Zacznę od generalnej uwagi - Tusk medialnie wypadł lepiej i nic, dosłownie nic nie dowiedziałem się o tym, jak zamierza rządzić. Tusk przypomina mi Kena (męski odpowiedni lalki Barbie), który moze sie kobietom jako facet podobać; ma jednak tyle pomysłów na rządzenie Polską co Ken. Na początku tego tygodnia w programie "Autografy" była okazja do dopytania Tuska, jeżeli chodzi o konkretne zamierzenia programowe. Wtedy okazało się, że nie ma żadnego konkretnego, co więcej robił szeroko otwarte oczy, kiedy Zawisza pytał go o konkretne sprawy.
Co do debaty:
1. Tusk bez planu na rządzenie - jak już ktoś zauważył - nie odpowiedzial np. na pytanie, jak autostrady zamierza budować
2. Tusk zarzucił Kaczyńskiemu, że powiedział, że chce aby rolnicy bez dotacji z UE. Tusk miał rację. Kaczyński takie zdanie wypowiedział. W tej sprawie wyszedł cały cynizm/pustaka_programowa/jałowość/ Tuska. Kaczyński ma tu rację - dotacje trzeba było zlikwidować i to by było z korzyścią dla naszego rolnika. Nasze rolnictwo rozwija się mimo tego, że np. rolnicy z Francji dostają dużo więcej kasy niż nasi. Nasi bez dotacji poradziliby sobie, tamci mieliby wielkie problemy i nie wytrzymaliby konkurencji z naszymi. I jest to rozwiązanie liberalne, za którym Tusk powinien programowo się wypowiadać, ale on cynik lub ma sieczkę w głowie.
3. Karta praw podstawowych zawiera szereg zapisów, które ostatecznie mogą być zinterpretowane jako przyzwolenie dla małżeństw homo czy eutanazji. Ale nawet nie to jest tu najważniejsze. Ta karta gwarantuje szereg świadczeń socjalnych na niespotykanym u nas poziomie.
Ten wątek podnosił rzekomy liberał Tusk Kaczyńskiemu w związku z kartą. Tusk mówił, że dzięki karcie wzrośnie poziom życia ludzi. Nie powiedział, że mowa jest o socjalu. I znów cynik czy ignorant z niego wyszedł. Zaatakował Kaczyńskiego z lewej, socjalnej strony. To ma być liberał?
4. Ktoś napisał "Pieniądze z ue na drogi a nie pis". To jest argumentacja typu - co złego to PiS, co dobrego to UE czy ktokolwiek inny.
5. Jeżeli chodzi o słuzbe zdrowia to pododnie. Generalnie była mowa o tym, że pielęgniarki za mało zarabiają i coś trzeba z tym zrobić. Jak się okazuje, że dostały pieniądze i jeszcze dostaną kolejne - to okazuje się, że to już nie PiS dał te pieniądze, ale składki ubezpieczenia zdrowotnego. Jak co złe to PiS, jak co dobre to ktoś z zaświatów to robi.
6. Ktoś napisał w związku z możliwymi wyborami za pól roku: "A nie lepiej te pieniadze dac na podwyzki nauczycielom i pielegniarkom. Takie wybory kosztuja mase kasy, a odprawy ktore dostaja poslowie po rozwiazaniu sejmu to tez spora kasa."
Proponuję od razu zlikwidować demokrację - ile oszczędności nie tylko na wyborach, ale i na funkcjonowaniu parlamentu.
O wielkiej pustce programowej napisałem niżej - generalnie PO uznaje za nieprawdziwe twierdzenia, że w PO w swoim programie zawarło zapisy o [z punktu widzenia liberała] reformie państwa.