Mario007
/ 84.10.221.* / 2007-11-05 21:51
posłuchajcie, moja spółdzielnia wprowadziła regulamin parkowania na osiedlu (ogrodzone, chronione). Mam 2 samochody, ale wykupione jedno miejsce - więcej nie było, nie dało się. Zarówno ja, jak i wiele innych osób parkuje na osiedlu poza miejscem. Dostałem dwie przepustki (zamienne) czyli, że mogę wjeżdżać jednym samochodem, bo miał być porządek i miały wjeżdżać tylko samochody na miejsca. No i tak robiłem... aleokazało się że jest więcej rodzajów przepustek - są takie, że mogą parkować poza miejscem. Czyli są równi i równiejsi. No to i ja zcząłem wjeżdżać dwoma samochodami. I do dziś był spokój (10 miesięcy). Dziś dowiedziałem się od ochrony, że nie mają prawa mnie wpuszczać (drugiego samochodu). Zadzwoniłem do Administracji i Pani mi wyjaśniła, że nie, bo nie, a inni mogą bo złożyli "stosowne" dokumenty. Na pytanie jakie? - usłyszałem kolejny raz "stosowne". W końcu jednak dowiedziałem się, i powiedziałem, że jutro złożę. Wracam z dzieckiem (po tej rozmowie) i dowiaduję się, że Pani administratorka była, wezwała szefa ochrony o ponowiła zakaz. Zapieniłemsię wezwałem policję i wjechałem - pokazałem akt własności lokalu i miejsca i już. Co mogę zrobić? Czy spółdzielnia i mohery co siedzą cały dzień i piszą donosy o pieskach co sr...ą i wszystko co tlko możliwe mogą zabronić mi wjeżdżania na osiedle, zwłaszcza, że inne samochody parkują poza tymi miejscami - chodzi o mniei kilka osób, które dostały inne przepustki - nie wiadomo czemu, albo wiadomo, że mili lokatorzy z bombonierkami dostali po prostu lepsze. Krew mie zalewa, że WIELKA PANI administratorka, opłacana zresztą z mojego czynszu pokazuje co ona może. Będę wdzięczny za wszystkie rady