Forum Forum motoryzacyjneUżywane

sprowadzenie auta z Niemiec

sprowadzenie auta z Niemiec

franek884 / 2011-05-31 09:37
witam,
wybieram się do naszych zachodnich sąsiadów w celu sprowadzenia auta, czy możecie mi nakreślić jakie formalności w tej sprawie powinny być załatwione, nie bardzo wiem od czego zacząć, jakie dokumenty koniecznie muszę załatwić w Niemczech? będę wdzięczny jeśli podzielicie się ze mną swoim doświadczeniem
Wyświetlaj:
Frik30 / 188.33.152.* / 2014-04-04 13:28
Auto bezwypadkowe to takie które nie brało udziału w wypadku   

Wypadki komunikacyjne to zdarzenia w ruchu drogowym, w których
uczestniczą pojazdy, kończące się ofiarami nierzadko śmiertelnymi,
w przypadku gdy nie ma ofiar w ludziach, a uszkodzenia są tylko
materialne - taka sytuacja nazywa się kolizją.

Jeśli nikt nie został ranny lub zabity to nie było wypadku, tylko kolizja.
A nie napiszą bezkolizyjny 

Wypadek komunikacyjny jest przestępstwem z art. 177 Kodeksu karnego:


Art 177 KK § 1.
„Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

§ 2.
„Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”

§ 3.
„Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek.”

Artykuł ten przewiduje odpowiedzialność za spowodowanie wypadku komunikacyjnego. Wypadek komunikacyjny jest to pewne zdarzenie o mniejszej skali niż katastrofa. Art. 177 przewiduje dwa rodzaje wypadków: w §1 wypadek zwykły, w § 2 wypadek ciężki przy czym jedni uważają, że § 2 jest typem kwalifikowanym w stosunku do § 1. To rodzi różne komplikacje w praktyce. Raczej my stoimy przy stanowisku, że to nie jest typ kwalifikowany. Inne stanowisko jest trudne do zaakceptowania ponieważ skutek z § 2 nie jest wynikiem czynu z § 1. Tutaj nie ma prostego przeniesienia do § 1. W § 2 skutek stanowi samoistne następstwo naruszenia pewnych reguł, które nie wyczerpuje znamion czynu z § 1. Są to w związku z tym dwa typy podstawowe i § 1 i § 2 art. 177 k.k. W uzasadnieniu do k.k. zawarto definicję wypadku:
Frik30 / 188.33.152.* / 2014-04-04 13:23
Handel sprowadzonymi autami odbywa się dość często w realiach szarej strefy. To taka specyficzna branża, w której każdy chce zarobić, a przy okazji oddać państwu jak najmniej pieniędzy. Dotyczy to nie tylko Polaków, ale również zagranicznych kontrahentów. Stąd m.in. te niskie kwoty na fakturach sprzedaży. Kupując samochód od polskiego handlarza nie zdziwmy się jak przedstawi nam umowę z Francuzem, Niemcem czy obywatelem innego kraju, a siebie w tej transakcji pominie. Gdyby wszystko odbywało się jak należy, cena samochodu byłaby znacznie wyższa. Podobnie jest z naprawą powypadkowych pojazdów, która bez faktury wychodzi dużo taniej.

Importerzy działający na dużą skalę z coraz mniejszą chęcią szykują auta "na gotowe". Wolą odsprzedać taki samochód w stanie uszkodzonym, gdyż bieganie za częściami, umawianie napraw z blacharzami i lakiernikami zabiera dużo czasu i jest niezwykle absorbujące. Na takie auta czeka w Polsce wielu drobnych handlarzy, gotowych przygotować je "na gotowo" i sprzedać dalej z zyskiem.

W przypadku oddania takiego samochodu do komisu, do jego ceny zostaje doliczona marża komisanta, który w ten sposób odkroi kolejny kawałek z tego torcika. Za wszystkie narzuty zapłaci ostatecznie nabywca samochodu. A więc, jakby nie patrzeć, lepiej kupować auta bezpośrednio od importera, który działa na rynku od lat i z rozmachem.
Frik30 / 188.33.152.* / 2014-04-04 13:23
Zaletą zakupu auta bezpośrednio od importera jest możliwość obejrzenia pojazdu przed jego naprawą. Nikt nam wtedy nie wmówi, że samochód był lekko draśnięty, gdy w rzeczywistości uległ poważnej kolizji. W przypadku kłopotów z dokumentami zawsze istnieje możliwość korekty faktury przy następnym wyjeździe po auta. Takich udogodnień nie ma już w przypadku drobnych handlarzy.

W większości przypadków jadą oni po jeden, góra dwa samochody i chcą na nich zarobić najwięcej jak tylko się da. Posuwają się przy tym do różnych oszustw z przekręceniem licznika włącznie. W razie jakiś kłopotów formalnych nie ma co liczyć na odkręcenie sprawy. Więksi importerzy mają też swoich stałych, zaufanych mechaników, lakierników i blacharzy, którzy niewątpliwie przykładają się do roboty zlecanej przez stałego klienta.
Frik30 / 188.33.152.* / 2014-04-04 13:22
Nie ma jednak nic za darmo. Chcąc kupić kilka upatrzonych modeli muszą wziąć niejako w pakiecie inne, mniej chodliwe samochody, których kontrahent chce się najzwyczajniej w świecie pozbyć. Zwykle na pięć sprowadzonych samochodów dwa trzeba kupić niejako z konieczności. Bywa, że trudno je potem sprzedać w Polsce.
Frik30 / 188.33.152.* / 2014-04-04 13:21
Powypadkowe auta z zagranicy najlepiej kupować bezpośrednio u importerów sprowadzających samochody na większą skalę. Są one tańsze w porównaniu do pojazdów pochodzących od drobnych handlarzy i z komisów.

Zanim wybierzesz się po samochód do autokomisu, skorzystaj z możliwości zakupu auta u jednego z większych importerów, działających na lokalnym rynku od kilkunastu lat. W większości przypadków przywożone przez nich pojazdy pochodzą od zagranicznych firm specjalizujących się w eksporcie powypadkowych samochodów. Współpracujący z nimi handlarze sprowadzają do Polski po kilkaset aut rocznie. Dzięki temu mogą kupować pojazdy po niższej cenie.
janek228 / 78.159.81.* / 2014-04-03 21:05
Sprawdzajcie , weryfikujcie i zgłaszajcie komu trzeba:
http://www.wykop.pl/ramka/1890306/uwaga-nieuczciwy-handlarz-samochodow-wpadl-prowokacja-dziennikarzy/

Zachęcam do obejrzenie.
I proszę niektórych z Państwa o nie zaśmiecanie tematu dziwnymi sprawami a osoby, które wymyślają jakąś historię o rzekomym kupnie auta w firmie xx chociaż o zmianę IP użytkownika (raz jesteście kupującymi innym razem obrońcami - zdecydujcie się może !!!)
Hania g. / 31.175.27.* / 2014-04-03 15:27
Ja zakupiłam auto w firmie Paweł Car i nie jestem zadowolona. Miałam dużo problemów już po opuszczeniu Komisu. Osobiście nie polecam
Pawełek y / 164.126.61.* / 2014-04-02 22:09
Pawel Car Auto-Komis z Ostrzeszowa , próbował mi sprzedać uszkodzony samochód (samochód nie odpalał)i nie zwrócił mi zaliczki 600 zł którą wpłaciłem decydując się na zakup parę dni wcześniej kiedy samochód był sprawny.

Ale od początku. Gdzieś w październiku znalazłem ogłoszenie na gratce , o sprzedaży sprowadzonego Nissana Primery 2.0 TD z 1999 roku, lekko uszkodzonego z tyłu (zgięta klapa bagażnika,powyginana podłoga w bagażniku) w cenie 6800 zł ,ale samochód był na chodzie. Umówiłem się na obejrzenie w Ostrzeszowie , pojechałem , wykonałem jazdę próbną , samochód odpalił i chodził dośc sprawnie. Oczywiście spytałem się o historię samochodu książkę serwisową - była , ale miała historię tylko do 2003 roku. Potem samochód mógł nawet pływać sobie w rzece. No ale , ok sprzedawca mówił że silnik jest sprawny i jedynie z tą karoserią są uszkodzenia ,no ale cena jest niższa. Po długim namyśle zdecydowałem się na zakup. Sprzedawca zobowiązał się dokonać opłacenia i załatwienia wszelkich formalności żeby
można było już tylko zarejestrować samochód na siebie. Zobowiązał się też przywieźć samochód do Kalisza (skąd pochodzę) za jakiś tydzień. Oczywiście poprosił o 600 zł zaliczki , a płatność całą przy odbiorze samochodu w Kaliszu. Dałem te 600 zł dostałem kwit.
Jednak w ciągu tygodnia coś mnie tknęło , przejeżdżałem akurat koło Ostrzeszowa i postanowiłem sprawdzić samochód jeszcze raz , bez umawiania się na godzinę.
Podjechałem pod komis , załoga trochę zaskoczona . No i pracownik komisu próbuje odpalić samochód : kręci kręci ....i nic. Oczywiście pierwsza diagnoza że to słaby akumulator. Pracownici podjechali innym sprawnym autem i zaczęli ładować z kumulatora tamtego auta. Trwało to chyba z 20 minut. Po 20 minutach znowu pracownik spróbował odpalić (aku nissana był podpięty cały czas przewodami do tego drugiego auta)auto.
Kręcił naprawdę z kilkanaście razy i nic. Przy czym rozrusznik kręcił, także akumulator był sprawny. Przyczyna leżała gdzie indziej , głębiej.
I jak tutaj taki samochód uznać za sprawny. Zaczęłem domagać się zwrotu zadatku, przy czym nie zawierałem żadnej umowy. Otrzymałem odpowiedź że samochód jest sprawny tylo chwilowo nie odpala , zaraz ktoś podjedzie coś tam zrobi i będzie cacy.
A jaką ja mam pewność że takie coś nie zdaży się znowu gdzieś na trasie?
Domagam się od tego autokomisu zwrotu zadatku. Wiem że zadatek nie zostaje zwrócony jeśli jedna ze stron zrywa umowę bez podania powodu. Ale tu powód byl - samochód nie sprawny , czyli to 2 strona nie dotrzymała umowy sprzedania samochodu sprawnego , w takim stanie w jakim był kiedy kupujący podejmował decyzję.
Nie polecam tego komisu , omijać szerokim łukiem z daleka
MARCIN989 / 78.159.80.* / 2014-04-02 21:38
Przekręcanie liczników a autach

Jeśli podczas wizyty w warsztacie dowiesz się, że padłeś ofiarą oszustwa, powinieneś zabezpieczyć dowody wskazujące na to, że auto ma inny przebieg, niż twierdził sprzedawca. Może to być wydruk z danymi odczytanymi po podłączeniu auta do komputera diagnostycznego w serwisie autoryzowanym – trzeba pamiętać, że w wielu autach dane takie zapisywane są w kilku sterownikach naraz. Niedbali oszuści często nie wymazują zapisów z każdego z nich, zmieniają jedynie wskazania na liczniku przebiegu. Jako dowód może też posłużyć wyciąg z bazy danych producenta, w której zapisywane są informacje, przy jakim przebiegu auto pojawiało się na przeglądach lub naprawach. Przydatne w sprawie mogą być też zdjęcia z wcześniejszych ogłoszeń odsprzedaży danego egzemplarza, na których widać wskaźniki licznika, lub sfałszowana książka serwisowa. Jednak najmocniejszym argumentem dla sądu będzie opinia rzeczoznawcy samochodowego.

Gdy kupujesz auto od przedsiębiorcy chroniony jesteś przepisami konsumenckimi, które dają ci duże szanse na wygraną. Firma odpowiada za ukryte wady, nawet te, o których sam nie wiedział! Możesz zażądać obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy, jeśli nie uda się doprowadzić auta do stanu zgodnego z umową, a to w przypadku pojazdów z cofniętym licznikiem nie wchodzi przecież w grę.

Wiele osób, które kupiły auto od osoby prywatnej, sądzi, że po podpisaniu umowy można zapomnieć już o reklamacji – w końcu „widziały gały, co brały”. To błędne myślenie. Prywatni sprzedawcy ukrywający wadę lub nawet ci, którzy o niej nie wiedzieli, z punktu widzenia prawa nie są zwolnieni z odpowiedzialności za swoje pojazdy.

Uwaga! Zawarta w umowie klauzula, że „sprzedający zapoznał się ze stanem technicznym auta i z tego tytułu nie będzie rościł praw w stosunku do sprzedającego”, tak naprawdę nic nie znaczy, a tym samym nie zamyka drogi do dochodzenia swoich praw – możesz wystąpić o rozwiązanie umowy. W przypadku gdy sprzedawca odrzuci żądania, nie pozostaje nic innego, jak złożyć pozew w sądzie.

Na dochodzenie praw masz 2 lata, chyba że w umowie skrócono ten okres do roku. Trzeba powiadomić sprzedawcę o wadzie oraz roszczeniach w ciągu 2 miesięcy od wykrycia oszustwa.

Jeśli sprzedawca odmówi odstąpienia od umowy lub nie zwróci części zapłaconej kwoty (w zależności od tego, czego domaga się oszukany klient), konieczne będzie wstąpienie na drogę sądową. W tym celu trzeba złożyć pozew do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania. Pismo takie składa się na tzw. formularzu P, który można dostać w sądzie lub znaleźć na stronach internetowych wymiaru sprawiedliwości. W dokumencie trzeba określić i uzasadnić swoje żądania oraz dołączyć do niego następujące załączniki:

umowę kupna-sprzedaży lub fakturę zakupu z wpisanym stanem licznika kilometrów,
wysłane wcześniej do sprzedawcy oświadczenia i nakazy zapłaty,
dowody wskazujące na to, że licznik został cofnięty.

Wraz z pozwem warto złożyć wniosek o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. Można też żądać odsetek od wpłaconej kwoty oraz zwrotu poniesionych kosztów.
Kupujący-) / 79.175.206.* / 2014-04-02 21:17
MARCIN898 zapewne masz rację i jeżeli zostałeś oszukany to nie odpuszczaj. Mam nadzieje że Ci się uda, chociaż trzeba być pewnym swego i mieć silne dowody, a przede wszystkim nerwy. Życzę powodzenia
Lolek opole / 31.174.146.* / 2014-04-02 20:56
bardzo profesjonalne podejście do klienta... kupowałem nowego hyundaia i nie miałem co zrobić z moim seatem leonem... Pan z Hyundaia podjechał ze mną skupu samochodów Paweł-Car gdzie sprzedałem swój samochód od ręki... jestem bardzo zadowolony z całej transakcji
MARCIN898 / 78.159.80.* / 2014-04-02 20:49
KUPUJĄCY chodzi mi oto że nie ma co się bać takich NIE PROFESJONALNYCH HANDLARZY i trzeba Z NIMI WALCZYĆ DO KOŃCA w sądzie,a jak się wygra to wtedy jednego oszusta będzie mniej.Dlatego czytaj stare wątki żebyś się nie nacioł.
Kupujący-) / 79.175.206.* / 2014-04-02 21:17
MARCIN898 zapewne masz rację i jeżeli zostałeś oszukany to nie odpuszczaj. Mam nadzieje że Ci się uda, chociaż trzeba być pewnym swego i mieć silne dowody, a przede wszystkim nerwy. Życzę powodzenia
Wymagający / 31.174.146.* / 2014-04-02 20:47
SZUKAŁEM AUTA PONAD ROK I CIEŻKO JEST ZNALEŹĆ DOBRE AUTO. CZYTAŁEM SPORO ROŻNYCH OPINII W INTERNECIE I W GAZETACH. TAK NAPRAWDĘ ODECHCIALO MI SIĘ KUPOWANIA AUTA OD TEGO WSZYSTKIEGO CO SIĘ NACZYTALEM. ALE MUSIAŁEM KUPIĆ AUTO BO MUSIAŁEM DOJEZDAC CZYMŚ DO PRACY ŻEBY NIE MĘCZYĆ SIĘ POSIAGAMI. POWIEM SZCZERZE ZE NASZE KRAJOWE SALONOWE AUTA TO CHYBA NAJWIĘKSZY ZŁOM, NIBY JEŹDZIŁ DZIADEK A ZNISZCZONE JAKBY STADO KONI PRZEBIEGLO. JAK JUŻ SIĘ ZNALAZŁ ŁADNY W ŚRODKU TO ZNOWU TECHNICZNIE NIE DO ZAAKCEPTOWANIA. WKOŃCU ZACZĄŁEM SZUKAĆ SPROWADZONEGO Z ZAGRANICY I TU TAKŻE BYŁ KOSZMAR A W SZCZGOLNOSCI SPROWADZONE Z WŁOCH, FRANCJI CZY BELGI. Z NIEMIECKIEGO RYNKU BYŁY CIEKAWE OFERTY, ŁADNE I ZADBANE, SPRAWNE TECHNICZNIE ALE Z NIECO WIĘKSZYM PRZEBIEGIEM NOI NAJGORSZE ZE NAJDROŻSZE. WKOŃCU POSZEDŁEM PO ROZUM DO GŁOWY I ODLOZYLEM JESZCZE TROCHĘ PIENIEDZY I KUPIŁEM WKOŃCU AUTO SPROWADZONE Z NIEMIEC W FIRMIE --- PAWEŁ CAR ---- P. A. W. E. Ł. C. A. R -----
Coc / 31.174.146.* / 2014-04-02 20:28
Nie polecam PAWEŁ CAR! Kupiłam samochód od tego pana , który miał być bezwypadkowy (został sprawdzony w ASO oraz przez komputerową diagnostykę i wszytko było OK). Dopiero po przyjeździe do swojej miejscowości, samochód został poddany jeszcze raz kontroli tym razem w autoryzowanym serwisie AUDI. Okazało się ze samochód był uderzony czego nie chciała wykryć stacja w Gnieźnie, po podłączeniu do komputera okazało się ze auto ma wiele wad! Wychodzi z tego , ze ten komis ma wiele znajomości w serwisach jak i w auto naprawach. Jedynie policja okazała się rzetelna sprawdzając ,ze auto nie było kradzione. Nie polecam żadnych komisów w Gnieźnie, gdyż opinia z przed paru lat o komisach w Gnieźnie jest aktualna do dziś. Jeszcze raz NIE POLECAM
Kupujący-) / 79.175.206.* / 2014-04-02 19:49
MARCIN898 czytam wiele takich wpisów, ponieważ jestem przed zakupem auta i powiem Ci że nie urodził się jeszcze taki, który WSZYSTKIM by dogodził. Uważam że każdy bez wyjątku powinien poprostu dokładnie sprawdzić samochód przed zakupem. W innym przypadku jest sam sobie winien. Znając nasz rynek polski z zachodnimi autami każdy wie jak handlarze kombinują i skoro im na to pozwalamy to to robią. Musiały by się zmienić przepisy żeby można było ich karać bo w obecnej sytuacji nic im się nie zrobi. LUDZIE Zwyczajnie uważajcie i dokładnie sprawdzajcie samochody przed zakupem

Najnowsze wpisy