Pilsener
/ 2012-02-14 20:36
/
Sofciarski Cyklinator Parkietów
"Przypomniał doświadczenia rządu AWS, który - jak stwierdził - w wielkim zapale reformatorskim przeprowadził cztery reformy, a później zniknął ze sceny." - bo to były buble a nie reformy:
1. Zdrowotna: wprowadziła bałagan, dodatkową biurokrację i większe kolejki, lawinowo zaczęły też rosnąć koszty leczenia (od czasu reformy niemal się potroiły), z założeń, że będzie konkurencja i "kasa za pacjentem" kompletnie nic nie wyszło.
2. Edukacji: powstanie gimnazjów, większa biurokracja, scentralizowanie systemu, brak jakichkolwiek pozytywnych efektów.
3. Samorządowa: zawalona już na starcie, zamiast kilku regionów mamy kilkanaście, wzrost liczby urzędników o 30% a wymiernych korzyści brak.
4.Emerytalna: spartolone zostało wszystko, co się dało spartolić - ci co nie płacili składek dalej ich nie płacili, przywileje zostały, zamiast do systemu kapitałowego składki trafiały najpierw do ZUS, zabrakło prywatnej alternatywy, OFE pozbawiono możliwości zarabiania nakładając liczne ograniczenia i horrendalne prowizje a żeby tego było mało uczyniono z nich "skarpetę" na polityczne trudne czasy - gdyby brakło na kolesiów to z OFE się dobierze.
Jakoś w Hiszpanii Aznar czy w UK M. Thatcher przeprowadzając udane i faktyczne reformy zapewnili krajowi prosperity a sobie pewne kilka kadencji.
Brak reform wykończy rząd Tuska wolniej, ale za to pewniej.