cos ci sie koles poj...balo w chorej pisowskiej glowce, Spoldzielnie nie sa, nie byly i nie beda tworem komunizmu, a pierwsze spoldzielnie w polsce powstaly, gdy nikt nie snil o PRL-u

Zacznij czytać a nie pisz głupot - w przypadku bankructwa spółdzielni lokale stają się z mocy prawa odrębną własnością i nie wchodzą w masę upadłościową a członek odpowiada do wysokości udziału - najczęściej kwota 100 - 500 zł . Myślę , że zrozumiałeś .

Tak. Jeżeli członek wspólnoty mieszkaniowej tzn. osoba mająca własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego długotrwale zalega z uiszczaniem terminowych opłat eksploatacyjnych wówczas zarządca wspólnoty na wniosek wspólnoty MA PRAWO WYSTĄPIĆ DO SĄDU O WYRAŻENIE ZGODY NA SPRZEDAŻ MIESZKANIA w drodze licytacji komorniczej. Sąd zanim wyda zgodę powinien zbadać szczegółowo sytuację dłużnika i sprawdzić z jakiego powodu doszło do zadłużenia: czy z przyczyn przez niego zawinionych (np. ma kasę i nie płaci...) czy z przyczyn przez niego niezawinionych (długotrwała choroba, nieszczęśliwe zrządzenie losu, brak środków do życia).
To jest kosztowna procedura.
Wspólnota musi wpłacić tytułem opłaty sądowej (czyli za to by sąd rozpatrzył sprawę / pozew) 5 % wartości przedmiotu sporu - co przy mieszkaniu wartym (wg komorniczej wartości szacunkowej) 100 tys. zł. daje kwotę 5 tys. zł. W przypadku gdy sąd wyrazi zgodę na sprzedaż mieszkania w drodze licytacji komorniczej wówczas wspólnota odzyskuje swoje 5% opłaty lecz jeśli sąd nie da zgody na licytację wówczas wspólnota traci swoje 5 %.
Przepisy ustawy o własności lokali stosuje się w takiej sytuacji w przypadku wspólnoty mieszkaniowej. Pamiętać należy, że zlicytowanemu właścicielowi mieszkania NIE PRZYSŁUGUJE PRAWO DO LOKALU SOCJALNEGO / ZAMIENNEGO ...

We wspólnocie nikt Cię nie może wykluczyć z bycia jej członkiem do momentu bycia właścicielem mieszkania.
Ale jak nie płacisz to sprawa idzie do sądu. Wyrok do komornika i mogą Ci zlicytować mieszkanie bez przeszkód i wtedy częśc na długi, częśc dla komornika a jak cos zostanie to będzie Twoje.