beton823
/ 78.131.205.* / 2016-03-16 21:53
Ale ściema. W USA, również banki straszyły Armagedonem jak nie dostaną 700 mld $. Jeśli bank udzielił 200 000 pożyczki w zł (franków tam nie było) i indeksował ją do tzw franka (sam ustalał kurs, więc frank był to tylko z nazwy) a obecnie uważa, że powinien dostać 400 000. To jest to 100% zysku (-różnica w oprocentowaniu pomiędzy libor a wibor). Więc ten tak zwany armagedon nie jest niczym innym jak odebraniem bankom nadmiernych zysków i daniem takich jak przy kredycie zł.
Co do gadania, że sami sobie winni. Kliencie kredytów (wszystkich) są najgorzej chronienie ze wszystkich konsumentów (banki o to zadbały). kredyt nie jest ani chroniony przepisami o produkcie niebezpiecznym (kredyty "frankowe spełniały by to kryterium. Ani przepisami dyrektywy MIFID dla produktów finansowych (obowiązki informacyjne, info o konflikcie interesów, konieczność dostosowania produktu dla klienta). Ani przepisach o kredycie konsumenckim - limit ok 80 tys 9choć to i tak nic nie da, przepisy o lichwie lobby pożyczkowe zniosło).
Przy każdej innej umowie, można iść do sądu i posługując się klauzulą o zmianie siły nabywczej pieniądza (rebus sic stantibus) sąd powinien ponownie ustalić świadczenia stron. Dotyczy to każdej umowy (jeden z filarów KC). UPS powiedziałem każdej. W 1990 roku ZROBIONO WYJĄTEK w ustawie wprowadzającej KC (nie w KC) wyłączono jeden typ umów - Kredytowe.
A banki dalej straszą i mówią, że jeśli ich akcjonariusze nie dostaną kasy (bo niby do kogo zyski idą) to w Polsce pomór i zaraza zapanuje