Spadek -jeden ze spadkobiercow jest oporny
Witam
Sprawa wyglada nastepujaco - jest spadek (Mieszkanie) 1/3 mieszakania nalezy do jednej osoby ktora 30 lat temu dostala swoja czesc (ale nigdy w tym mieszkaniu nie przebywala i nie placila zadnych rachunkow ani podatku) Reszte mieszkania otrzymalem z bratem w spadku po 1/2 czesci. Od 10 lat tylko ja oplacam podatek za to mieszkanie.
Teraz zaczynaja sie problemy gdyz jeden ze spadkobiercow nie chce w zaden
sposob sie dogadac co do podzialu spadku -w sumie robi to celowo i zlosliwie
a mieszkanie z roku na rok jest w gorszym stanie poniewaz nikt w nim nie mieszka.
Czy jest jakis sposob bym mogl sadownie zakonczyc ta sprawe,
i jeszcze jedno czy ta trzecia osoba ktora od 30 lat nic nie w niosla w to mieszkanie musi dostac rowna sume podzialu mieszkania.
pozdrawiam
Spadek to nie "kupno-sprzedaż" lecz zniesienie współwnasnosci,a to są już inne procedury. Najpierw musisz zlecić rzeczoznawcy wykonać wycenę nieruchomości. Koszt ok. 700 zł - 1000zł w zależności od wielu czynników. Po otrzymaniu wyceny na papierze składasz wniosek (nie pozew) do swojego sądu (twoje miejsce zamieszkania) o zniesienie współwnasności. Koszt od 300 - 600zł. Na wniosku piszesz ze jesteś skłonny do spłaty wszystkich wspólwłascicieli wg. wyceny rzeczoznawcy i to jest argument dla sądu by nieruchomośc preszła na ciebie - bo jesteś zainteresowany, a reszta tak jak napisałeś nie jest.... Na odpowiedz sądu czekasz (nie wiem ile). Poradż się też prawnika - specjalisty od nieruchomości. Naprawde warto bo nieruchomośc to nie zabawka...
tyle co wiem to musi dostac takie jest prawo znam podobna sytuacje gdzie dostala ,swoja czesc
Ale czy nie ma wyjatkow jak ta osoba przez 30 lat nie byla zameldowana nie dokladala sie do zadnych remontow do placenia podatku itp...
mysle ze koszty jakie poniosles w zwiazku z remontem mieszkania bedziesz mogl sobie odliczyc,a w jakiej kwesti nie mozecie sie dogadac chodzi o sprzedaz mieszkania czy o zamieszkanie?czy ta trzecia osoba zada splaty swojej czesci?
chodzi o splate 3 osoby ktora jak wczesniej nadmienilem nigdy nie mieszkala w tym domu. Ta osoba chce kwote nie warta jej czesci kazda czesc jest warta po okolo 50tys zl a ona zyczy sobie 70tys. Ale jezeli ja nie mam rachunkow co wlozylem w mieszkanie kto bedzie trzymal tyle lat rachunek za remonty, jeszcze nadmienie ze ja chce ta osobe sam splacic po 30 latach to ja sie z nia skontaktowalem i chcialem sprawe zalatwic jak ludzie ale sie nie da zaoferowalem jej 25tys zl ale ona sie nie zgodzila. I co tu teraz robic isc do sadu ????
Czy masz na papierze wycene tego mieszkania? albo ta trzecia osoba?na jakiej podstawie zada 70-tys zl?albo od sadu ile musisz zaplacic tej osobie? jezeli nie to zrob tak oczywiscie to jest tylko moja rada przygotuj sobie pismo ze chcesz tej osobie zaplacic 25 tys zl jezeli przyjmnie to musi Ci podpisac!!! a jezeli nie przyjmie to tez dobrze by bylo zeby podpisala ze odmawia przyjecia tej kwoty moze tek tak byc ze ta osoba wogole nie bedzie chciala Ci nic podpisac to podziekuj i wyjdz i wiecej nic nie rob nie proponuj i sie o nic nie pytaj jak ta osoba bedzie chciala od Ciebie pieniadze to niech ona idzie do sadu i ona ponosi koszta sadowe i adwokata to jej zalezy na pieniadzach a nie Tobie.Zobacz tez na google przedawnienie splaty majatku czy testamentu czy zachowku musisz pokombinowac zwroty i poczytaj moze jest juz przedawnione i nie musisz splacac .Pozdrawiam
Ps.Wyjezdzam na tydzien takze nie bede mogla Ci odpowiadac odezwe sie za tydzien Powodzenia
czy wyjasnila sie juz Twoja sprawa?Pozdrawiam
teraz doszedl mi jeszcze jeden problem natomiast osoba ktora zamiezalem splacic wyprowadzila sie do innego miasta i nie mam mozliwosci jej teraz odnalezc, czy ja moge oddac ta sprawe do sadu nie znajac miejsca zamieszkania tej osoby ja chce splacic ta osobe i zaczac remont domu
mowisz zeby nic nie robic zostawic to jak jest a co bedzie jak ja odremontuje mieszkanie wsadze kupe kasy a ona za 10 lat sie do mnie odezwie i powie ze chce 100 tys bo mieszkania poszly w gore????
Witam a czy ta osoba przyjela ten spadek tz.ta 1/3 mieszkania czy zaplacila podatek od otrzymanego spadku?moze wcale od poczatku sie nie interesowala tym tylko teraz chce od Ciebie wyciagnac kase albo cale zycie trzymac Cie w niepewnosci.radze odzalowac pieniadze na jedna wizyte u prawnika i dowiedziec sie na 100% jak wyglada Twoja sytuacja a jezeli masz niskie dochody miesieczne to idz do radzcy prawnego do opieki spolecznej tam tez sa prawnicy jak cos sie wiecej dowiem to Ci napisze .Pozdrawiam
~hiena
/ 77.253.135.* / 2010-03-04 17:22
z takimi radami to się nie odzywaj. piomar16 - odżałuj parę stów i idź do prawnika.
bez Twoich wstawek wie ze jak bedzie chcial to pojdzie do prawnika