniowcy" to naprawdę bogaci ludzie hi hi

I jeszcze jedno - mieszkanie z drugiej ręki zazwyczaj się remontuje!!! Za parędziesiąt tysiączków dodatkowo zazwyczaj!!! Swój dom buduje się, jak zapragniesz...jeden wydatek!
Sid602 / 79.175.216.* / 2015-11-01 19:10
300 tys budowa (min)+ działka+ 300 tys wykończenie + odsetki kredytu, więc tak czy inaczej wyjdzie milionek
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 19:14
taaa, z pewnościa...chyba, że zaczniesz sobie wymyslac
janekk786 / 89.228.69.* / 2015-11-01 18:57
nie wiem czy twoje wyliczenia są poprawne, ale dla mnie który ma mieszkanie dwu poziomowe w mieście jest najważniejsze że ja i żona mamy blisko do pracy , dzieci blisko do szkoły i na zajęcia poza lekcyjne , nie musimy marnować czas stojąc w korkach, może potem jak dzieci dorosną to pomyślę o domu
Kolomolo / 77.46.73.* / 2015-11-01 19:15
Dokładnie o to chodzi mieszkając w mieście autor tych śmiesznych wyliczeń zapomniał o najważniejszym czyli codzienność rodzinną czyli praca, szkoła, sklepy, lekarz licząc koszty np transportu to może się okazać, że jednak mając dom dużo tracimy. Pamiętajcie jedno mieszkanie i dom mają swoje plusy i minusy, tutaj nie ma co kalkulować.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 19:22
no cóz...niektórzy wyliczają, a niektórzy płaca...wyraźnie widać, kto sam jest śmieszny
maria827 / 93.105.218.* / 2015-11-01 18:54
Widzę że jestes wielkim optymistą. Dodam że mieszkam w domu ok 150m od 20 lat i życzę wszystkiego najlepszego utrzymac taki dom za średnio 3600zł na rok . Tyle to con. dasz za samo ogrzanie /sezon grzewczy no chyba że będziesz palił swoje śmieci żeby bylo taniej. Im większy dom tym większe koszty . Nie wspomne nielogiczne myślenie że jak wybuduję dom to mam spokój na 15 lat. Po 5 gwarantuję będziesz inwestował w remonty. Niestety nic nie jest wieczne. A tak w ogóle za 300 tys wybudować i urządzić dom - dodaj no chyba że z marnej jakości marketowym sprzętem - co gwarantuję po 5 latach wymieniasz. Wielu z moich znajomych wybudowało domy wcale nie duźe ale wydać musieli więcej niż 300 tys żeby urzadzic wszystko i wierz mi już wiele musieli remontowac po kilku latach. Do tego dochodza raty kredytu no chyba że masz to odlożone na "kupce"i chcesz wydać. Wcale nie uważam że mieszkanie w domu jest złe - sa plusy i minusy ale to jest dla osób z pewnymi stalymi dochodami na przyzwoitym poziomie żeby potem nie lamentowali że nie maja z czego kredytu spłacać bo frank podskoczył a praca w korporacji się skończyła.
Uwierzcie dom to skarbonka bez dna. A odnosząc do twojego określenia że mieszkaniowcy to nierozgarnięci - nie to wygodni ludzie którzy nie muszą po przyjściu z pracy nic robić a na wczasy wyjeżdżają kiedy chcą bo drzwi zamkna i jadą a z domem tak nie jest . Kolo domu jest caly czas robota - no chyba że stac cie na zatrudnianie ekipy sprzatającej i dbającej o dom. . A patrząc na wybudowane w ostatnich czasach w okolicy domy to nie są to małe proste domy to wypasy za duże pieniądze z kredytów bo jak już budują to chca zaistnieć a potem dramat bo nie ma co do gara wlożyć.
Zaloga Dzi / 46.113.97.* / 2015-11-01 22:33
Hej mieszkam w domu ktory ma 3 lata. Jest w nowej technologii, bardzo dobrze ocieplony, 140m2. W pierwszym roku wydalem na ogrzewanie ok 1900zl (2 doroslych +1 dziecko) w drugim roku wydalem 2400zl ( 2 doroslych + 2 dzieci). Prad place srednio ok 120 zl miesiecznie (wszystko na ledach), woda ok 40zl miesiecznie. Nieczystosci ok 160-180zl miesiecznie.
Rocznie place ok 6500zl za wszystkie media.

Ogrzewanie moglbym zbic, palac czesciej w kominku ( codziennie w sezonie zimowym ) ale mi sie nie chce.
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 19:32
Podkreślam Mario - czytamy ze zrozumieniem! Podałem dane dla niedrogiego miasta, ale proporcje takie są również w dużym miescie ważne!!!
I dla tych lekko-pół-śmiesznych wymówek o paleniu śmieci czy innych bzdetach napiszę, że wystarczy się zainteresować troszkę (a w przypadku niektórych także ruszyć tyłkiem dalej niż swoja ograniczona inteligencja), żeby za ogrzewanie płacic mniej niż podane mity! Mario, jeżeli Twój dom ma 20 lat, to technologia, w której został wybudowany musi wytracać ciepło!!! Czemu ty i tobie podobni podają swoje wyliczenia jako pasujące dla innych? Pewnie, że za dom można płacić kupę forsy, ale wystarczy wybrać ekonomiczną działkę, dom wybudować w prostej bryle, nie za duzy, przemysleć dobrze ocieplenie, sposób ogrzewania, nie pakować się w wymyslne rozwiązania i nie trzeba żyć według zasady płacz i płać.
Swoją drogą ciekawy jestem, dlaczego "mieszkaniowcy" nie podają prawdziwych kosztów nabycia, remontu i bieżącej eksploatacji mieszkania, bo już o odsetkach kredytu (taki padł tutaj zarzut wobec domu) już nikt nie wspomniał
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 17:58

Mieszkam w bloku mam też domek 15 km od miejsca zamieszkania z 2 hektarową działką i powiem tak w tyg mieszkam w bloku bo jest mi wygodniej na weekend jadę do domku, Nie marnuje czasu na zawiezienie dziecka do przedszkola drugiego do szkoły bo z bloku mam w granicach 200 metrów nie mówiąc o innych rzeczach jak przychodnia itp. .... dziękuje

Prosze bardzo - płac dalej frajersko czynsz dziadkom w spóldzielni mieszkaniowej, dla której jesteś dostarczycielem pensji ;-)
Ona i On / 88.156.136.* / 2015-11-01 17:53
Mieszkam w bloku mam też domek 15 km od miejsca zamieszkania z 2 hektarową działką i powiem tak w tyg mieszkam w bloku bo jest mi wygodniej na weekend jadę do domku, Nie marnuje czasu na zawiezienie dziecka do przedszkola drugiego do szkoły bo z bloku mam w granicach 200 metrów nie mówiąc o innych rzeczach jak przychodnia itp. .... dziękuje
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 17:44
Jeżeli przyjmiemy, że np. w moim mieście mieszkanie kosztuje ok. 150 000 za jakieś 60 mkw. (z drugiej ręki), a koszt budowy zwykłego, niedużego domu (bez jakichś udziwnień), ok 120 mkw. to cena ok.300 tys. to dla każdej normalnie liczącej osoby i przynajmniej przeciętnie rozgarniętej jest jasne, że opłaca się zamieszkać w domu. Jak się ma pełną rodzinę to tym bardziej. Co innego, gdy żyje się samemu, albo haruje w korporacji i nie ma czasu na związki czy dzieci. Dlaczego? No to policzmy - gdyby jakimś cudem udało się znaleźć lokal 120 metrowy w mieście, musiałby spokojnie kosztować minimum jakieś 250 tysiaków, oczywiście po cenach w mojej miejscowości - choć proporcje cenowe są obiektywne, nawet w droższych czy tańszych miastach. Do tego dochodzi czynsz - teraz za mieszkanie płaci się u nas jakieś 550 zł/60mkw, więc jaki byłby czynsz za większe mieszkanie??? Przynajmniej 800, 900 zeta minimum (więcej trzeba ogrzać, większa powierzchnia razy stawka za metr kw. to główne przyczyny). No to policzmy roczne koszty: wydatek jednorazowy - koszt mieszkania min. 250 tys., domu nie więcej niż 300 tys. Wydatki ciągłe: mieszkanie - 12 m-cy razy 800 zł (w najlepszym wypadku) daje 9600 zł rocznie, a w domu mam 300 zł średniomiesięcznych opłat razy 12 miesięcy = 3600. Różnica? 6000 rocznie np. razy 10 lat daje 60 000!!! U mnie to już jest działka całkiem sporych rozmiarów!!! Pominę fakt, że sprzątanie takiego dużego mieszkania też zajmuje dużo więcej czasu i pewnie nie tylko sobotę, jak piszą tutaj przeciwnicy "koszenia trawy".
A jak ktoś chciałby palnąć, że nikt nie mieszka w takich dużych mieszkaniach, to odpowiem, że nie trzeba również budować takiego dużego domu - znam ludzi, którzy mieszkają w domach 70 metrowych i opłat mają jeszcze mniej, a i koszt wybudowania prostej bryły jest porównywalnie mniejszy. Dla mnie w mieszkaniach żyją albo nierozgarnięci życiowo, albo słabi z matmy/ekonomii, albo najzwyczajniej ludzie, którzy nie moga sobie pozwolić na większy jednorazowy wydatek. Generalnie wszyscy "mieszkaniowcy" to naprawdę bogaci ludzie hi hi
Zuzia 67 / 78.9.69.* / 2015-11-01 21:36
Dla mnie w mieszkaniach żyją albo nierozgarnięci życiowo, albo słabi z matmy/ekonomii, albo najzwyczajniej ludzie, którzy nie moga sobie pozwolić na większy jednorazowy wydatek.W 2013 roku sprzedaliśmy dom 180m z działką 9800m .Mamy dwoje dorosłych dzieci ale żadne nie chciało z nami mieszkać i nalegali żebyśmy sprzedali i kupili mieszkanie.Sami wybierali oferty aż w końcu znaleźli dla nas mieszkanie o pow.75m w kamienicy-blisko do przychodni ,szpitala ,parku itd.W wieku 65plus przeprowadziliśmy się i była to bardzo dobra decyzja. Czynsz -ogrzewanie,fundusz remontowy,woda ciepła ,zimna,zarządzanie ,śmieci to 480zł.Mała wspólnota wspaniale zarządzana.Czy to dużo.Mieszkając w domu nigdy nie wiedziałam jakie rachunki trzeba jeszcze zapłacić-ile będzie kosztować ogrzewanie ,co się zepsuje itd.Udało nam się bardzo korzystnie sprzedać dom -bo najbardziej zależało kupującemu na dużej działce.Nasze dzieci nie potrzebują od nas żadnej pomocy-a my możemy sobie pozwolić na realizację swoich pasji-stan konta per kapita spory.
Jan458 / 37.47.45.* / 2015-11-01 18:16

a w domu mam 300 zł średniomiesięcznych opłat razy 12 miesięcy = 3600. Różnica? 6000 rocznie np. razy 10 lat daje 60 000!!!

optymista jesteś :-) po pierwsze nie porównuj metrażu mieszkania z domem( nie wiem po co komu 120m w bloku chyba że aparamentowce dla nowobogackich po 1mln zł) po drugie szczęścia życzę za 300 zł "opłacić" koszty utrzymania domu( policz ogrzewanie,prąd woda, podatek od nieruchomości, wywóz śmieci etc) jak za 180m2 płacę za ogrzewanie i CWU(gaz ziemny) ok5000-6000zł rocznie
Do Jan / 77.21.198.* / 2015-11-01 21:25
Jan ,proponuję np. dogrzewanie domu kominkiem z rozprowadzeniem ciepła , a jeszcze lepiej z płaszczem wodnym ,koszty spadaja do ok 2000 pln za cały sezon grzewczy.(dom 150 m^2)
fddvbdgvb / 78.11.8.* / 2015-11-02 16:13
Kominek się opłaca jak masz swoje drewno tzn. nie kupujesz po 200 za 1m3.
I nie każdy lubi robić kotłownię w salonie.
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 18:36
...nawet podwajając swoją powierzchnię mieszkaniową i płacąc za ogrzewanie proporcjonalnie według Twojego rachunku (Jan458) mam opłaty w takim domu mniejsze niż w mieszkaniu dwa razy mniejszym! Przecież w czynszu za mieszkanie masz opłaty nie tylko za swoje użycie - utrzymujesz tak naprawdę niepłacących, dorzucasz się do "kosza", np. fundusz remontowy, z którego korzystają inni, szczególnie gdy więcej niszczą. Leśne dziadki w spółdzielniach muszą mieć opłacone ZUSy, mieć pensję i na inne wydatki. Do tego dochodzi juz sama podstawa - za eksploatację metrażu, czego nie masz posiadając dom. Koszty ogrzewania to też wspólna studnia, bo znając realia musisz wiedzieć, że nie płacisz za ogrzewanie jedynie swojego lokalu - płacisz też za ogrzewanie klatek, innych pomieszczeń i za tych, którzy na ogrzewaniu nie maja zamiaru oszczędzać!!!
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 18:23
Jan, ale czytaj ze zrozumieniem tak! Przecie napisałem, że można wybudować dom o mniejszym metrażu!!! Koszty są proporcjonalnie i tak mniejsze niż w mieszkaniu!!! A porównywania ogrzewania to jak porównywanie spalania podczas jeżdżenia tego samego odcinka róznymi samochodami - jak masz takie koszty to może gdzies ci to ciepło ucieka? Z którego roku masz dom, jakie bloczki, jaki styro??? A bryła domu??? Dach??? To wszystko ma znaczenie!!!
asss / 89.229.14.* / 2015-11-01 18:05
max979: byłeś naprawdę bardzo dobry z tej matmy. Ten swój domek to nie musisz ogrzewać? Jak ktoś ma rodzinę to już dom poza miastem to 2 auta. Dojazdy wszystkie też uwzględniłeś? Jak palisz w piecu oponami i wywaliłeś rurę ze ściekami to pewnie dlatego taniej masz.
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 18:14
ha ha brzmi jak opinia frustrata - informuję, że to sa koszty już z ogrzewaniem - wystarczy przemysleć ocieplenie budynki i sposób ogrzewania go. Piszesz tak, jak gdyby mieszkania nie trzeba było ogrzewać i w nim płaciłbys tylko za siebie, naiwny. Ogrzewanie mieszkania to też potężny koszt!!! A 2 auta??? A to niby mieszkaniowcy nie maja 2 aut???!!! Oj manipulancie
mesh / 46.175.233.* / 2015-11-01 19:26
Kuźwa, wy kalkulacje do budowy i utrzymania z kosmosu bierzecie. Mieszkanie 80 metrów w odremontowanej kamienicy w centrum Trójmiasta (oczywiście wspólnota, nie spółdzielnia - kto dziś korzysta z usług spółdzielni) 3 stówy miesięcznie maks z ogrzewaniem. Jaki czynsz?! Samochód jeden, więcej nie potrzeba, do morza 5 minut z buta, do pracy 5 minut tak samo, SKM, knajpy, szkoła pod ręką.

Mam też działkę 17 km od Sopotu i sąsiadów z 3 samochodami na każdą nieruchomość i żaden nie jest fantastą, aby twierdzić, że wydaje mniej niż 6k rocznie na utrzymanie i marnuje na logistykę mniej niż 2 godziny dziennie. I stoi sobie działka niezabudowana już któryś rok i jeszcze postoi.
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 19:43
A twoja chata za co się remontuje? sama? no to gratulacje!
Ktoś cos mówił o trzech nieruchomościach na raz? Ktos mówił o Gda?
Pojawił się następny od wrzucania wszystkiego do jednego "gara"
max979 / 89.238.41.* / 2015-11-01 17:46
I jeszcze jedno - mieszkanie z drugiej ręki zazwyczaj się remontuje!!! Za parędziesiąt tysiączków dodatkowo zazwyczaj!!! Swój dom buduje się, jak zapragniesz...jeden wydatek!
blouze / 31.63.115.* / 2015-11-01 17:33
wlasnie ignorancie chyba nie byles nigdy biedny twoja sprawa na co inwestujesz a sprobowalbys cos zrobic bez pieniedzy ciekawe czy by ci sie udalo kasa sie nie bierze znikad nigdy
kasss / 82.160.157.* / 2015-11-01 17:00
Zdecydowaliśmy się na kupno działki, jutro wchodzi wykonawca. Tak czy siak trzeba wziąć kredyt wiec wychodzi na jedno. Może za.mieszkanke wyszedł by mniejszy ale jak do raty wliczę czynsz to wychodzi na to samo :)
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
biii22112se / 188.146.7.* / 2015-11-01 16:38
JA KUPUJE DWA MIESZKANIA _DOM KUPIE NA STAROSC JAK MIESZKANIA SPRZEDAM I TYLE
Maxim208 / 178.36.194.* / 2015-11-01 16:33
Mam 55 lat. Od 12 lat mieszkam we własnym domu. Ale myśląc perspektywicznie, (za ok 11-15 lat) podpisałem umowę na zakup mieszkania 75 m2 w centrum Łodzi dwupoziomowe na 6 piętrze z tarasem 95 m2.
lia / 187.147.221.* / 2015-11-01 16:20
jaki jest sens wywalać kilkanaście tysięcy lub milion na kurnik o powierzchni 38m2 jak za tą samą cenę można kupić kawał ziemi i postawić sobie domek z dala od hałasu i ludzi.
magic00002 / 178.183.141.* / 2015-11-01 16:00
Ameryki nie odkryli. Zawsze dom nie dorówna żadnej klatce dla "królików" A ceny ziemi i działek zawsze będą szły do góry.
ata314 / 77.253.4.* / 2015-11-01 15:42
Oczywiscie ze zaden apartament NIGDY nie dorówna domkowi pod miastem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pałki kurczaka / 188.146.129.* / 2015-11-01 16:08
Niekoniecznie, np. 200 metrowy apartament w luksusowych wieżowcu na ostatnim piętrze z piękną panoramą na miasto, ma swoje zalety. A domek szeregowo, sąsiad obok sąsiada = minusy. Chyba że dom w lesie, z dala od innych.
aertan / 81.190.247.* / 2015-11-01 17:06
Z dala od innych blisko dla złodzieja, mordercy czy gwałciciela.
pałki kurczaka / 188.146.6.* / 2015-11-01 18:17
tak, ale jak dom będziesz miał blisko innych ludzi, to będziesz słuchał ujadania psów, grilla będziesz wąchał za płotem, albo słyszał libacje w ich domu. Kupno domu ma sens, gdy stać się zakupić tyle ziemi, żebyś odciął się od innych. A dla bezpieczeństwa zawsze można założyć kamery, szyby antywłamaniowe itp. Natomiast kupno domu, by 5 metrów od siebie mieć inną rodzinkę, jest tym samym co kupić mieszkanie w bloku.
moll826 / 46.45.107.* / 2015-11-01 15:10
Powinno się obniżyć ceny mieszkań które są wygórowane a nawet wyśrubowane i z tego są kłopoty z przedażą już wystawionych domów na rynku.
Marian Paździoch / 31.178.176.* / 2015-11-01 15:09
Nie ma nic lepszego jak później dojżdzać 2 godziny do roboty z zadupia, w którym jest ten domek. Rok w rok koszenie trawy, grabienie liści, odśnieżanie, zakup opału, koszt ogrzewania wody etc. Do tego co kilka lat malowanie płotów, tarasów, okien, czyszczenie rynien, komina itd. Masa zmarnowanego bez sensu czasu.
Wieśniak z wyboru / 185.15.0.* / 2015-11-01 17:09
Masz błędne pojęcie o wyobrażeniu. Nie każdy jest pracownikiem najemnym, który o 9:00 musi podpisać listę. Od koszenia trawy i grabienia liści to jest firma ogrodnicza. Można też większość placu wybrukować, a koszenie reszty traktować jako rekreację. Koszenie trawnika na 1000 metrowej działce to maks 30 minut pracy. Odśnieżanie?????? A po co? Mam taki samochód, że nie muszę odśnieżać. Można też zamontować ogrzewanie podjazdu. A za ogrzewanie w bloku to nie płacisz? Malowanie płotu????? Ocynkowanego albo murowanego albo z kutego żelaza - po cholerę? Malowanie okien??????? Pierwsze słyszę. Czyszczenie rynien????? Z czego? Trza było mądrze sadzić rośliny! Czyszczenie komina - o to tak..... na baraniej skórze przed kominkiem, butelka wina i goła dziewczyna.... Czyszczenie komina jak najbardziej.
man1906 / 31.175.221.* / 2015-11-01 15:58
A ja mam dom w miescie i jest super.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
alazo / 194.144.92.* / 2015-11-01 15:49
W moim przypadku dojazd 45 min, do trawy mam robota kosiarkę, liści nie ma bo są iglaki,
odśnieżania nie mam , bo jest podgrzewany wjazd i schody, opał odpada bo jest pompa ciepła
Płoty ocynkowane i pomalowane proszkowo tak że do końca życia spokój, plastikowych okien
przecież się nie maluje, rynien przez ostatnie 10 lat jakoś nie musiałem czyścić. Za to mieszkanie
w blokowisku, słuchanie muzyki odpada, auto porysowane przez małolatów na parkingu, nie ma
ogródka gdzie latem spędzam większość czasu, nie można zrobić grilla, No i spółdzielnie
które wymyslają kosmiczne ceny czynszu z ogrzewaniem.
derak / 77.253.4.* / 2015-11-01 15:46
Co ty za bzdury wypisujesz ,czy NIGDY nie słyszałes o domach pod miastem,do pracy dojezdzaniu w ciągu 15 minut ,działkach obsadzonych iglakami ,które nie mają lisci a moze nie wiedziałes o tym ?????????????
elle909 / 94.42.195.* / 2015-11-01 15:38
zycie bez hałasujących sąsiadów za ścianą - bezcenne, poranne śniadania na tarasie bez oczu sąsiadów - bezcenne, opału nie kupuję , mam gaz, okien nie maluję - pcv, koszenie trawy- uwielbiam, do pracy mam 15 minut samochodem, każdy sobie układa zycie jak mu pasuje, ja do bloku już nigdy nie wrócę, chyba że na starość
Maciek1777 / 85.222.81.* / 2015-11-01 15:33
dla ciebie "zmarnowany czas" dla innych świetne chwile spędzone z rodziną, odpoczywanie od codziennej gonitwy w pracy itd.... "2 godziny dojeżdzać do roboty" ? raczej nikt nie kupuje domu 120-150 km od swojego miejsca pracy :) ... ja mam dom 15 km od centrum miasta i dojazd zajmuje mi 15-20 minut
miszczu / 37.47.41.* / 2015-11-01 15:19
A jak kichniesz to nie słyszysz na zdrowie zza ściany, a jak grill to we własnym ogrodzie, a jak znajomi zostają na noc to nie śpią w kuchni na materacu, a jak parku je to nie stoję w oknie i czuwam na puste miejsce pod blokiem, a blokers i tak tego nie zrozumie
kjbvc / 46.238.231.* / 2015-11-01 15:08
W mojej miejscowości kiedyś działki były po 5-10zł/m2 i było na sprzedaż 20 szt. Po wejściu do uni nastąpił wzrost cen działek w momencie panowania króla franka do 80-120zł/m2. Obecnie jest do w mojej miejscowosci do sprzedania 300 działek po 20-60 zł/m2. Te po 20 zł/m2 to chce rozpoaczliwiesprzedac deweloper który ubrdał sobie budowę osiedla. A w ogóle to w mojej wsi jest do sprzedania 55 domów paruletnich większość w budowie na 70 rozpoczetych przez ostatnie 10 lat. Ledwie co 5-ty ukończony i zupełnie fantastyczneeny sobie śpiewają sprzedający w zakresie w przeliczeniu od 150.000 do 400.000 euro. Jak 10-20 letnie omy w Szwecji przeważnie z wyposażeniem i dodatkowo z licznymi eleganckimi budynkami gospodarczymi są na sprzedaż po 30.000 - 60.000 euro co prawda na prowincji ale nie takiej jak moja miejscowość.
DE / 85.181.192.* / 2015-11-01 15:13
Za 400.000 euro można kupić fajny dom w Niemczech i spokojnie żyć :)
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
badyl938 / 91.239.205.* / 2015-11-01 14:52
Działka to zawsze ból głowy. W zimie trzeba odśnieżać, na wiosnę kosić trawę w lecie podlewać a jesienią grabić liście. Nie przypuszczałem, że w hedonistycznym społeczeństwie znajdą się desperaci, którzy poświęcą sobotni wyjazd na robotę w ogrodzie.

Najnowsze wpisy