Xjdjdjdjx
/ 94.254.163.* / 2016-03-16 16:47
Owszem można tak mnożyć straty, bo gospodarka to system naczyń polączonych i nie ma osoby, która potrafiłaby przewidzieć dokładnie wszystkie skutki tej regulacji, KNF policzył, że w lżejszym wariancie upadłyby 4 banki, w gorszym 6, które bezpośrednio zostałyby uderzone konsekwencjami tej regulacji, ale to niekoniecznie musiałby być koniec historii, gdyż najczęściej upadłość jednego banku doprowadza do tzw. runu, a w przypadku upadlości 4ech lub nawet 6ciu możemy z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że nastąpi masowe wycofywanie depozytów, również tych niezagrożonych, co będzie skutkować kolejnymi upadłościami i stratami, których już KNF nie wliczył. Taki stan rzeczy przełoży się na znaczny wzrost zadłużenia państwa (w BFG jest ok 10 mld, reszta środkow gwarantowanych musialaby byc wyplacona z budżetu). Koniec końców, możemy ryzykowac niewyplacalność całego Państwa. Dlaczego tak jest, że "zaledwie" 60 mld moze spowodowac tak poważne wydarzenia? Te 60 mld skupione jest glownie w kilku instytucjach i na nich skrupia sie straty, a co do konsekwencji runu- no przeciez banki nie trzymaja u siebie depozytow, tylko od razu je inwestują udzielajac kredytow. Tymi pieniedzmi obraca sie caly czas w gospodarce, nie ma ich w żadnych skarbcach, nie siedzi na nich gremlin ani nic takiego.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/