yayurek
/ 2007-10-14 18:11
/
Kompulsywny looser na forum
mam znajomych, którzy prowadzili w Polsce interes, głupi nie byli, pracowali po 10-12 godzin dziennie włącznie z sobotami, a często i gęsto z niedzielami (ja podobnie), ciągle użerali się, wszystkiego bali, aż w końcu rzucili wszystko w cholerę i wyjechali... całkiem chwalą sobie życie na etacie, gdy 8 godzin pracy (no czasami więcej, ale w granicach rozsądku), starcza na normalne życie i jeszcze jest czas i pieniądze na wiele przyjemności, oczywiście zaraz usłyszymy, że ja też mam interes i robię w Polsce kupę forsy, tyle, że nie przeczę, ale nie każdy musi być geniuszem biznesu aby zarobić na życie, trzymaj się nowicjusz, wreszcie ktoś zadowolony, kto znalazł swe szczęśliwe miejsce na Ziemi, choćby te miejsce miało być na Nowej Zelandii