Robert68
/ 95.48.8.* / 2016-01-19 11:27
Lubię steki, bryzole, zawijasy i chętnie jadłbym je częściej, ale:
- wołowina jest trudno dostępna, zazwyczaj w sklepie nie ma mięsa na stek, czy nawet na zawijasy, bo potrzebny jest spory ładny kawałek czystego mięsa.
- jak już dostanie się wołowinę, to okazuje się twarda, żylasta zelówka, nie nadaje się na stek. Trzeba ją dusić godzinami, żeby dało się zjeść.
- no i oczywiście ceny wołowiny w sklepach są kosmiczne. A np. w restauracji jeden stek kosztuje tyle co dwa całe obiady.
W takiej sytuacji dziwne by było, gdyby spożycie było wyższe i nie liczyłbym na większe.