Forum Forum motoryzacyjneUżywane

sprowadzenie auta z Niemiec

sprowadzenie auta z Niemiec

franek884 / 2011-05-31 09:37
witam,
wybieram się do naszych zachodnich sąsiadów w celu sprowadzenia auta, czy możecie mi nakreślić jakie formalności w tej sprawie powinny być załatwione, nie bardzo wiem od czego zacząć, jakie dokumenty koniecznie muszę załatwić w Niemczech? będę wdzięczny jeśli podzielicie się ze mną swoim doświadczeniem
Wyświetlaj:
AUTO z salonu / 79.175.206.* / 2014-07-20 17:35
Sposób na tańszy samochód
Samochody są drogie; szczególnie dla nas, Polaków. Dlatego warto zastanowić się nad tym wydatkiem dokładniej, szczegółowo i z głową. Chcąc nabyć nowy egzemplarz, trzeba udać się oczywiście do konkretnego salonu samochodowego. A tam, ceny do niskich nie należą. Dlatego warto skusić się na jedną z wielu promocji, które oferują dilerzy. Najlepszy czas jest właśnie teraz - na koniec roku. Czyli czas, gdy dilerzy starają się "pozbyć" aut z obecnego rocznika. I właśnie dlatego, gdy przełkniemy, że nasze auto będzie rocznikowo starsze niż gdybyśmy kupili je miesiąc później, będziemy mogli cieszyć się sporą oszczędnością. Co ciekawe, samochody w tym okresie sprzedają się gorzej, a to zmusza importerów i dilerów do ostrego schodzenia z ceny. Dla klienta jak znalazł!

Warto wiedzieć, że za naszą zachodnią granicą sytuacja wygląda inaczej i tam nie ma co liczyć na duże promocje. Niemcy wiedzą doskonale, że to dokładnie takie samo auto, czy ma w rodowodzie 2013 czy 2014 rok. Tam liczy się przede wszystkim data pierwszej rejestracji. Na co zatem możemy liczyć w polskich salonach? Na kolejnych stronach prezentujemy przegląd ofert.
Agnieszka J. / 79.175.206.* / 2014-07-20 17:35
Klienci wolą kupować samochody w Niemczech


Łodzianie, kupujący nowe auta, znaleźli sposób na znaczne oszczędności. Wystarczy dwa dni urlopu, by przy zakupie np. volkswagena passata CC zaoszczędzić 31 tys. zł. W tym roku import nowych aut wzrósł o 30 proc.


- Wcale mnie to nie dziwi - kiwa głową Andrzej Morawski z Łodzi, który w lipcu kupił BMW C350. - Jak zobaczyłem ile kosztują auta w Niemczech, a ile w Polsce, nie miałem wątpliwości. W Łodzi model, który chciałem kupić, kosztował 183 tys. zł, a w Monachium tylko 152 tys. zł. Wziąłem dwa dni urlopu, zaopatrzyłem się w mapę i pojechałem - relacjonuje Morawski. - Za zaoszczędzone pieniądze pojadę z rodziną na wakacje do Hiszpanii i jeszcze mi zostanie - cieszy się łodzianin.

Podobnie jest z innymi markami. Nowe samochody w Berlinie, Monachium i Dortmun- dzie są od 15 do 30 proc. tańsze niż w Polsce. Wszystko przez znacznie wyższe marże, jakie do ceny naliczają nasi dealerzy.

Zarabiają na tym firmy, które do tej pory sprowadzały z Zachodu auta używane. Na swoich stronach internetowych zachęcają klientów do wycieczek za Odrę po nowe auta.

- Do tej pory przywoziłem na lawecie po kilkanaście używanych aut miesięcznie. Teraz to już się nie opłaca. Więcej zarabiam, zabierając klienta do niemieckiego salonu po nowy pojazd. Jeździmy w kilka miejsc, pełnię rolę tłumacza i pomagam w załatwieniu formalności. Nie każdy zna niemiecki. Biorę za to od 5 do 9 tys. zł, w zależności od wartości auta. Im droższe, tym większa jest moja prowizja - przyznaje Mariusz Kowalczyk z Łodzi, który zajmuje się sprowadzaniem aut z Niemiec.

Sprowadzaniem nowych aut z Niemiec najbardziej przerażone są polskie salony samochodowe. Jeden z pracowników łódzkiego dealera fiata przyznaje anonimowo, że z miesiąca na miesiąc ma coraz mniej klientów.

- Jeszcze rok temu sprzedawaliśmy po 8 -10 samochodów w miesiącu. Teraz, jeśli uda im się sprzedać 3 - 4 auta, to jest dobrze. Inni mają jeszcze gorzej - wzdycha przedsiębiorca.

Michał Zawdzki, doradca ds. samochodów nowych Ford Auto Brzezińska w Łodzi, mówi wprost: - Prawie wszyscy klienci przychodzą do nas z katalogami aut od niemieckich dealerów. Zanim zdecydują się na zakup, skrupulatnie porównują krajowe oferty z zagranicznymi. Jeśli w grę wchodzi tańsze auto, to jest nam łatwiej je sprzedać. Niestety, gdy chodzi o droższy samochód, to już w przedbiegach przegrywamy z niemieckimi salonami. Jeśli mogą zaoszczędzić 30 tys. zł, klienci wolą kupić auto u zachodnich sąsiadów. My możemy tylko konkurować jakością obsługi.

Zawadzki nie ma wątpliwości: - W ciągu najbliższych 6 miesięcy w polskich salonach ceny aut spadną.

Jako pierwsza ceny obniżyła już Toyota, reklamując się w telewizji cenami porównywalnymi z tymi w niemieckich salonach. Dealerzy innych marek starają się przyciągnąć klientów dodając gratis klimatyzację albo opony zimowe. Jednak takie zabiegi nie pomagają. Klienci wolą zapłacić taniej niż dostać dodatkowe wyposażenie, które nie zawsze jest im potrzebne. - Dealerzy nie będą mieli wyjścia. Sprzedaż nowych aut w Polsce drastycznie spada - mówi Michał Macierzyński, analityk finansowy portalu bankier.pl. - Jeśli nasi dealerzy chcą utrzymać się na rynku, to muszą zmniejszyć marże i obniżyć ceny.

Właśnie wysokie marże w Polsce sprawiają, że nowe pojazdy są u nas droższe niż na zachodzie Europy. Marża, jaką dealerzy pobierają za nowe auta, wynosi w Polsce od 20 do 30 proc. wartości samochodu. W Niemczech jest to 5-10 proc.

Jest też drugi powód odpływu klientów do zachodnich salonów. - Dealerzy nie zauważyli, że złotówka bardzo się umocniła i przeliczają ceny po wyższym, starym kursie. Nic więc dziwnego, że klienci sprowadzają nowe samochody z zagranicy - komentuje Macierzyński.

POLSKA Dziennik Łódzki
Agnieszka J.
AUTO z salonu / 79.175.206.* / 2014-07-20 17:34
Jak wygląda procedura zakupu nowego auta do 3,5 t w Niemczech i sprowadzenia go do Polski? Jak wygląda sprawa z akcyzą, wyrównaniem VAT (Niemcy - 15% a Polska - 22%) i z cłem?
Sprowadzenie z krajów UE nowego samochodu o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 3,5 t zawsze będzie podlegało opodatkowaniu VAT. Jednak powinien Pan pamiętać, że nowy samochód musi spełniać kryteria, które określa ustawa o podatku od towarów i usług, zaliczając go do nowych środków transportu. Tylko bowiem nowe środki transportu są opodatkowane VAT. A zatem pojazd, który przejechał nie więcej niż 6000 km lub od momentu dopuszczenia do użytku nie minęło 6 miesięcy, napędzanego silnikiem o pojemności skokowej większej niż 48 centymetrów sześciennych lub o mocy większej niż 7,2 kilowatów trzeba zadeklarować i zapłacić VAT w Polsce według 22-proc. stawki. Jest to tzw. nowy środek transportu.

Nowy środek transportu, jakim jest również samochód ciężarowy, zgodnie z ustawą o VAT może być nabyty przez trzy grupy osób:
przez podatnika VAT czynnego,
podatnika, który nie jest VAT-owcem,
oraz osobę fizyczną nie prowadzącą działalności gospodarczej.
W zależności więc, do której z powyższych grup zalicza się Pana będą w tym przedmiocie występowały różne obowiązki formalne, chociaż VAT (22%) będzie Pan zmuszony zapłacić zawsze. A zatem jeżeli wcześniej już nabędzie Pan pojazd z 15% niemieckim VAT-em, wówczas będzie Pan jedynie zobowiązamy do wyrównania polskiego 22% VAT-u.

Gdy nabycie nowego samochodu deklaruje Pan jako podatnik VAT czynny, będzie Pan zobowiązany do wykazania tego w deklaracji VAT-7 lub VAT-7K. W przypadku gdy prowadzi Pan działalność gospodarczą, lecz nie zarejestrowany jest Pan jako podatnik VAT czynny, oraz jako osoba prawne nie będące podatnikiem, wówczas zobowiązany jest Pan do wykazania tego nabycia w deklaracji VAT-8. Natomiast w przypadku osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej oraz jako osoby prywatne składa Pan deklarację dla podatku od towarów i usług przy wewnątrzwspólnotowym nabyciu nowych środków transportu na druku VAT-10. Ponadto należy złożyć informację o wewnątrzwspólnotowym nabyciu środków transportu VAT-23.

Od sprowadzonych nowych aut należy uiścić podatek akcyzowy.

Cło należne oblicza się wg wzoru Wc x Sc = C, gdzie:

Wc - wartość celna;

Sc - stawka celna w procentach;

C - kwota cła należnego wyrażona w pełnych złotych.

Stawkę podatku akcyzowego oblicza się z kolei wg wzoru SU = Sn + 12 x (W-2), gdzie:

Su - stawka podatku akcyzowego w procentach, która maksymalnie może wynosić 65%;

Sn - stawka akcyzy (dla silników o pojemności powyżej 2000 cm3 = 18,6%; dla pozostałych = 3,1%);

W - wiek samochodu wyrażony w latach kalendarzowych liczonych począwszy od roku produkcji do roku dokonania sprzedaży włącznie, a w przypadku importu od roku produkcji do roku dokonania zgłoszenia celnego włącznie. Dla samochodów młodszych niż trzy lata stosuje się stawkę w wysokości Sn.

Podstawa prawna: Ustawa o podatku od towarów i usług (Dz.U z 2004 r. nr 54, poz. 353 z późn. zm.)
audi9987 / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:08
Audi A6 C7
Informacje o modeluDane techniczneWymiarySpalanieZdjęciaTapety na pulpit

Audi A6 C7 Avant
Informacje o modeluDane techniczneWymiarySpalanieZdjęciaTapety na pulpit

Audi A6 C7 Allroad Quattro
Informacje o modeluDane techniczneWymiarySpalanieZdjęciaTapety na pulpit

Opis:
Początek 2011 roku w świecie motoryzacji to przede wszystkim wprowadzenie na rynek nowej generacji Audi A6. Model C7 według Audi został wyposażony w wiele innowacyjnych rozwiązań. Ma lekką karoserię, sportowe zawieszenie oraz szereg systemów wspomagających kierowcę. W przyszłości powstanie wersja hybrydowa, dysponująca mocą dotychczas zarezerwowaną dla silników sześciocylindrowych przy zachowaniu spalania na poziomie jednostek czterocylindrowych.

Nadwozie:
Została zbudowana z aluminium i nowoczesnej stali. Jest lekka, sztywna i bezpieczna a przy wyższych prędkościach nie generuje nadmiernych szumów powietrza. Audi przekonuje, że nowe A6 ma najbardziej sportowe proporcje - z pewnością uroku dodaje długa maska oraz napięta linia dachu. Przednie reflektory, podobnie jak w poprzedniku, na życzenie mogą być wyposażone w diody. W zależności od wybranej wersji nadwozie ozdabiają felgi aluminiowe w rozmiarach od '16 do '20 cali.


Wnętrze:
W nim zaszło najwięcej zmian. Projekt oparto na linii "wrap arround" która otula kierowcę i pasażera. Do wyposażenia standardowego należy automatyczna klimatyzacja oraz system MMI. Lista wyposażenia dodatkowego obemuje między innymi wentylowane fotele wyposażone dodatkowo w funkcję masażu, wyświetlacz Head Up Display oraz zaczerpnięty z Audi A8 D4 system MMI z panelem dotykowym. Współpraca Audi z Google pozwoliła na stworzenie ciekawego systemu, który poprzez telefon komórkowy łączy się z serwerami Google Maps i pobiera informacje oraz zdjęcia na temat drogi którą aktualnie porusza się samochód. Jednak to nie koniec ciekawostek. Rozszeszony system nawigacji Navi PLUS współpracuje z innymi systemami zainstalowanymi na pokładzie samochodu. Przekazuje informacje między innymi do sterownika reflektorów, skrzyni biegów oraz aktywnego tempomatu. Dzięki wskazaniom nawigacji przygotowywane zostają kompleksowe scenariusze które mogą za chwile realnie się wydarzyć. Dzięki temu można zminimalizować skutki ewentualnych wypadków lub całkowicie ich uniknąć. Dla koneseró dźwięku, na życzenie, dostępny jest system audio Bang & Olufsen.

Osiągi:

Audi A6 C7 3.0 TDI (204 KM):
- 0 -100 km/h: 7,6 s
- Prędkość max.: 242 km/h
- Zużycie paliwa: 5,3 l

Silniki:
Na polskim rynku aktualnie dostępne są tylko cztery wersje silnikowe. Trzy benzynowe oraz jedna wysokoprężna. W przyszłości oferta zostanie rozszerzona o kolejne warianty oraz wersję hybrydową. Nowoczesne rozwiązania pozwoiły na zmniejszenie zużycia paliwa nawet do 19%. Jednak Audi nie zapomniało o tradycyjnych dla siebie elementach. Podobnie jak w poprzedniku, dostępna jest skrzynia manualna, multitronic oraz S Tronic. Napęd Quattro ma centralny mechanizm różnicowy z kołem koronowym i rodziałem momentu obrotowego na poszczególne koła. W mocniejszych odmianach mechanizm różnicowy ma bardziej sportwe ustawienia.

Cena:
Silniki benzynowe
2.0 TFSI
3.0 TFSI 169 000 zł
245 700 zł
Silniki diesla
2.0 TDI, 177 KM
3.0 TDI, 245 KM 170 700 zł
243 800 zł


Audi A6 C7 Dane techniczne

Silniki benzynowe Silniki wysokoprężne
Audi A6 C7 2.0 TFSI - 180 KM
Audi A6 C7 2.8 FSI - 204 KM Audi A6 C7 2.0 TDI - 177 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI - 204 KM
Audi A6 C7 2.0 TFSI Multitronic - 180 KM
Audi A6 C7 2.8 FSI Multitronic - 204 KM Audi A6 C7 2.0 TDI Multitronic - 177 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI Multitronic - 204 KM
Audi A6 C7 2.8 FSI S-Tronic Quattro - 204 KM
Audi A6 C7 3.0 TFSI S-Tronic Quattro - 300 KM
Audi A6 C7 3.0 TFSI S-Tronic Quattro - 310 KM Audi A6 C7 3.0 TDI S-Tronic Quattro - 204 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI S-Tronic Quattro - 245 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI Tiptronic Quattro - 313 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI Clean Diesel - 245 KM
Audi A6 C7 Hybrid - 245 KM


Audi A6 C7 Avant Dane techniczne

Silniki benzynowe Silniki wysokoprężne
Audi A6 C7 Avant 2.0 TFSI - 180 KM
Audi A6 C7 Avant 2.8 FSI - 204 KM Audi A6 C7 Avant 2.0 TDI - 177 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI - 204 KM
Audi A6 C7 Avant 2.0 TFSI Multitronic - 180 KM
Audi A6 C7 Avant 2.8 FSI Multitronic - 204 KM Audi A6 C7 Avant 2.0 TDI Multitronic - 177 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI Multitronic - 204 KM
Audi A6 C7 Avant 2.8 FSI S-Tronic Quattro - 204 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TFSI S-Tronic Quattro - 310 KM Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI S-Tronic Quattro - 204 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI S-Tronic Quattro - 245 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI Tiptronic Quattro - 313 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI Clean Diesel - 245 KM


Audi A6 C7 Allroad Quattro Dane techniczne

Silniki benzynowe Silniki wysokoprężne
Audi A6 C7 Allroad Quattro 3.0 TFSI S-Tronic - 310 KM Audi A6 C7 Allroad Quattro 3.0 TDI S-Tronic - 204 KM
Audi A6 C7 Allroad Quattro 3.0 TDI S-Tronic - 245 KM
Audi A6 C7
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
gorki,mn / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:09
Od dawna zdarzają się przypadki napraw w salonach. Tyle, że polscy dealerzy nie mają tego nawyku, aby się przyznać i opuścić cenę. Nie trzeba wcale wielkiego upustu, myślę, że sam fakt przyznania się i zaznaczenie tego w ofercie danego pojazdu oraz zrzucenie nieco z ceny spowodowało by, że znalazł by się niejeden klient akceptujący ten stan rzeczy i auto poszło by do ludzi w pozytywnej atmosferze. Salon nie zbankrutował by przecież, renoma by nie ucierpiała, ba, nawet mogło by to polepszyć wizerunek salonu jako uczciwego (przecież może się obcierka itp. przy rozładunku zdarzyć... Nie popełnia błędu, kto nic nie robi...). Ale nasi dealerzy wolą iść w zaparte, czarne nazywać białym, do upadłego wmawiać w oczy, że to nie jest to, na co wygląda! Dopiero sądownie trzeba takiemu udowodnić fakty oczywiste i przy okazji pokazać, jakim ******em jest.

Kilka lat temu, mój kolega pracował w salonie SEAT-a i opowiadał, jak pośpiesznie jechali od lakiernika do salonu, na pace mając owinięty w koce tylny zderzak od Toledo. Prędko, bo klient już w pociągu był, w drodze po odbiór wymarzonego, nowiutkiego autka... skomentuj
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
kupiłem auto w salonie. / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:10
K&K dealer w Zabrzu (demo po stłuczce sprzedał mi jako nowe)
Witam wszystkich posiadaczy fiata BRAVO.

Opowiem wam moją małą historię z BRAVO SPORT 2.0 czerwony maranello.
30. czerwca zostałem właścicielem pięknego samochodu , wymarzonego Bravo Sport. Samochód kupiłem w Zabrzu w firmie K&K autoryzowanego dilera fiata.
Samochód był pojazdem demonstracyjnym z niewielkim przebiegiem 3400 km , zarejestrowany pierwszy raz 1.12.2009 r..
W trakcie jazdy próbnej samochód oglądnięty ‘oczami napalonego kupca” wydawał się piękny i jedyny taki . Według oświadczenia sprzedawcy bezwypadkowy , jeździł nim tylko Prezes . Po długotrwałych negocjacjach w końcu kupiłem samochód. Po przyjeździe do domu cała rodzina zachwycona , mocny silnik , wszelkie dodatki podnoszące komfort podróżowania itp. Itd. Wszystko pięknie . Ale po kilku dniach auto przybrudziło się wiec postanowiłem je umyć. Po umyciu ircha , i dokładne wycieranie samochodu . I wtedy dostałem co chciałem . Patrzę na prawy błotnik i prawe drzwi i stwierdzam że różni się „ obraz odbity w nich od tych w tylnych prawych drzwiach . Serce zaczęło bić mi mocniej. Rozpocząłem śledztwo. Klapa od silnika do góry i patrzę na śruby mocujące błotnik – RUSZONE. Zaglądam do „ wewnętrznej strony błotnika „ malowana na czarno .
AUTO BYŁO BITE a sprzedali mi jako nowe . Pierwsza myśl – tyle kasy wtopione.
Natychmiast telefon do dilera – sprzedawcy . W rozmowie telefonicznej sprzedawca zarzeka się że to niemożliwe aby auto było uszkodzone. Rozmawiam z kierownikiem sprzedaży taka sama gadka . Ustalamy że stan auta ocenimy w Fiacie ,w Bielsku Białej na Katowickiej. Na Katowickiej lakiernik przyszedł z miernikiem i „musiał iść po drugi „ miernik lepiej skalibrowany. Pomiary wykazały iż malowany był błotnik i drzwi lewe , lakier był raz grubszy niż powinien . Oglądnęliśmy spód auta i z mechanikiem zostało stwierdzone że było jeszcze uszkodzenie w okolicach przedniego słupka. A MIAŁO BYĆ AUTO BEZWYPADKOWE!!!!
Dodatkowo zadzwoniłem do Towarzystwa Ubezpieczeniowego w który dowiedziałem się że auto o nr xx xxxx miało szkodę 7.12.2009 r. (czyli 7 dni po zarejestrowaniu) na kwotę 6 tys. Zł. Takiego auta nie chciałem i postanowiłem je oddać. Po bardzo ostrej rozmowie z szefem sprzedaży i główną księgową ustaliliśmy że auto wróci do nich i cała kasa do mnie .
Pieniądze wróciły do mnie a ja Bravo jeździłem tylko 14 dni .
Stwierdzam że szukano jelenia który kupi uszkodzone auto jak nowe . Następnym razem w wyposażeniu standardowym będę miał miernik grubości lakieru.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
xx992 / 159.255.185.* / 2014-07-18 09:03
Dobreautko1, Japanauto9, deutschenauto to elegant car - nie polecam zakupu
Folo45 / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:21
Witam!
Jakiś czas temu zakupiłam nowe auto Skoda Fabia Combi w autoryzowanym salonie. Jak wiadomo, poziom ekscytacji towarzyszący takiemu zakupowi jest ogromny, stąd nie zdziwił mnie fakt, że odbiór auta troszkę się oddalił w czasie, ponieważ w ostatniej chwili okazało się, że brakuje modelu w zamówionym przeze mnie kolorze. Wtedy była to dla mnie jedynie mała niedogodność, ale wczoraj przekonałam się z czego wynikał ten poślizg. Znajomy ekspert-mechanik obejrzał uważnie autko, tak z czystej ciekawości i to co odkrył jest szokujące. Jedna z szyb bocznych w bagażniku ma inne numery seryjne niż pozostałe - starszy model rocznikowo, nie mógł być zamontowany fabrycznie, wprawne oko wypatrzy też odstającą uszczelkę, grubą warstwę kleju/ zaprawy i nieudolne prace blacharskie na tylnym słupku. Ewidentnie świadczy to o jakiejś expresowej naprawie dosyć poważnej szkody wyrządzonej np. w transporcie czy podczas jazd testowych. Wiem, że często salony sprzedają uszkodzone auta, ale informują klienta o wadach i proponują wysokie upusty. Natomiast ja zostałam po prostu OSZUKANA !!!
Jak zdążyłam się zorientować, zarówno ASO jak i centrala powinni prowadzić dokumentację takich napraw dokonywanych przed wydaniem auta klientowi, ale pozostaje to trzymane w ścisłej tajemnicy.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji? - jest jasne, że dealer będzie się bronił argumentem, że przecież podpisałam oświadczenie o odbiorze samochodu w idealnym stanie; dodatkowo może podnosić, iż sama spowodowałam wypadek i auto było już naprawiane przez mnie.
Sprawdziłam także nr VIN - brak danych o naprawach.
Jakie kroki mogę jeszcze podjąć by wykazać nieuczciwość dealera?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
prawda876 / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:20
No to na przykładzie skody i pasata pokażę jak się manipuluje ciemnym ludem. Bierzemy do porównania kosztów: paliwo, serwis i utratę wartości. Daje nam to w zaokrągleniu większe o 23% koszty użytkowania nowego auta - całkiem nieźle jak za dobrodziejstwo pewności samochodu. A gdzie ta manipulacja. Autor "zapomniał", że porównał auta, które już na starcie różnią się ceną o 9600pln (to prawie 20% ceny tych aut) a to oznacza, że kupujący skodę musi wysupłać 3 średnie krajowe z kieszeni więcej. Koszt 15000km w pierwszym roku dla skody powinien wynieść 27144pln a koszt kilometra 1.81pln. Wiem powiecie, że skoda po pierwszym roku będzie droższa od paska i powinienem tę wartość dodać do różnicy, czyli +5600 i różnica spada z 0,95 do 1,81 na 1,32 do 1,81. Nadal proporcja gorsza niż przedstawiona w teście. Dodatkowo okaże się, że ta skoda jak będzie miała 3 lat będzie warta tyle co ten pasat mając 6 (w przybliżeniu) i całe obliczenie bierze w łeb. Konkluzja ... jak masz kasę kup nowy. Ale nie wciskajcie ludziom ciemnoty takimi porównaniami. Ja w swojej 13 letniej historii posiadania aut miałem 3 samochody. 5 letniego golfa, nowego focusa i dwuletnie A6. Najwięcej problemów miałem z nowym samochodem a to głównie z powodu chęci utrzymania gwarancji i serwisowania u dilera zamiast w sprawdzonym warsztacie. Golf przejechał 90tys km w pięć lat bez kłopotów, potem kolejne 60tys u siostry. Ford przejechał 180tys aż w końcu padł rozrząd 2tys km po wymianie u dilera (taka fajna aukcja przedłużenia gwarancji u forda jak wymienisz u nich co każą). Po drdze było oczywiści koło dwumasowe, choć jak na focusa wytrzymało u mnie bardzo długo bo 120tys km (normalnie padały już przy 60tys). Audi przejechało 30tys km w rok - przegląd 1200 (w tym 8 litrów oleju i pełny serwis klimy) + wymiana łączników stabilizatora 300. A dodatkowo od siebie dodam, że po tym jak teraz robi się samochody (cięcie kosztów + psełdoekologia) powiem, że nowe jest gorsze. Owszem może i nie rdzewieje ale awaryjność nowszych konstrukcji przeraża.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
taxi 345 / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:21
Maksymalnie stary samochód za minimalną cenę.Za dwa złote za kilometr jeździłem 11 lat temu i nie był to rarytas. Teraz opłacalność jazdy na taksówce czy przewozie towarów jest poniżej zera. Nowym samochodem to was przewiozę jak wejście będzie 15 zł a kilometr 4 zł. Na razie cieszcie się że nie mam drewnianego siedzenia zamiast tylnego fotela. Masz to, za co płacisz.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
fgduj / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:22
Oczywiście, że nie jest nowością taka praktyka - ale szanujący się sprzedawcy zazwyczaj informują klientów o wadach i wtedy do mnie należy decyzja, czy zgadzam się na zakup... nie ma znaczenia tak naprawdę czy to poważna szkoda czy też nie, istotny jest fakt samego jej istnienia, gdybym chciała naprawiany samochód to na pewno poszukałabym w komisach lub na motoallegro. Mam prawo czuć się oszukana, to postępowanie dealera wypełnia wszystkie przesłanki przestępstwa z art. 286 KK.
Będę wdzięczna za wskazówki jak udokumentować takie zdarzenie, może jakieś metody pozyskania dokumentacji napraw z salonu.
Ocena marki kupionego przeze mnie auta raczej nie jest na miejscu.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
futba / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:23
a czy poinformowalas wogole swojego dealera o tym problemie? bo od tego bym zaczal, a nic nie piszesz na ten temat. I na co tak wlasciwie liczysz? jesli na 'wysoki upust' to raczej nic z tego juz w tym momencie. Co najwyzej dealer zaproponuje ci poprawę tego na swoj koszt. O pozyskaniu dokumentacji napraw mozesz zapomniec, o ile ta naprawa jest wogole gdziekolwiek udokumentowana.. sprobuj sie dogadac 'po dobroci', to najlepsze wyjscie moim zdaniem dla ciebie. Sądzę że dealer przystanie na poprawkę tej naprawy.


@disciple - urażony skodziarz? twoj post jest naprawde w temacie.. co do bmw e34 to nie posiadam tego modelu, a bardzo żałuję ponieważ jest to świetny samochód. ale niestety w naszym kraju są już same truchła, a za dobry egzemplarz na zachodzie trzeba slono zaplacic. Jak masz jakieś watpliwosci to sprawdz sobie ceny 20letnich e34 w bdb stanie np 540 6gang na niemieckich serwisach. Kosztują więcej niż nowa fabia w salonie to chyba wszystko mówi.. wogole co to za porownanie e34 do fabii .. to jakby porownac motor z hulajnogą, z leksza nie na miejscu. na liście wyposażenia e34 w 88roku byly rzeczy, obok ktorych Fabia w 2012 nawet nie stała
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
kolokji / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:23
Klientka jeździła autem przez kilka miesięcy, aż w październiku zgłosiła się do autoryzowanego serwisu mitsubishi. Chodziło o uszkodzoną wycieraczkę. - Umowa leasingu zobowiązuje mnie do wykonywania wszelkich napraw wyłącznie w autoryzowanych serwisach. Przy okazji zleciłam również w ramach gwarancji naprawę plastikowej tapicerki obok lewego tylnego siedzenia pasażera, ponieważ odchodziła od podłoża na ok. 2 mm, co zostało zauważone przypadkiem.

Gdy pani Lidia pojawiła się w serwisie, okazało się, że samochód był wcześniej naprawiany. - Byłam zaskoczona! Samochód, który kupiłam, miał być fabrycznie nowy, a tymczasem dowiedziałam się, że był wcześniej rozbity!

Pani Lidia chciała wyjaśnić sprawę, więc zadzwoniła do opolskiego salonu. Wtedy dowiedziała się, że opolski dealer tylko pośredniczył w transakcji, a samochód sprowadzono z Rybnika. Dealer zapewnia, że o uszkodzeniach nie wiedział. - Byłem tak samo zaskoczony jak kupująca. Dwa tygodnie sprawdzałem informacje i nie ma śladu po tym, by samochód w drodze do salonu lub w salonie został uszkodzony - mówił nam Jan Wierzgoń, dealer z Rybnika.

Klientka domagała się nowego samochodu. - Bo kto wie, czy nie jeżdżę trumną?

Jednak dealerzy odmówili. Sprawa trafiła więc do prokuratury. Pani Lidia przekonywała, że została oszukana.

W sprawie powołano biegłego, który ocenił, że lewy bok samochodu został uszkodzony, a naprawę wykonano w sposób profesjonalny. W swojej opinii napisał, że "wykonana naprawa lakiernicza lewego boku była trudna do rozpoznania dla osoby, która nie posiada w tym zakresie wiedzy specjalistycznej".

Mimo tej opinii prokuratura umorzyła postępowanie, uznając, że dealerzy nie wywiązali się z warunków umowy kupna-sprzedaży, co oznacza, że sprawa ma charakter cywilny, a nie karny, gdyż nie doszło do świadomego oszustwa.

Klientka złożyła na tę decyzję zażalenie do sądu. Napisała m.in., że "Prokurator w sposób pobieżny ocenił materiał dowodowy, a nawet zignorował wnioski płynące z opinii biegłego, który wyraźnie i jednoznacznie wskazał, że pojazd nie jest fabrycznie nowy".

Sąd Rejonowy w Opolu decyzję prokuratury podtrzymał. Uznał, że nie ma dowodów na to, by dealerzy działali w złej wierze. Sędzia pouczył również klientkę, że może dochodzić swoich praw w postępowaniu cywilnym. - Wiem o tym od początku, ale nie o to mi chodziło. Świadomie zostałam wprowadzona w błąd, ale dealerzy okazali się być bezkarni. Gdzie tu sprawiedliwość? - pyta pani Lidia.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
walkijnh / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:23
głupie pytanie!.Przecież to zależy od ilości posiadanych pieniędzy a nie od dobrej woli.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Driver Wawa / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:24
Jestem ciekaw ilu z was, kochających samochody z salonu, zdaje sobie sprawę o ich historii zanim wyjechały z salonu. Mam wrażenie że nikt nie wie o przygodach blacharskich i lakierniczych nie pisząc o mechanice. Handlowcy w salonach są gorsi od handlarzy używkami. Sam osobiście miałem przygodę z nówką Nissanem, z salonu... bity w "tyłek" aż miło a sprzedawca - przecież z fabryki przywieźli na lawecie - ale że spadł z tej lawety to już inna sprawa.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Nowy czy używany / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:24
Na pięciodrzwiową Kię Picanto 1.0 w wersji wyposażeniowej L wydamy 34 490 zł, ale po doposażeniu w klimatyzację cena rośnie do 37 490 zł. W tej cenie kupimy 4-letnie Suzuki SX4, zarówno w wersji benzynowej 1.6, jak i z dieslem 1.9 DDiS. Wszystkie mają klimatyzację i radioodtwarzacz. Bez problemu znajdziemy także auto z napędem na cztery koła. I to okazuje się największym atutem SX4.

Pod względem przestronności Suzuki nie zachwyca (rozstaw osi 250 cm, Picanto: 239 cm), bagażnik ma zaś większy od Kii o 70 litrów (270 l). Silnik 1.6 nie jest mistrzem oszczędności, a diesel DDiS bywa kosztowny w naprawach. Kia zadowala się minimalną ilością paliwa i jest bardzo żwawa, z tyłu oferuje sporo miejsca, a jakość plastików jest wyraźnie lepsza niż w SX4 z początku produkcji. Do tego gwarancja wynosi aż siedem lat. Werdykt: jeśli kupujemy auto do miasta i na dłuższy okres, lepiej wybrać Kię. W zimie i w trudniejszych warunkach lepiej sprawdza się Suzuki.

Czytaj więcej na http://motoryzacja.interia.pl/wydarzenie/uzywane/news/wolisz-auto-nowe-czy-uzywane-za-i-przeciw,1699761,5906?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Nowy czy używany / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:25
Suzuki, prezentując SX4 w 2006 r. jako następcę niezbyt udanej Liany, wykonało świetne posunięcie - samochód przyjął się na rynku dzięki względnie prostej konstrukcji i wysokiemu zawieszeniu, a także obecności napędu 4x4 w większości wersji. Szybko również okazało się, że awaryjność jest bardzo niska i ogranicza się do piszczących klocków hamulcowych.

Podobnie znakomitym krokiem dla Kii było wprowadzenie w tym roku całkowicie zmienionego modelu Picanto. Mała Kia udowadnia, że stereotypy o producentach koreańskich czas zweryfikować: jest żwawa, całkiem przestronna i bardzo estetycznie wykonana.

Czytaj więcej na http://motoryzacja.interia.pl/wydarzenie/uzywane/news/wolisz-auto-nowe-czy-uzywane-za-i-przeciw,1699761,5906?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Nowy czy używany / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:25
Nowy kontra używany /Motor
Zapach nowego samochodu jest dla wielu osób nie do zastąpienia. Dostajemy także gwarancję - z roku na rok producenci oferują coraz korzystniejsze jej warunki.

Ale gdy do kosztów eksploatacji doliczymy przerażającą utratę wartości nowego auta w pierwszych dwóch latach, zaczynamy zastanawiać się, czy większe i tańsze auto dwu- lub trzyletnie nie jest lepszym wyborem. Odpowiedź na to pytanie jest trudna, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że wiele podzespołów w nowoczesnych samochodach jest konstruowanych tak, aby bez awarii działały tylko w okresie gwarancji. Czekają nas zatem naprawy, czasem bardzo kosztowne.

Drugim problemem bywa sytuacja rynkowa: wśród ofert z drugiej ręki trudno znaleźć bezwypadkowe auto od pierwszego właściciela, które ma 2-3 lata. Większość ofert dotyczy pojazdów użytkowanych we flotach lub sprowadzonych po wypadku.

Czytaj więcej na http://motoryzacja.interia.pl/wydarzenie/uzywane/news/wolisz-auto-nowe-czy-uzywane-za-i-przeciw,1699761,5906?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Auto Nowe u Dealera / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:20
PRZECZYTAJCIE TO UWAŻNIE i będziecie wiedzieć o co chodzi z LKW:

Ustawa z dnia 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym określa opodatkowanie podatkiem akcyzowym wyrobów akcyzowych oraz samochodów osobowych, organizację obrotu wyrobami akcyzowymi, a także oznaczanie znakami akcyzy.

Na potrzeby wymienionej ustawy wprowadzona została definicja nabycia wewnątrzwspólnotowego, którym jest przemieszczenie wyrobów akcyzowych lub samochodów osobowych z terytorium państwa członkowskiego na terytorium kraju.

W przypadku samochodu osobowego przedmiotem opodatkowania akcyzą jest:

import samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym;
nabycie wewnątrzwspólnotowe samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym;
pierwsza sprzedaż na terytorium kraju samochodu osobowego niezarejestrowanego na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym:
wyprodukowanego na terytorium kraju,
od którego nie została zapłacona akcyza z tytułu czynności, o których mowa w pkt 1 albo 2.

Zatem prawdą jest, że nabycie samochodu ciężarowego nie powoduje powstania obowiązku zapłaty akcyzy.

Proszę jednak zauważyć, że chodzi o samochód ciężarowy w sensie negatywnym, tzn. o nabycie samochodu, który nie jest samochodem osobowym. Niestety w Polsce inną definicję samochodu osobowego i ciężarowego zawiera ustawa o podatku od towarów i usług, inną ustawa o podatku dochodowym, inną ustawa o podatku akcyzowym. Zgodnie z tą ostatnią, akcyzę płaci się od samochodów osobowych, a samochody osobowe są to pojazdy samochodowe i pozostałe pojazdy mechaniczne objęte pozycją CN 8703 przeznaczone zasadniczo do przewozu osób, inne niż objęte pozycją 8702, włącznie z samochodami osobowo-towarowymi (kombi) oraz samochodami wyścigowymi, z wyłączeniem pojazdów samochodowych i pozostałych pojazdów, które nie wymagają rejestracji zgodnie z przepisami o ruchu drogowym.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Agnieszka J.. / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:19
Klienci wolą kupować samochody w Niemczech


Łodzianie, kupujący nowe auta, znaleźli sposób na znaczne oszczędności. Wystarczy dwa dni urlopu, by przy zakupie np. volkswagena passata CC zaoszczędzić 31 tys. zł. W tym roku import nowych aut wzrósł o 30 proc.


- Wcale mnie to nie dziwi - kiwa głową Andrzej Morawski z Łodzi, który w lipcu kupił BMW C350. - Jak zobaczyłem ile kosztują auta w Niemczech, a ile w Polsce, nie miałem wątpliwości. W Łodzi model, który chciałem kupić, kosztował 183 tys. zł, a w Monachium tylko 152 tys. zł. Wziąłem dwa dni urlopu, zaopatrzyłem się w mapę i pojechałem - relacjonuje Morawski. - Za zaoszczędzone pieniądze pojadę z rodziną na wakacje do Hiszpanii i jeszcze mi zostanie - cieszy się łodzianin.

Podobnie jest z innymi markami. Nowe samochody w Berlinie, Monachium i Dortmun- dzie są od 15 do 30 proc. tańsze niż w Polsce. Wszystko przez znacznie wyższe marże, jakie do ceny naliczają nasi dealerzy.

Zarabiają na tym firmy, które do tej pory sprowadzały z Zachodu auta używane. Na swoich stronach internetowych zachęcają klientów do wycieczek za Odrę po nowe auta.

- Do tej pory przywoziłem na lawecie po kilkanaście używanych aut miesięcznie. Teraz to już się nie opłaca. Więcej zarabiam, zabierając klienta do niemieckiego salonu po nowy pojazd. Jeździmy w kilka miejsc, pełnię rolę tłumacza i pomagam w załatwieniu formalności. Nie każdy zna niemiecki. Biorę za to od 5 do 9 tys. zł, w zależności od wartości auta. Im droższe, tym większa jest moja prowizja - przyznaje Mariusz Kowalczyk z Łodzi, który zajmuje się sprowadzaniem aut z Niemiec.

Sprowadzaniem nowych aut z Niemiec najbardziej przerażone są polskie salony samochodowe. Jeden z pracowników łódzkiego dealera fiata przyznaje anonimowo, że z miesiąca na miesiąc ma coraz mniej klientów.

- Jeszcze rok temu sprzedawaliśmy po 8 -10 samochodów w miesiącu. Teraz, jeśli uda im się sprzedać 3 - 4 auta, to jest dobrze. Inni mają jeszcze gorzej - wzdycha przedsiębiorca.

Michał Zawdzki, doradca ds. samochodów nowych Ford Auto Brzezińska w Łodzi, mówi wprost: - Prawie wszyscy klienci przychodzą do nas z katalogami aut od niemieckich dealerów. Zanim zdecydują się na zakup, skrupulatnie porównują krajowe oferty z zagranicznymi. Jeśli w grę wchodzi tańsze auto, to jest nam łatwiej je sprzedać. Niestety, gdy chodzi o droższy samochód, to już w przedbiegach przegrywamy z niemieckimi salonami. Jeśli mogą zaoszczędzić 30 tys. zł, klienci wolą kupić auto u zachodnich sąsiadów. My możemy tylko konkurować jakością obsługi.

Zawadzki nie ma wątpliwości: - W ciągu najbliższych 6 miesięcy w polskich salonach ceny aut spadną.

Jako pierwsza ceny obniżyła już Toyota, reklamując się w telewizji cenami porównywalnymi z tymi w niemieckich salonach. Dealerzy innych marek starają się przyciągnąć klientów dodając gratis klimatyzację albo opony zimowe. Jednak takie zabiegi nie pomagają. Klienci wolą zapłacić taniej niż dostać dodatkowe wyposażenie, które nie zawsze jest im potrzebne. - Dealerzy nie będą mieli wyjścia. Sprzedaż nowych aut w Polsce drastycznie spada - mówi Michał Macierzyński, analityk finansowy portalu bankier.pl. - Jeśli nasi dealerzy chcą utrzymać się na rynku, to muszą zmniejszyć marże i obniżyć ceny.

Właśnie wysokie marże w Polsce sprawiają, że nowe pojazdy są u nas droższe niż na zachodzie Europy. Marża, jaką dealerzy pobierają za nowe auta, wynosi w Polsce od 20 do 30 proc. wartości samochodu. W Niemczech jest to 5-10 proc.

Jest też drugi powód odpływu klientów do zachodnich salonów. - Dealerzy nie zauważyli, że złotówka bardzo się umocniła i przeliczają ceny po wyższym, starym kursie. Nic więc dziwnego, że klienci sprowadzają nowe samochody z zagranicy - komentuje Macierzyński.

POLSKA Dziennik Łódzki
Agnieszka J.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Audi History / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:19
Historia marki Audi sięga 14 listopada 1899, kiedy to August Horch wraz z Karlem Benzem[2] założył w Kolonii przedsiębiorstwo o nazwie Horch produkujące luksusowe samochody osobowe[3]. W 1902 roku właściciel przeniósł zakład do Reichenbach, a w 1904 roku do Zwickau[3]. W 1909 roku po kłopotach finansowych i problemach w zarządzie odszedł ze spółki i założył kolejne przedsiębiorstwo o nazwie August Horch Automobilwerke GmbH. Po wyroku sądu okazało się, że z nowym przedsięwzięciem August Horch nie mógł już łączyć swojego nazwiska dlatego postanowił przetłumaczyć swoje nazwisko (horch to tryb rozkazujący od horchen, czyli w języku polskim nasłuchiwać) na łacinę – czyli audi nazywając firmę 25 kwietnia 1910 roku Audi Automobilwerke GmbH[3]. W lipcu 1910 roku pierwszy pojazd z nazwą Audi opuścił zakład w Zwickau[2]. W 1914 roku Audi Automobilwerke GmbH przekształcono w spółkę akcyjną Audi Werke AG. Po I wojnie światowej August Horch odszedł z przedsiębiorstwa i wyprowadził się do Berlina. Tam znalazł zatrudnienie jako rzeczoznawca samochodowy[4]. W 1928 roku wskutek finansowych trudności Audi, miało miejsce przejęcie spółki przez DKW. W 1932 roku przedsiębiorstwo Audi łącząc się z zakładami Horch, Wanderer i DKW weszło do spółki Auto Union z siedzibą w Chemnitz[2], której logo (cztery przeplatające się pierścienie, symbolizujące czterech udziałowców spółki) jest do dzisiaj używane przez Audi. Celem połączenia było uchronienie się przed światowym kryzysem gospodarczym[3].

Dzisiejsze Audi AG zawdzięczamy firmom Horch, Audi, DKW, Wanderer, które tworzyły Auto Union GmbH oraz NSU. Koncern powstał w swojej aktualnej formie w marcu 1969 roku wskutek wspólnego postanowienia NSU Motorenwerke AG i Auto Union GmbH z Ingolstadt. Nowa siedziba firmy mieściła się w Neckarsulm i nosiła nową nazwę Audi NSU Auto Union AG. W końcu w 1985 roku przeniesiono siedzibę główną do Ingolstadt znów zmieniając nazwę tym razem na Audi AG.

Wybuch II wojny światowej zachamował rozwój Auto Union, a we wszystkich zakładach marki produkowano uzbrojenie wojskowe[3].

Po II wojnie światowej Auto Union AG rozpłynęło się w strefie okupowanej przez sowietów[3]. Firma produkowała jako VEB Automobilwerk Zwickau model AWZ P70, a w 1958 roku dołączono poprzednie zakłady Horcha z terenu byłego NRD. W nowym VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau do 1991 roku produkowano Trabanty[4]. W zachodnich Niemczech firma istniała pod starą nazwą, jednakże od strony prawnej była kompletnie nowo założoną spółką. Wielu pracowników ze zniszczonych zakładów w Zwickau osadziło się w Ingolstadt i podjęło na nowo produkcję; pojazdy Auto Union produkowano pod marką DKW.

W 1958 roku Daimler-Benz AG przejął 87% kapitału akcyjnego Auto Union[3], a w 1959 roku posiadał już 100%. W grudniu 1964 roku Volkswagen kupił zakład w Ingolstadt i sprawił, że nazwa Audi odżyła przejmując logo Auto Union – cztery pierścienie od czterech połączonych producentów samochodów[3]. W 1965 roku Auto Union wypuścił na rynek samochód pod marką Audi. Pierwszy model był dalszym rozwinięciem DKW F102 i nie otrzymał żadnych typowych oznaczeń. W 1968 roku były pracownik Daimler-Benz Ludwig Kraus zaprezentował ówczesnemu głównemu dyrektorowi zakładu Volkswagenwerk Wolfsburg Heinrichowi Nordhoffowi samodzielnie zaprojektowanego Audi 100[4]. Ten był zachwycony projektem i zgodził się na produkcję. Od tego czasu pojazdy były oznaczone odpowiadającymi im liczbami koni mechanicznych (przykładowo Audi 60, Audi Super 90). Pojazdy tej serii otrzymały tzw. silnik średnioprężny. Za ich rozwój był odpowiedzialny Daimler-Benz AG, jako że nadal posiadał większość akcji w Auto Union. Stopień sprężania w tych silnikach był na poziomie między silnikami benzynowymi a diesla.

W 1969 roku doszło do fuzji Auto Union GmbH z NSU AG Neckarsulm[3]. Przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Audi NSU Auto Union AG i miało od tego czasu drugi zakład i (do 1948) siedzibę w Neckarsulm[2]. W styczniu 1971 roku po raz pierwszy pojawił się slogan Vorsprung durch Technik (pol. przewaga dzięki technice) przy okazji reklamy NSU Ro 80 (z silnikiem Wankla). Po tym jak produkcja modelu Ro 80 została uruchomiona, zaprzestano używania nazwy NSU jako oznaczenia produktów. 1 stycznia 1985 roku Audi NSU Auto Union AG przyjęło nazwę AUDI AG. W tym samym czasie przedsiębiorstwo zmieniło swoją kwaterę główną z Neckarsulm na Ingolstadt[3]. Od tamtego czasu produkty i sama firma noszą tę samą nazwę.

Od 1993 roku Audi posiada zakład produkcyjny na Węgrzech. W węgierskim mieście Győr oprócz montażu Audi TT produkowane są silniki. Od roku 2000 Audi wspólnie z Seatem i Lamborghini jako Audi-Gruppe tworzy markę samochodów sportowych w koncernie Volkswagen AG[4], obok Volkswagena ze Škodą, Bentleyem i Bugattim.
W 2005 roku Audi świętowało 25-lecie napędu quattro, a 30 września i 1 października 2006 roku podczas drzwi otwartych z początkiem produkcji Audi R8 świętowano jubileusz 100 lat budowy samochodów w Neckarsulm. Kilkukrotnie wyróżn
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Fillipoo / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:10
Dowiedziałem się już coś więcej od pracownika urzędu skarbowego w dużym mieście.
Procedura powinna wyglądać tak:
1 kupno za granicą
2 sprzedawca na podstawie dowodu tożsamości stwierdza obce obywatelstwo
3 wystawia fakturę bez podatku VAT i informuje o tym swój urząd skarbowy, który powiadamia stronę polską
4 w Polsce obowiązkowo uiszczam 22% Vat-u (nawet gdybym się nie zgłosił, to urząd już wie od strony niemieckiej o obowiązku zapłaty i ściga)
5 polski urząd skarbowy informuje urząd niemiecki o fakcie dokonania wpłaty
6 rejestruje pojazd.

Derektywa UE mówi że, w przypadku wewnątrzwspólnotowego nabycia nowego środka transportu w innym kraju Unii Europejskiej podmiotem zobowiązanym do odprowadzenia podatku od towarów i usług jest zawsze nabywca. Nie ma przy tym znaczenia, czy dostawca i nabywca są podatnikami VAT czy zwykłymi konsumentami. Na tym właśnie polega specyfika opodatkowania obrotu nowymi środkami transportu, że niezależnie od statusu sprzedającego i nabywcy podatek jest zawsze pobierany w kraju nabywcy.

Jednak w praktyce niemieckie salony samochodowe (prawdopodobnie z niewiedzy) odmawiają wystawienia faktury wolnej od podatku i zwrotu podatku trzeba domagać się poprzez polski urząd skarbowy.
Zwrot podwójnie zapłaconego VATu jest możliwy, jednak wyjątkowo czasochłonny, ponieważ wymaga zwrócenia się przez polski urząd do niemieckiego urzędu o zwrot niesłusznie pobranego podatku.
Poza tym polski VAT i akcyzę zapłacę od kwoty brutto, czyli zapłacę podatek od podatku, a wynikłej różnicy już nie odzyskam.

Zadzwoniłem do kilku polskich salonów samochodowych podając się za obywatela niemieckiego, polskiego pochodzenia, zamieszkałego w Niemczech.
We wszystkich rozmowach zostałem zapewniony o tym, iż na pewno nie zapłacę polskiego VAT, jednak muszę wykazać, że jestem niemieckim obywatelem tam zamieszkałym.

Czy niemieccy sprzedawcy są faktycznie niedouczeni, czy Niemcy jako państwo nie dotrzymują procedur UE?

Znalazłem taki sam samochód w równie niskiej cenie na Słowacji. Ciekawe, czy tam też będzie tak samo.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Agnieszka J.. / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:11
Klienci wolą kupować samochody w Niemczech


Łodzianie, kupujący nowe auta, znaleźli sposób na znaczne oszczędności. Wystarczy dwa dni urlopu, by przy zakupie np. volkswagena passata CC zaoszczędzić 31 tys. zł. W tym roku import nowych aut wzrósł o 30 proc.


- Wcale mnie to nie dziwi - kiwa głową Andrzej Morawski z Łodzi, który w lipcu kupił BMW C350. - Jak zobaczyłem ile kosztują auta w Niemczech, a ile w Polsce, nie miałem wątpliwości. W Łodzi model, który chciałem kupić, kosztował 183 tys. zł, a w Monachium tylko 152 tys. zł. Wziąłem dwa dni urlopu, zaopatrzyłem się w mapę i pojechałem - relacjonuje Morawski. - Za zaoszczędzone pieniądze pojadę z rodziną na wakacje do Hiszpanii i jeszcze mi zostanie - cieszy się łodzianin.

Podobnie jest z innymi markami. Nowe samochody w Berlinie, Monachium i Dortmun- dzie są od 15 do 30 proc. tańsze niż w Polsce. Wszystko przez znacznie wyższe marże, jakie do ceny naliczają nasi dealerzy.

Zarabiają na tym firmy, które do tej pory sprowadzały z Zachodu auta używane. Na swoich stronach internetowych zachęcają klientów do wycieczek za Odrę po nowe auta.

- Do tej pory przywoziłem na lawecie po kilkanaście używanych aut miesięcznie. Teraz to już się nie opłaca. Więcej zarabiam, zabierając klienta do niemieckiego salonu po nowy pojazd. Jeździmy w kilka miejsc, pełnię rolę tłumacza i pomagam w załatwieniu formalności. Nie każdy zna niemiecki. Biorę za to od 5 do 9 tys. zł, w zależności od wartości auta. Im droższe, tym większa jest moja prowizja - przyznaje Mariusz Kowalczyk z Łodzi, który zajmuje się sprowadzaniem aut z Niemiec.

Sprowadzaniem nowych aut z Niemiec najbardziej przerażone są polskie salony samochodowe. Jeden z pracowników łódzkiego dealera fiata przyznaje anonimowo, że z miesiąca na miesiąc ma coraz mniej klientów.

- Jeszcze rok temu sprzedawaliśmy po 8 -10 samochodów w miesiącu. Teraz, jeśli uda im się sprzedać 3 - 4 auta, to jest dobrze. Inni mają jeszcze gorzej - wzdycha przedsiębiorca.

Michał Zawdzki, doradca ds. samochodów nowych Ford Auto Brzezińska w Łodzi, mówi wprost: - Prawie wszyscy klienci przychodzą do nas z katalogami aut od niemieckich dealerów. Zanim zdecydują się na zakup, skrupulatnie porównują krajowe oferty z zagranicznymi. Jeśli w grę wchodzi tańsze auto, to jest nam łatwiej je sprzedać. Niestety, gdy chodzi o droższy samochód, to już w przedbiegach przegrywamy z niemieckimi salonami. Jeśli mogą zaoszczędzić 30 tys. zł, klienci wolą kupić auto u zachodnich sąsiadów. My możemy tylko konkurować jakością obsługi.

Zawadzki nie ma wątpliwości: - W ciągu najbliższych 6 miesięcy w polskich salonach ceny aut spadną.

Jako pierwsza ceny obniżyła już Toyota, reklamując się w telewizji cenami porównywalnymi z tymi w niemieckich salonach. Dealerzy innych marek starają się przyciągnąć klientów dodając gratis klimatyzację albo opony zimowe. Jednak takie zabiegi nie pomagają. Klienci wolą zapłacić taniej niż dostać dodatkowe wyposażenie, które nie zawsze jest im potrzebne. - Dealerzy nie będą mieli wyjścia. Sprzedaż nowych aut w Polsce drastycznie spada - mówi Michał Macierzyński, analityk finansowy portalu bankier.pl. - Jeśli nasi dealerzy chcą utrzymać się na rynku, to muszą zmniejszyć marże i obniżyć ceny.

Właśnie wysokie marże w Polsce sprawiają, że nowe pojazdy są u nas droższe niż na zachodzie Europy. Marża, jaką dealerzy pobierają za nowe auta, wynosi w Polsce od 20 do 30 proc. wartości samochodu. W Niemczech jest to 5-10 proc.

Jest też drugi powód odpływu klientów do zachodnich salonów. - Dealerzy nie zauważyli, że złotówka bardzo się umocniła i przeliczają ceny po wyższym, starym kursie. Nic więc dziwnego, że klienci sprowadzają nowe samochody z zagranicy - komentuje Macierzyński.

POLSKA Dziennik Łódzki
Agnieszka J.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
LKW Akcyza / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:13
PRZECZYTAJCIE TO UWAŻNIE i będziecie wiedzieć o co chodzi z LKW:

Ustawa z dnia 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym określa opodatkowanie podatkiem akcyzowym wyrobów akcyzowych oraz samochodów osobowych, organizację obrotu wyrobami akcyzowymi, a także oznaczanie znakami akcyzy.

Na potrzeby wymienionej ustawy wprowadzona została definicja nabycia wewnątrzwspólnotowego, którym jest przemieszczenie wyrobów akcyzowych lub samochodów osobowych z terytorium państwa członkowskiego na terytorium kraju.

W przypadku samochodu osobowego przedmiotem opodatkowania akcyzą jest:

import samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym;
nabycie wewnątrzwspólnotowe samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym;
pierwsza sprzedaż na terytorium kraju samochodu osobowego niezarejestrowanego na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym:
wyprodukowanego na terytorium kraju,
od którego nie została zapłacona akcyza z tytułu czynności, o których mowa w pkt 1 albo 2.

Zatem prawdą jest, że nabycie samochodu ciężarowego nie powoduje powstania obowiązku zapłaty akcyzy.

Proszę jednak zauważyć, że chodzi o samochód ciężarowy w sensie negatywnym, tzn. o nabycie samochodu, który nie jest samochodem osobowym. Niestety w Polsce inną definicję samochodu osobowego i ciężarowego zawiera ustawa o podatku od towarów i usług, inną ustawa o podatku dochodowym, inną ustawa o podatku akcyzowym. Zgodnie z tą ostatnią, akcyzę płaci się od samochodów osobowych, a samochody osobowe są to pojazdy samochodowe i pozostałe pojazdy mechaniczne objęte pozycją CN 8703 przeznaczone zasadniczo do przewozu osób, inne niż objęte pozycją 8702, włącznie z samochodami osobowo-towarowymi (kombi) oraz samochodami wyścigowymi, z wyłączeniem pojazdów samochodowych i pozostałych pojazdów, które nie wymagają rejestracji zgodnie z przepisami o ruchu drogowym.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Auto z SALONU- / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:11
Jak wygląda procedura zakupu nowego auta do 3,5 t w Niemczech i sprowadzenia go do Polski? Jak wygląda sprawa z akcyzą, wyrównaniem VAT (Niemcy - 15% a Polska - 22%) i z cłem?
Sprowadzenie z krajów UE nowego samochodu o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 3,5 t zawsze będzie podlegało opodatkowaniu VAT. Jednak powinien Pan pamiętać, że nowy samochód musi spełniać kryteria, które określa ustawa o podatku od towarów i usług, zaliczając go do nowych środków transportu. Tylko bowiem nowe środki transportu są opodatkowane VAT. A zatem pojazd, który przejechał nie więcej niż 6000 km lub od momentu dopuszczenia do użytku nie minęło 6 miesięcy, napędzanego silnikiem o pojemności skokowej większej niż 48 centymetrów sześciennych lub o mocy większej niż 7,2 kilowatów trzeba zadeklarować i zapłacić VAT w Polsce według 22-proc. stawki. Jest to tzw. nowy środek transportu.

Nowy środek transportu, jakim jest również samochód ciężarowy, zgodnie z ustawą o VAT może być nabyty przez trzy grupy osób:
przez podatnika VAT czynnego,
podatnika, który nie jest VAT-owcem,
oraz osobę fizyczną nie prowadzącą działalności gospodarczej.
W zależności więc, do której z powyższych grup zalicza się Pana będą w tym przedmiocie występowały różne obowiązki formalne, chociaż VAT (22%) będzie Pan zmuszony zapłacić zawsze. A zatem jeżeli wcześniej już nabędzie Pan pojazd z 15% niemieckim VAT-em, wówczas będzie Pan jedynie zobowiązamy do wyrównania polskiego 22% VAT-u.

Gdy nabycie nowego samochodu deklaruje Pan jako podatnik VAT czynny, będzie Pan zobowiązany do wykazania tego w deklaracji VAT-7 lub VAT-7K. W przypadku gdy prowadzi Pan działalność gospodarczą, lecz nie zarejestrowany jest Pan jako podatnik VAT czynny, oraz jako osoba prawne nie będące podatnikiem, wówczas zobowiązany jest Pan do wykazania tego nabycia w deklaracji VAT-8. Natomiast w przypadku osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej oraz jako osoby prywatne składa Pan deklarację dla podatku od towarów i usług przy wewnątrzwspólnotowym nabyciu nowych środków transportu na druku VAT-10. Ponadto należy złożyć informację o wewnątrzwspólnotowym nabyciu środków transportu VAT-23.

Od sprowadzonych nowych aut należy uiścić podatek akcyzowy.

Cło należne oblicza się wg wzoru Wc x Sc = C, gdzie:

Wc - wartość celna;

Sc - stawka celna w procentach;

C - kwota cła należnego wyrażona w pełnych złotych.

Stawkę podatku akcyzowego oblicza się z kolei wg wzoru SU = Sn + 12 x (W-2), gdzie:

Su - stawka podatku akcyzowego w procentach, która maksymalnie może wynosić 65%;

Sn - stawka akcyzy (dla silników o pojemności powyżej 2000 cm3 = 18,6%; dla pozostałych = 3,1%);

W - wiek samochodu wyrażony w latach kalendarzowych liczonych począwszy od roku produkcji do roku dokonania sprzedaży włącznie, a w przypadku importu od roku produkcji do roku dokonania zgłoszenia celnego włącznie. Dla samochodów młodszych niż trzy lata stosuje się stawkę w wysokości Sn.

Podstawa prawna: Ustawa o podatku od towarów i usług (Dz.U z 2004 r. nr 54, poz. 353 z późn. zm.)
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Audi VTT / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:12
Po II wojnie światowej Auto Union AG rozpłynęło się w strefie okupowanej przez sowietów[3]. Firma produkowała jako VEB Automobilwerk Zwickau model AWZ P70, a w 1958 roku dołączono poprzednie zakłady Horcha z terenu byłego NRD. W nowym VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau do 1991 roku produkowano Trabanty[4]. W zachodnich Niemczech firma istniała pod starą nazwą, jednakże od strony prawnej była kompletnie nowo założoną spółką. Wielu pracowników ze zniszczonych zakładów w Zwickau osadziło się w Ingolstadt i podjęło na nowo produkcję; pojazdy Auto Union produkowano pod marką DKW.

W 1958 roku Daimler-Benz AG przejął 87% kapitału akcyjnego Auto Union[3], a w 1959 roku posiadał już 100%. W grudniu 1964 roku Volkswagen kupił zakład w Ingolstadt i sprawił, że nazwa Audi odżyła przejmując logo Auto Union – cztery pierścienie od czterech połączonych producentów samochodów[3]. W 1965 roku Auto Union wypuścił na rynek samochód pod marką Audi. Pierwszy model był dalszym rozwinięciem DKW F102 i nie otrzymał żadnych typowych oznaczeń. W 1968 roku były pracownik Daimler-Benz Ludwig Kraus zaprezentował ówczesnemu głównemu dyrektorowi zakładu Volkswagenwerk Wolfsburg Heinrichowi Nordhoffowi samodzielnie zaprojektowanego Audi 100[4]. Ten był zachwycony projektem i zgodził się na produkcję. Od tego czasu pojazdy były oznaczone odpowiadającymi im liczbami koni mechanicznych (przykładowo Audi 60, Audi Super 90). Pojazdy tej serii otrzymały tzw. silnik średnioprężny. Za ich rozwój był odpowiedzialny Daimler-Benz AG, jako że nadal posiadał większość akcji w Auto Union. Stopień sprężania w tych silnikach był na poziomie między silnikami benzynowymi a diesla.

W 1969 roku doszło do fuzji Auto Union GmbH z NSU AG Neckarsulm[3]. Przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Audi NSU Auto Union AG i miało od tego czasu drugi zakład i (do 1948) siedzibę w Neckarsulm[2]. W styczniu 1971 roku po raz pierwszy pojawił się slogan Vorsprung durch Technik (pol. przewaga dzięki technice) przy okazji reklamy NSU Ro 80 (z silnikiem Wankla). Po tym jak produkcja modelu Ro 80 została uruchomiona, zaprzestano używania nazwy NSU jako oznaczenia produktów. 1 stycznia 1985 roku Audi NSU Auto Union AG przyjęło nazwę AUDI AG. W tym samym czasie przedsiębiorstwo zmieniło swoją kwaterę główną z Neckarsulm na Ingolstadt[3]. Od tamtego czasu produkty i sama firma noszą tę samą nazwę.

Od 1993 roku Audi posiada zakład produkcyjny na Węgrzech. W węgierskim mieście Győr oprócz montażu Audi TT produkowane są silniki. Od roku 2000 Audi wspólnie z Seatem i Lamborghini jako Audi-Gruppe tworzy markę samochodów sportowych w koncernie Volkswagen AG[4], obok Volkswagena ze Škodą, Bentleyem i Bugattim.

W 2005 roku Audi świętowało 25-lecie napędu quattro, a 30 września i 1 października 2006 roku podczas drzwi otwartych z początkiem produkcji Audi R8 świętowano jubileusz 100 lat budowy samochodów w Neckarsulm. Kilkukrotnie wyróżniano reklamy telewizyjne i prasowe, między nimi znajdują się także takie które urosły już do miana kultowych.

W 2009 roku marka Audi obchodzi 100. urodziny. Z tej okazji Audi Tradition zaplanowało wiele imprez: pierwszą z nich była specjalna wystawa „Spotkanie generacji – efektywność przez lata”. Można było ją zwiedzać od 26 stycznia do 28 lutego 2009 roku w Audi Museum Mobile w Audi Forum Ingolstadt.

Aktualna struktura kapitałowa Audi wygląda następująco: Volkswagen AG posiada 99,14% akcji, pozostała część akcji (0,86%) jest rozsiana i handluje się nią na giełdach papierów wartościowych: Berlin-Brema, Düsseldorf, Frankfurt nad Menem, Hamburg, Monachium i Stuttgart.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
aUDI hISTORY / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:12
Historia marki Audi sięga 14 listopada 1899, kiedy to August Horch wraz z Karlem Benzem[2] założył w Kolonii przedsiębiorstwo o nazwie Horch produkujące luksusowe samochody osobowe[3]. W 1902 roku właściciel przeniósł zakład do Reichenbach, a w 1904 roku do Zwickau[3]. W 1909 roku po kłopotach finansowych i problemach w zarządzie odszedł ze spółki i założył kolejne przedsiębiorstwo o nazwie August Horch Automobilwerke GmbH. Po wyroku sądu okazało się, że z nowym przedsięwzięciem August Horch nie mógł już łączyć swojego nazwiska dlatego postanowił przetłumaczyć swoje nazwisko (horch to tryb rozkazujący od horchen, czyli w języku polskim nasłuchiwać) na łacinę – czyli audi nazywając firmę 25 kwietnia 1910 roku Audi Automobilwerke GmbH[3]. W lipcu 1910 roku pierwszy pojazd z nazwą Audi opuścił zakład w Zwickau[2]. W 1914 roku Audi Automobilwerke GmbH przekształcono w spółkę akcyjną Audi Werke AG. Po I wojnie światowej August Horch odszedł z przedsiębiorstwa i wyprowadził się do Berlina. Tam znalazł zatrudnienie jako rzeczoznawca samochodowy[4]. W 1928 roku wskutek finansowych trudności Audi, miało miejsce przejęcie spółki przez DKW. W 1932 roku przedsiębiorstwo Audi łącząc się z zakładami Horch, Wanderer i DKW weszło do spółki Auto Union z siedzibą w Chemnitz[2], której logo (cztery przeplatające się pierścienie, symbolizujące czterech udziałowców spółki) jest do dzisiaj używane przez Audi. Celem połączenia było uchronienie się przed światowym kryzysem gospodarczym[3].

Dzisiejsze Audi AG zawdzięczamy firmom Horch, Audi, DKW, Wanderer, które tworzyły Auto Union GmbH oraz NSU. Koncern powstał w swojej aktualnej formie w marcu 1969 roku wskutek wspólnego postanowienia NSU Motorenwerke AG i Auto Union GmbH z Ingolstadt. Nowa siedziba firmy mieściła się w Neckarsulm i nosiła nową nazwę Audi NSU Auto Union AG. W końcu w 1985 roku przeniesiono siedzibę główną do Ingolstadt znów zmieniając nazwę tym razem na Audi AG.

Wybuch II wojny światowej zachamował rozwój Auto Union, a we wszystkich zakładach marki produkowano uzbrojenie wojskowe[3].

Po II wojnie światowej Auto Union AG rozpłynęło się w strefie okupowanej przez sowietów[3]. Firma produkowała jako VEB Automobilwerk Zwickau model AWZ P70, a w 1958 roku dołączono poprzednie zakłady Horcha z terenu byłego NRD. W nowym VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau do 1991 roku produkowano Trabanty[4]. W zachodnich Niemczech firma istniała pod starą nazwą, jednakże od strony prawnej była kompletnie nowo założoną spółką. Wielu pracowników ze zniszczonych zakładów w Zwickau osadziło się w Ingolstadt i podjęło na nowo produkcję; pojazdy Auto Union produkowano pod marką DKW.

W 1958 roku Daimler-Benz AG przejął 87% kapitału akcyjnego Auto Union[3], a w 1959 roku posiadał już 100%. W grudniu 1964 roku Volkswagen kupił zakład w Ingolstadt i sprawił, że nazwa Audi odżyła przejmując logo Auto Union – cztery pierścienie od czterech połączonych producentów samochodów[3]. W 1965 roku Auto Union wypuścił na rynek samochód pod marką Audi. Pierwszy model był dalszym rozwinięciem DKW F102 i nie otrzymał żadnych typowych oznaczeń. W 1968 roku były pracownik Daimler-Benz Ludwig Kraus zaprezentował ówczesnemu głównemu dyrektorowi zakładu Volkswagenwerk Wolfsburg Heinrichowi Nordhoffowi samodzielnie zaprojektowanego Audi 100[4]. Ten był zachwycony projektem i zgodził się na produkcję. Od tego czasu pojazdy były oznaczone odpowiadającymi im liczbami koni mechanicznych (przykładowo Audi 60, Audi Super 90). Pojazdy tej serii otrzymały tzw. silnik średnioprężny. Za ich rozwój był odpowiedzialny Daimler-Benz AG, jako że nadal posiadał większość akcji w Auto Union. Stopień sprężania w tych silnikach był na poziomie między silnikami benzynowymi a diesla.

W 1969 roku doszło do fuzji Auto Union GmbH z NSU AG Neckarsulm[3]. Przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Audi NSU Auto Union AG i miało od tego czasu drugi zakład i (do 1948) siedzibę w Neckarsulm[2]. W styczniu 1971 roku po raz pierwszy pojawił się slogan Vorsprung durch Technik (pol. przewaga dzięki technice) przy okazji reklamy NSU Ro 80 (z silnikiem Wankla). Po tym jak produkcja modelu Ro 80 została uruchomiona, zaprzestano używania nazwy NSU jako oznaczenia produktów. 1 stycznia 1985 roku Audi NSU Auto Union AG przyjęło nazwę AUDI AG. W tym samym czasie przedsiębiorstwo zmieniło swoją kwaterę główną z Neckarsulm na Ingolstadt[3]. Od tamtego czasu produkty i sama firma noszą tę samą nazwę.

Od 1993 roku Audi posiada zakład produkcyjny na Węgrzech. W węgierskim mieście Győr oprócz montażu Audi TT produkowane są silniki. Od roku 2000 Audi wspólnie z Seatem i Lamborghini jako Audi-Gruppe tworzy markę samochodów sportowych w koncernie Volkswagen AG[4], obok Volkswagena ze Škodą, Bentleyem i Bugattim.
W 2005 roku Audi świętowało 25-lecie napędu quattro, a 30 września i 1 października 2006 roku podczas drzwi otwartych z początkiem produkcji Audi R8 świętowano jubileusz 100 lat budowy samochodów w Neckarsulm. Kilkukrotnie wyróżn
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Nowe auto u dealera / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:14
W kwietniu pani Ewelina wyjechała z salonu oplem insignią. Myślała, że nowym. Dopiero po kilku miesiącach dowiedziała się, że samochód był "robiony". Chce zwrotu pieniędzy. Salon: - Nie oddamy pieniędzy, nie wymienimy auta
Brązowym, metalicznym oplem insignią w wersji kombi za 106 tys. zł Ewelina Kamińska i Adrian Ścibiorek wyjechali z salonu BSP przy ul. Pabianickiej pod koniec kwietnia. - Potrzebowaliśmy samochodu do prowadzenia działalności - opowiada pani Ewelina. - Wybraliśmy ten salon, bo myśleliśmy o chevrolecie. Ale sprzedawca pokazał opla. Spodobał nam się. Cieszyliśmy się, że za rozsądne pieniądze udało nam się kupić dobre auto - przekonuje.

Dopiero w domu zauważyli na lakierze samochodu małe refleksy przypominające pomarańczową skórkę. - Zaprowadziliśmy auto do lakiernika. Ten przyjrzał się powłoce lakierniczej i powiedział, że auto było "robione". Zdębiałem. Nigdy nie przyszłoby mim do głowy, że z samochodem, którym wyjeżdżam z salonu, może być coś nie tak - mówi pan Adrian.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
vw history / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:15
Potwierdzam ! !!Oficjalna produkcja KdF-wagena (późniejszego Volkswagena) w wersji cywilnej („garbusa”) rozpoczęła się 11 lipca 1941 roku i zakończyła 7 sierpnia 1944 roku. Łącznie w różnych wersjach nadwoziowych (kabriolet, sedan i kabrio-limuzyna) zakłady KdF-wagen Stadt wyprodukowały 630 sztuk. Pozostałe odmiany KdF-wagena (Schwimmwagen typ 166 – amfibia, Kubelwagen typ 82 – łazik terenowy, oraz wojskowy „garbus” typ 92, 82E i w wersji z napędem 4x4 jako typ 87) były przeznaczone dla armii niemieckiej. Ale cywilne KdF-wageny z lat 1941 - 1944 po II wojnie światowej uznano za prototypy, pomimo że niczym nie różniły się od pierwszych powojennych Volkswagenów „garbusów” produkowanych do 1949 roku. Powojenna produkcja ruszyła we wrześniu 1945 roku na potrzeby armii brytyjskiej, choć pierwotnie fabrykę w pobliżu Fallersleben przeznaczono do likwidacji. Wtedy też doszło do oficjalnego powstania marki Volkswagen.

Stopniowo, dzięki w miarę przystępnej cenie „garbusa” oraz wprowadzaniu w latach późniejszych nowych modeli (Transporter), Volkswagen awansował do grona największych producentów samochodów w Europie.

W 1973 roku miała miejsce premiera Passata[3], a w 1974 roku, po wyprodukowaniu blisko 12 mln sztuk, zakończono produkcję Garbusów w fabryce w Wolfsburgu. Odtąd były one produkowane w Emden (do 19 stycznia 1978 roku) i w Meksyku. 30 lipca 2003 zakończyła się produkcja w Meksyku.

Następcą Garbusa został Volkswagen Golf, który trafił do sprzedaży wiosną 1974 roku i został przyjęty entuzjastycznie. Sylwetka hatchback'a okazała się bardziej praktyczna niż Garbusa.

Nieco mniejszy od Golfa Polo zadebiutował wiosną 1975 roku i produkowany był w tej formie aż do 1981 roku, kiedy rozpoczęto produkcję drugiej generacji Polo.

W 1991 roku Volkswagen otworzył oficjalne przedstawicielstwo w Polsce. Powstała firma Kulczyk Tradex z siedzibą w Poznaniu – polski importer samochodów Volkswagen i Audi, a od 1996 roku również Porsche. Od 2011 roku Volkswagen wykupił Kulczyk Tradex w wyniku czego nazwa zmieniła się na Volkswagen Group Polska.

W maju 1992 roku rozpoczął się kolejny polski rozdział w historii produkcji Volkswagenów – powstała firma „Volkswagen Poznań”, w której początkowo montowano, a później już produkowano w całości różne modele samochodów. Modelem flagowym poznańskiej fabryki stał się Volkswagen Transporter wytwarzany tu od początku 1994 roku. Aktualnie w Poznaniu produkowane są Transporter T5 oraz Caddy.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
rocki / 81.190.36.* / 2015-12-10 09:49
Potwierdzam!!! Firma elegant car ze Szczecina to firma nierzetelna, żerująca na kliencie! Liczy się kasa! Wszystko brzmi i wygląda pięknie i miło do momentu, kiedy dostaną kasę. Jeśli wyjdzie później jakiś problem, "mega uczciwy" pan Emilian Stęplowski, zapada się niemal pod ziemię. Telefonu nie odbiera, jeśli już to oczywiście się rozłącza - problem z zasięgiem - he he. Ten pan nie dojrzał jeszcze do poważnych interesów, niestety sodówka uderza do głowy. OSTRZEGAM przed interesami z tak nieuczciwym sprzedawcą! Aha, jeśli pan Emilian tu wpadnie, z pewnością napisze, że jestem jego nieuczciwą konkurencją:) Tylko na to go stać, naczytałem się już tego na innych forach. Omijać szerokim łukiem! A panu, panie Stęplowski życzę, żeby nóżka na tych niuczciwych interesach się wreszcie powinęła!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Audi a6 / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:16
Audi A6 C7
Informacje o modeluDane techniczneWymiarySpalanieZdjęciaTapety na pulpit

Audi A6 C7 Avant
Informacje o modeluDane techniczneWymiarySpalanieZdjęciaTapety na pulpit

Audi A6 C7 Allroad Quattro
Informacje o modeluDane techniczneWymiarySpalanieZdjęciaTapety na pulpit

Opis:
Początek 2011 roku w świecie motoryzacji to przede wszystkim wprowadzenie na rynek nowej generacji Audi A6. Model C7 według Audi został wyposażony w wiele innowacyjnych rozwiązań. Ma lekką karoserię, sportowe zawieszenie oraz szereg systemów wspomagających kierowcę. W przyszłości powstanie wersja hybrydowa, dysponująca mocą dotychczas zarezerwowaną dla silników sześciocylindrowych przy zachowaniu spalania na poziomie jednostek czterocylindrowych.

Nadwozie:
Została zbudowana z aluminium i nowoczesnej stali. Jest lekka, sztywna i bezpieczna a przy wyższych prędkościach nie generuje nadmiernych szumów powietrza. Audi przekonuje, że nowe A6 ma najbardziej sportowe proporcje - z pewnością uroku dodaje długa maska oraz napięta linia dachu. Przednie reflektory, podobnie jak w poprzedniku, na życzenie mogą być wyposażone w diody. W zależności od wybranej wersji nadwozie ozdabiają felgi aluminiowe w rozmiarach od '16 do '20 cali.


Wnętrze:
W nim zaszło najwięcej zmian. Projekt oparto na linii "wrap arround" która otula kierowcę i pasażera. Do wyposażenia standardowego należy automatyczna klimatyzacja oraz system MMI. Lista wyposażenia dodatkowego obemuje między innymi wentylowane fotele wyposażone dodatkowo w funkcję masażu, wyświetlacz Head Up Display oraz zaczerpnięty z Audi A8 D4 system MMI z panelem dotykowym. Współpraca Audi z Google pozwoliła na stworzenie ciekawego systemu, który poprzez telefon komórkowy łączy się z serwerami Google Maps i pobiera informacje oraz zdjęcia na temat drogi którą aktualnie porusza się samochód. Jednak to nie koniec ciekawostek. Rozszeszony system nawigacji Navi PLUS współpracuje z innymi systemami zainstalowanymi na pokładzie samochodu. Przekazuje informacje między innymi do sterownika reflektorów, skrzyni biegów oraz aktywnego tempomatu. Dzięki wskazaniom nawigacji przygotowywane zostają kompleksowe scenariusze które mogą za chwile realnie się wydarzyć. Dzięki temu można zminimalizować skutki ewentualnych wypadków lub całkowicie ich uniknąć. Dla koneseró dźwięku, na życzenie, dostępny jest system audio Bang & Olufsen.

Osiągi:

Audi A6 C7 3.0 TDI (204 KM):
- 0 -100 km/h: 7,6 s
- Prędkość max.: 242 km/h
- Zużycie paliwa: 5,3 l

Silniki:
Na polskim rynku aktualnie dostępne są tylko cztery wersje silnikowe. Trzy benzynowe oraz jedna wysokoprężna. W przyszłości oferta zostanie rozszerzona o kolejne warianty oraz wersję hybrydową. Nowoczesne rozwiązania pozwoiły na zmniejszenie zużycia paliwa nawet do 19%. Jednak Audi nie zapomniało o tradycyjnych dla siebie elementach. Podobnie jak w poprzedniku, dostępna jest skrzynia manualna, multitronic oraz S Tronic. Napęd Quattro ma centralny mechanizm różnicowy z kołem koronowym i rodziałem momentu obrotowego na poszczególne koła. W mocniejszych odmianach mechanizm różnicowy ma bardziej sportwe ustawienia.

Cena:
Silniki benzynowe
2.0 TFSI
3.0 TFSI 169 000 zł
245 700 zł
Silniki diesla
2.0 TDI, 177 KM
3.0 TDI, 245 KM 170 700 zł
243 800 zł


Audi A6 C7 Dane techniczne

Silniki benzynowe Silniki wysokoprężne
Audi A6 C7 2.0 TFSI - 180 KM
Audi A6 C7 2.8 FSI - 204 KM Audi A6 C7 2.0 TDI - 177 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI - 204 KM
Audi A6 C7 2.0 TFSI Multitronic - 180 KM
Audi A6 C7 2.8 FSI Multitronic - 204 KM Audi A6 C7 2.0 TDI Multitronic - 177 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI Multitronic - 204 KM
Audi A6 C7 2.8 FSI S-Tronic Quattro - 204 KM
Audi A6 C7 3.0 TFSI S-Tronic Quattro - 300 KM
Audi A6 C7 3.0 TFSI S-Tronic Quattro - 310 KM Audi A6 C7 3.0 TDI S-Tronic Quattro - 204 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI S-Tronic Quattro - 245 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI Tiptronic Quattro - 313 KM
Audi A6 C7 3.0 TDI Clean Diesel - 245 KM
Audi A6 C7 Hybrid - 245 KM


Audi A6 C7 Avant Dane techniczne

Silniki benzynowe Silniki wysokoprężne
Audi A6 C7 Avant 2.0 TFSI - 180 KM
Audi A6 C7 Avant 2.8 FSI - 204 KM Audi A6 C7 Avant 2.0 TDI - 177 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI - 204 KM
Audi A6 C7 Avant 2.0 TFSI Multitronic - 180 KM
Audi A6 C7 Avant 2.8 FSI Multitronic - 204 KM Audi A6 C7 Avant 2.0 TDI Multitronic - 177 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI Multitronic - 204 KM
Audi A6 C7 Avant 2.8 FSI S-Tronic Quattro - 204 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TFSI S-Tronic Quattro - 310 KM Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI S-Tronic Quattro - 204 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI S-Tronic Quattro - 245 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI Tiptronic Quattro - 313 KM
Audi A6 C7 Avant 3.0 TDI Clean Diesel - 245 KM


Audi A6 C7 Allroad Quattro Dane techniczne

Silniki benzynowe Silniki wysokoprężne
Audi A6 C7 Allroad Quattro 3.0 TFSI S-Tronic - 310 KM Audi A6 C7 Allroad Quattro 3.0 TDI S-Tronic - 204 KM
Audi A6 C7 Allroad Quattro 3.0 TDI S-Tronic - 245 KM
Audi A6 C7
komentuj
~vw h
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
vw history / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:16
Do Volkswagen AG należy także Volkswagen Bank. Volkswagen Bank Polska S.A. powstał w 1998 roku. W skład banku wchodzą spółki: Volkswagen Bank direct, Volkswagen Leasing Polska, Volkswagen Serwis Ubezpieczeniowy.

31 maja 2000 roku powstało w Wolfsburgu Autostadt – „miasteczko koncernu Volkswagen”, w którym odwiedzający mogą nie tylko przyjrzeć się osiągnięciom koncernu w dziedzinie motoryzacji, lecz także interesująco spędzić wolny czas. Klienci odbierają tu kupione przez siebie samochody, które czekają na nich w jednej z dwóch szklanych wież – symbolach Autostadt.

26 listopada 2001 roku w fabryce Volkswagena w Wolfsburgu z taśmy zjechał 33 333 333 samochód[5]. Tak duża liczba pojazdów wyprodukowanych w jednej fabryce to sukces niespotykany w historii motoryzacji.

W 1992 roku Golf III został wybrany Samochodem Roku, w 14 listopada 2005 roku Volkswagen Passat zdobył drugie miejsce, zaś w 2010 roku Samochodem Roku został Volkswagen Polo piątej generacji.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Auto Salonowe / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:17
Witam.

Kupiłem od autoryzowanego dilera auto "demo".

Auto znalazłem na otoMoto. W ogłoszeniu było napisane m.in. "Rocznik 2009, 10 tyś przebiegu, Bezwypadkowe, stan idealny."

W kilku rozmowach i korespondencji mailowej, ze sprzedającym zostałem zapewniany, o bezwypadkowości auta. Pytałem też czy auto nie uczestniczyło w jakiejś kolizji. Sprzedający zapewniał, że auto jest idealne.

Zgłosiłem chęć kupna, z zastrzeżeniem, że bezwypadkowość i przebieg auta maja być wpisany w fakturę. Stanęło na tym, że te zapisy będą w protokole wydania auta gdyż do faktur takich ustaleń się nie wpisuje. Auto miało też mieć zrobiony przegląd.

Wpłaciłem część gotówkową, ubezpieczyłem i zarejestrowałem auto. Przejechałem pół kraju po odbiór. U dilera uruchomiłem kredyt na resztę zapłaty za auto. W czasie uruchamiania kredytu obejrzałem (świeżo przygotowane, wypolerowane i wymyte) auto pod kątem śladów normalnego użytkowania. Znalazłem małe zadrapania na zderzaku, takie od parkowania w krzakach.

Nie szukałem oznak wypadkowości, w końcu "Auto bezwypadkowe" od autoryzowanego dilera. Z zapewnieniem i zapisem.

W trasie powrotnej do domu zauważyłem pęknięcie ramki lusterka(klejone kropelką, pękło od naporu powietrza przy wyższych prędkościach), zgłosiłem to telefonicznie - niestety już na pocztę, sprzedawca nie odbierał mojego telefonu. Później chciałem uruchomić halogeny - niestety nie działały (auto miało robione przegląd w ASO, w dniu sprzedaży.

Następnego dnia ze znajomym obejrzałem auto. Wykryliśmy ślady demontażu przodu auta, ślady odkręcania błotników, brak uchwytu reflektora, halogeny odłączone, mocowanie błotnika przygięte - pęknięty lakier, ślady rdzy, zaprawki. Ewidentne ślady naprawy powypadkowej i to na niskim poziomie technicznym.

Zgłosiłem sprawę "specjaliście do spraw sprzedaży" który mi to auto sprzedał, wysłałem też zdjęcia. Kazał mi czekać weekend na odpowiedź po czym oznajmił, że auto jest bezwypadkowe. Na moje pytania skąd te ślady napraw, nie potrafił mi odpowiedzieć i skwitował, że kupiłem auto używane, a on go nie oglądał bo szef mu powiedział, że jest bezwypadkowe.

Kilka dni później zauważyłem ślady odkręcania maski, jak i jej same przesunięcie względem błotników i środka auta.

W mojej ocenie mnie jest to ewidentne oszustwo.

Nie wiem jaką drogę wybrać.

Reklamacje - w sumie co tu reklamować? Towaru nie można wymienić, a ja nie chcę jeździć powypadkowym autem. Z resztą powypadkowe mógłbym kupić dużo taniej u handlarza, nie u dilera.

Może lepiej odstąpić od umowy z powodu oświadczenie woli złożonego pod wpływem błędu, w który wprowadził mnie "Specjalista do spraw sprzedaży" autoryzowanego dilera.

Poniosłem też spore dodatkowe koszta: ubezpieczenie, rejestracja, uruchomienie kredytu i transfer auta do miejsca zamieszkania. Sumę tych kosztów też chcę odzyskać.

Mam też pytanie, gdzie będzie się toczyć ewentualna sprawa sądowa. Auto zostało kupione praktycznie przez internet, a u dilera tylko odebrane i pokwitowane.


Bardzo proszę o rady i pomoc w sformowaniu stosownego pisma do dilera opartego o konkretne art. i paragrafy.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
hardy hard / 37.47.67.* / 2015-12-18 19:39
Zgadzam się z rockym to nie są pomówienia ja od tego z**** kupiłem samochód zaczęły się schody przy dłuższym użytkowaniu.Nie polecam auta na pierwszy rzut oka nóweczki,przy dłuższym eksploatowaniu okazuje się nie ideal a porażka.Kontakt po zakupie znikomy,już tak chętnie nie chce się spotkać a to gdzieś wyjeżdza'nie ma czasu a szkoda bo dostałby w ryj.Chyba ludzie skumali o co kaman bo ideal fury nie schodzą brawo lepiej kubeł zimnej wody przed niż wyrzuty sumienia po.Essa emilek na mieście w Szczecinie.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
audi history / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:28
Historia marki Audi sięga 14 listopada 1899, kiedy to August Horch wraz z Karlem Benzem[2] założył w Kolonii przedsiębiorstwo o nazwie Horch produkujące luksusowe samochody osobowe[3]. W 1902 roku właściciel przeniósł zakład do Reichenbach, a w 1904 roku do Zwickau[3]. W 1909 roku po kłopotach finansowych i problemach w zarządzie odszedł ze spółki i założył kolejne przedsiębiorstwo o nazwie August Horch Automobilwerke GmbH. Po wyroku sądu okazało się, że z nowym przedsięwzięciem August Horch nie mógł już łączyć swojego nazwiska dlatego postanowił przetłumaczyć swoje nazwisko (horch to tryb rozkazujący od horchen, czyli w języku polskim nasłuchiwać) na łacinę – czyli audi nazywając firmę 25 kwietnia 1910 roku Audi Automobilwerke GmbH[3]. W lipcu 1910 roku pierwszy pojazd z nazwą Audi opuścił zakład w Zwickau[2]. W 1914 roku Audi Automobilwerke GmbH przekształcono w spółkę akcyjną Audi Werke AG. Po I wojnie światowej August Horch odszedł z przedsiębiorstwa i wyprowadził się do Berlina. Tam znalazł zatrudnienie jako rzeczoznawca samochodowy[4]. W 1928 roku wskutek finansowych trudności Audi, miało miejsce przejęcie spółki przez DKW. W 1932 roku przedsiębiorstwo Audi łącząc się z zakładami Horch, Wanderer i DKW weszło do spółki Auto Union z siedzibą w Chemnitz[2], której logo (cztery przeplatające się pierścienie, symbolizujące czterech udziałowców spółki) jest do dzisiaj używane przez Audi. Celem połączenia było uchronienie się przed światowym kryzysem gospodarczym[3].

Dzisiejsze Audi AG zawdzięczamy firmom Horch, Audi, DKW, Wanderer, które tworzyły Auto Union GmbH oraz NSU. Koncern powstał w swojej aktualnej formie w marcu 1969 roku wskutek wspólnego postanowienia NSU Motorenwerke AG i Auto Union GmbH z Ingolstadt. Nowa siedziba firmy mieściła się w Neckarsulm i nosiła nową nazwę Audi NSU Auto Union AG. W końcu w 1985 roku przeniesiono siedzibę główną do Ingolstadt znów zmieniając nazwę tym razem na Audi AG.

Wybuch II wojny światowej zachamował rozwój Auto Union, a we wszystkich zakładach marki produkowano uzbrojenie wojskowe[3].

Po II wojnie światowej Auto Union AG rozpłynęło się w strefie okupowanej przez sowietów[3]. Firma produkowała jako VEB Automobilwerk Zwickau model AWZ P70, a w 1958 roku dołączono poprzednie zakłady Horcha z terenu byłego NRD. W nowym VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau do 1991 roku produkowano Trabanty[4]. W zachodnich Niemczech firma istniała pod starą nazwą, jednakże od strony prawnej była kompletnie nowo założoną spółką. Wielu pracowników ze zniszczonych zakładów w Zwickau osadziło się w Ingolstadt i podjęło na nowo produkcję; pojazdy Auto Union produkowano pod marką DKW.

W 1958 roku Daimler-Benz AG przejął 87% kapitału akcyjnego Auto Union[3], a w 1959 roku posiadał już 100%. W grudniu 1964 roku Volkswagen kupił zakład w Ingolstadt i sprawił, że nazwa Audi odżyła przejmując logo Auto Union – cztery pierścienie od czterech połączonych producentów samochodów[3]. W 1965 roku Auto Union wypuścił na rynek samochód pod marką Audi. Pierwszy model był dalszym rozwinięciem DKW F102 i nie otrzymał żadnych typowych oznaczeń. W 1968 roku były pracownik Daimler-Benz Ludwig Kraus zaprezentował ówczesnemu głównemu dyrektorowi zakładu Volkswagenwerk Wolfsburg Heinrichowi Nordhoffowi samodzielnie zaprojektowanego Audi 100[4]. Ten był zachwycony projektem i zgodził się na produkcję. Od tego czasu pojazdy były oznaczone odpowiadającymi im liczbami koni mechanicznych (przykładowo Audi 60, Audi Super 90). Pojazdy tej serii otrzymały tzw. silnik średnioprężny. Za ich rozwój był odpowiedzialny Daimler-Benz AG, jako że nadal posiadał większość akcji w Auto Union. Stopień sprężania w tych silnikach był na poziomie między silnikami benzynowymi a diesla.

W 1969 roku doszło do fuzji Auto Union GmbH z NSU AG Neckarsulm[3]. Przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Audi NSU Auto Union AG i miało od tego czasu drugi zakład i (do 1948) siedzibę w Neckarsulm[2]. W styczniu 1971 roku po raz pierwszy pojawił się slogan Vorsprung durch Technik (pol. przewaga dzięki technice) przy okazji reklamy NSU Ro 80 (z silnikiem Wankla). Po tym jak produkcja modelu Ro 80 została uruchomiona, zaprzestano używania nazwy NSU jako oznaczenia produktów. 1 stycznia 1985 roku Audi NSU Auto Union AG przyjęło nazwę AUDI AG. W tym samym czasie przedsiębiorstwo zmieniło swoją kwaterę główną z Neckarsulm na Ingolstadt[3]. Od tamtego czasu produkty i sama firma noszą tę samą nazwę.

Od 1993 roku Audi posiada zakład produkcyjny na Węgrzech. W węgierskim mieście Győr oprócz montażu Audi TT produkowane są silniki. Od roku 2000 Audi wspólnie z Seatem i Lamborghini jako Audi-Gruppe tworzy markę samochodów sportowych w koncernie Volkswagen AG[4], obok Volkswagena ze Škodą, Bentleyem i Bugattim.
W 2005 roku Audi świętowało 25-lecie napędu quattro, a 30 września i 1 października 2006 roku podczas drzwi otwartych z początkiem produkcji Audi R8 świętowano jubileusz 100 lat budowy samochodów w Neckarsulm. Kilkukrotnie wyróżn
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
kolokji / 79.175.206.* / 2016-02-25 10:28
Klientka jeździła autem przez kilka miesięcy, aż w październiku zgłosiła się do autoryzowanego serwisu mitsubishi. Chodziło o uszkodzoną wycieraczkę. - Umowa leasingu zobowiązuje mnie do wykonywania wszelkich napraw wyłącznie w autoryzowanych serwisach. Przy okazji zleciłam również w ramach gwarancji naprawę plastikowej tapicerki obok lewego tylnego siedzenia pasażera, ponieważ odchodziła od podłoża na ok. 2 mm, co zostało zauważone przypadkiem.

Gdy pani Lidia pojawiła się w serwisie, okazało się, że samochód był wcześniej naprawiany. - Byłam zaskoczona! Samochód, który kupiłam, miał być fabrycznie nowy, a tymczasem dowiedziałam się, że był wcześniej rozbity!

Pani Lidia chciała wyjaśnić sprawę, więc zadzwoniła do opolskiego salonu. Wtedy dowiedziała się, że opolski dealer tylko pośredniczył w transakcji, a samochód sprowadzono z Rybnika. Dealer zapewnia, że o uszkodzeniach nie wiedział. - Byłem tak samo zaskoczony jak kupująca. Dwa tygodnie sprawdzałem informacje i nie ma śladu po tym, by samochód w drodze do salonu lub w salonie został uszkodzony - mówił nam Jan Wierzgoń, dealer z Rybnika.

Klientka domagała się nowego samochodu. - Bo kto wie, czy nie jeżdżę trumną?

Jednak dealerzy odmówili. Sprawa trafiła więc do prokuratury. Pani Lidia przekonywała, że została oszukana.

W sprawie powołano biegłego, który ocenił, że lewy bok samochodu został uszkodzony, a naprawę wykonano w sposób profesjonalny. W swojej opinii napisał, że "wykonana naprawa lakiernicza lewego boku była trudna do rozpoznania dla osoby, która nie posiada w tym zakresie wiedzy specjalistycznej".

Mimo tej opinii prokuratura umorzyła postępowanie, uznając, że dealerzy nie wywiązali się z warunków umowy kupna-sprzedaży, co oznacza, że sprawa ma charakter cywilny, a nie karny, gdyż nie doszło do świadomego oszustwa.

Klientka złożyła na tę decyzję zażalenie do sądu. Napisała m.in., że "Prokurator w sposób pobieżny ocenił materiał dowodowy, a nawet zignorował wnioski płynące z opinii biegłego, który wyraźnie i jednoznacznie wskazał, że pojazd nie jest fabrycznie nowy".

Sąd Rejonowy w Opolu decyzję prokuratury podtrzymał. Uznał, że nie ma dowodów na to, by dealerzy działali w złej wierze. Sędzia pouczył również klientkę, że może dochodzić swoich praw w postępowaniu cywilnym. - Wiem o tym od początku, ale nie o to mi chodziło. Świadomie zostałam wprowadzona w błąd, ale dealerzy okazali się być bezkarni. Gdzie tu sprawiedliwość? - pyta pani Lidia.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
lenino21 / 31.61.138.* / 2014-09-17 21:30
Zgadzam sie z opinia ten gosc to zwykly oszust niech na szczecinie sie nie pokazuje.Auta odpicowane ale nie mozna ich doglebnie sprawdzic.Ostrzegam wszystkich z kupowaniem na pale bez sprawdzenia.Bo pozniej gosc milczy.
edek522 / 78.159.80.* / 2014-07-18 16:32
Zgadzam się z opinią xx992
minimanimo / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:15
Niemieckie auta lecą na starej opinii. Dzisiaj to jedne z bardziej awarayjnych samochodów: http://cosiepsuje.com/artykuly/68/niemieckie-samochody-juz-dawno-przestaly-byc-bezawaryjne-bmw-i-mercedes-w-warsztatach.html
AUTO z salonu / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:14
Jak wygląda procedura zakupu nowego auta do 3,5 t w Niemczech i sprowadzenia go do Polski? Jak wygląda sprawa z akcyzą, wyrównaniem VAT (Niemcy - 15% a Polska - 22%) i z cłem?
Sprowadzenie z krajów UE nowego samochodu o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 3,5 t zawsze będzie podlegało opodatkowaniu VAT. Jednak powinien Pan pamiętać, że nowy samochód musi spełniać kryteria, które określa ustawa o podatku od towarów i usług, zaliczając go do nowych środków transportu. Tylko bowiem nowe środki transportu są opodatkowane VAT. A zatem pojazd, który przejechał nie więcej niż 6000 km lub od momentu dopuszczenia do użytku nie minęło 6 miesięcy, napędzanego silnikiem o pojemności skokowej większej niż 48 centymetrów sześciennych lub o mocy większej niż 7,2 kilowatów trzeba zadeklarować i zapłacić VAT w Polsce według 22-proc. stawki. Jest to tzw. nowy środek transportu.

Nowy środek transportu, jakim jest również samochód ciężarowy, zgodnie z ustawą o VAT może być nabyty przez trzy grupy osób:
przez podatnika VAT czynnego,
podatnika, który nie jest VAT-owcem,
oraz osobę fizyczną nie prowadzącą działalności gospodarczej.
W zależności więc, do której z powyższych grup zalicza się Pana będą w tym przedmiocie występowały różne obowiązki formalne, chociaż VAT (22%) będzie Pan zmuszony zapłacić zawsze. A zatem jeżeli wcześniej już nabędzie Pan pojazd z 15% niemieckim VAT-em, wówczas będzie Pan jedynie zobowiązamy do wyrównania polskiego 22% VAT-u.

Gdy nabycie nowego samochodu deklaruje Pan jako podatnik VAT czynny, będzie Pan zobowiązany do wykazania tego w deklaracji VAT-7 lub VAT-7K. W przypadku gdy prowadzi Pan działalność gospodarczą, lecz nie zarejestrowany jest Pan jako podatnik VAT czynny, oraz jako osoba prawne nie będące podatnikiem, wówczas zobowiązany jest Pan do wykazania tego nabycia w deklaracji VAT-8. Natomiast w przypadku osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej oraz jako osoby prywatne składa Pan deklarację dla podatku od towarów i usług przy wewnątrzwspólnotowym nabyciu nowych środków transportu na druku VAT-10. Ponadto należy złożyć informację o wewnątrzwspólnotowym nabyciu środków transportu VAT-23.

Od sprowadzonych nowych aut należy uiścić podatek akcyzowy.

Cło należne oblicza się wg wzoru Wc x Sc = C, gdzie:

Wc - wartość celna;

Sc - stawka celna w procentach;

C - kwota cła należnego wyrażona w pełnych złotych.

Stawkę podatku akcyzowego oblicza się z kolei wg wzoru SU = Sn + 12 x (W-2), gdzie:

Su - stawka podatku akcyzowego w procentach, która maksymalnie może wynosić 65%;

Sn - stawka akcyzy (dla silników o pojemności powyżej 2000 cm3 = 18,6%; dla pozostałych = 3,1%);

W - wiek samochodu wyrażony w latach kalendarzowych liczonych począwszy od roku produkcji do roku dokonania sprzedaży włącznie, a w przypadku importu od roku produkcji do roku dokonania zgłoszenia celnego włącznie. Dla samochodów młodszych niż trzy lata stosuje się stawkę w wysokości Sn.

Podstawa prawna: Ustawa o podatku od towarów i usług (Dz.U z 2004 r. nr 54, poz. 353 z późn. zm.)
Agnieszka J. / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:14
Klienci wolą kupować samochody w Niemczech


Łodzianie, kupujący nowe auta, znaleźli sposób na znaczne oszczędności. Wystarczy dwa dni urlopu, by przy zakupie np. volkswagena passata CC zaoszczędzić 31 tys. zł. W tym roku import nowych aut wzrósł o 30 proc.


- Wcale mnie to nie dziwi - kiwa głową Andrzej Morawski z Łodzi, który w lipcu kupił BMW C350. - Jak zobaczyłem ile kosztują auta w Niemczech, a ile w Polsce, nie miałem wątpliwości. W Łodzi model, który chciałem kupić, kosztował 183 tys. zł, a w Monachium tylko 152 tys. zł. Wziąłem dwa dni urlopu, zaopatrzyłem się w mapę i pojechałem - relacjonuje Morawski. - Za zaoszczędzone pieniądze pojadę z rodziną na wakacje do Hiszpanii i jeszcze mi zostanie - cieszy się łodzianin.

Podobnie jest z innymi markami. Nowe samochody w Berlinie, Monachium i Dortmun- dzie są od 15 do 30 proc. tańsze niż w Polsce. Wszystko przez znacznie wyższe marże, jakie do ceny naliczają nasi dealerzy.

Zarabiają na tym firmy, które do tej pory sprowadzały z Zachodu auta używane. Na swoich stronach internetowych zachęcają klientów do wycieczek za Odrę po nowe auta.

- Do tej pory przywoziłem na lawecie po kilkanaście używanych aut miesięcznie. Teraz to już się nie opłaca. Więcej zarabiam, zabierając klienta do niemieckiego salonu po nowy pojazd. Jeździmy w kilka miejsc, pełnię rolę tłumacza i pomagam w załatwieniu formalności. Nie każdy zna niemiecki. Biorę za to od 5 do 9 tys. zł, w zależności od wartości auta. Im droższe, tym większa jest moja prowizja - przyznaje Mariusz Kowalczyk z Łodzi, który zajmuje się sprowadzaniem aut z Niemiec.

Sprowadzaniem nowych aut z Niemiec najbardziej przerażone są polskie salony samochodowe. Jeden z pracowników łódzkiego dealera fiata przyznaje anonimowo, że z miesiąca na miesiąc ma coraz mniej klientów.

- Jeszcze rok temu sprzedawaliśmy po 8 -10 samochodów w miesiącu. Teraz, jeśli uda im się sprzedać 3 - 4 auta, to jest dobrze. Inni mają jeszcze gorzej - wzdycha przedsiębiorca.

Michał Zawdzki, doradca ds. samochodów nowych Ford Auto Brzezińska w Łodzi, mówi wprost: - Prawie wszyscy klienci przychodzą do nas z katalogami aut od niemieckich dealerów. Zanim zdecydują się na zakup, skrupulatnie porównują krajowe oferty z zagranicznymi. Jeśli w grę wchodzi tańsze auto, to jest nam łatwiej je sprzedać. Niestety, gdy chodzi o droższy samochód, to już w przedbiegach przegrywamy z niemieckimi salonami. Jeśli mogą zaoszczędzić 30 tys. zł, klienci wolą kupić auto u zachodnich sąsiadów. My możemy tylko konkurować jakością obsługi.

Zawadzki nie ma wątpliwości: - W ciągu najbliższych 6 miesięcy w polskich salonach ceny aut spadną.

Jako pierwsza ceny obniżyła już Toyota, reklamując się w telewizji cenami porównywalnymi z tymi w niemieckich salonach. Dealerzy innych marek starają się przyciągnąć klientów dodając gratis klimatyzację albo opony zimowe. Jednak takie zabiegi nie pomagają. Klienci wolą zapłacić taniej niż dostać dodatkowe wyposażenie, które nie zawsze jest im potrzebne. - Dealerzy nie będą mieli wyjścia. Sprzedaż nowych aut w Polsce drastycznie spada - mówi Michał Macierzyński, analityk finansowy portalu bankier.pl. - Jeśli nasi dealerzy chcą utrzymać się na rynku, to muszą zmniejszyć marże i obniżyć ceny.

Właśnie wysokie marże w Polsce sprawiają, że nowe pojazdy są u nas droższe niż na zachodzie Europy. Marża, jaką dealerzy pobierają za nowe auta, wynosi w Polsce od 20 do 30 proc. wartości samochodu. W Niemczech jest to 5-10 proc.

Jest też drugi powód odpływu klientów do zachodnich salonów. - Dealerzy nie zauważyli, że złotówka bardzo się umocniła i przeliczają ceny po wyższym, starym kursie. Nic więc dziwnego, że klienci sprowadzają nowe samochody z zagranicy - komentuje Macierzyński.

POLSKA Dziennik Łódzki
Agnieszka J.
AUTO z salonu / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:13
Sposób na tańszy samochód
Samochody są drogie; szczególnie dla nas, Polaków. Dlatego warto zastanowić się nad tym wydatkiem dokładniej, szczegółowo i z głową. Chcąc nabyć nowy egzemplarz, trzeba udać się oczywiście do konkretnego salonu samochodowego. A tam, ceny do niskich nie należą. Dlatego warto skusić się na jedną z wielu promocji, które oferują dilerzy. Najlepszy czas jest właśnie teraz - na koniec roku. Czyli czas, gdy dilerzy starają się "pozbyć" aut z obecnego rocznika. I właśnie dlatego, gdy przełkniemy, że nasze auto będzie rocznikowo starsze niż gdybyśmy kupili je miesiąc później, będziemy mogli cieszyć się sporą oszczędnością. Co ciekawe, samochody w tym okresie sprzedają się gorzej, a to zmusza importerów i dilerów do ostrego schodzenia z ceny. Dla klienta jak znalazł!

Warto wiedzieć, że za naszą zachodnią granicą sytuacja wygląda inaczej i tam nie ma co liczyć na duże promocje. Niemcy wiedzą doskonale, że to dokładnie takie samo auto, czy ma w rodowodzie 2013 czy 2014 rok. Tam liczy się przede wszystkim data pierwszej rejestracji. Na co zatem możemy liczyć w polskich salonach? Na kolejnych stronach prezentujemy przegląd ofert.
Auto salonowe / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:13
Fragment opinii wydanej przez Sebastiana Balcerzaka z firmy lakierniczej SNB: "... stwierdziliśmy uszkodzenia w postaci przepolerowania dość sporej części powłoki lakierniczej na kancie lewego przedniego błotnika na wysokości lampy. (...) stwierdziliśmy ślady "odkurzu" lakierniczego lub innego pyłu na powłoce lakierniczej ww. błotnika, a także na krawędzi maski przy prawym błotniku. Podczas dokładnych oględzin auta można ewidentnie stwierdzić, że klapa bagażnika ma inny odcień lakieru względem dachu. (...) wewnętrzna listwa progowa od strony pasażera jest ewidentnie źle zamontowana i odstaje od mocowań fabrycznych. Niedoskonałości na powłoce lakierniczej powstały w wyniku nieprawidłowej korekty powłoki, wykonanej w nieznanej nam firmie".

Pan Adrian rozumie, że tym przypadku chodzi o zwykłą kosmetykę i że wady w powłoce lakierniczej nie czynią auta niezdolnym do jazdy. - Ale problem pojawi się w momencie, gdy auto będę chciał sprzedać. Jego wartość bardzo spadnie. Jak udowodnię nowemu właścicielowi, że samochód był uszkodzony od nowości?

Mówi, że nie miałby pretensji, gdyby dowiedział się, że auto było naprawiane. Wówczas mogli wybrać inne. - Ale nas postawiono przed faktem dokonanym. To oszustwo - dodaje.

Pani Ewelina i pan Adrian zażądali wymiany samochodu na nowy lub zwrotu pieniędzy. Salon po zbadaniu samochodu nie zaprzeczył, że ma on usterki. Ale winę za uszkodzenie zrzucił na producenta, koncern General Motors. Nie zamierza wymienić auta ani zwracać pieniędzy. - Oddaliliśmy roszczenie klientki dotyczące wymiany pojazdu. Zaproponowaliśmy jego naprawę w ramach gwarancji i darmowy przegląd. Czekamy na decyzję - twierdzi Grzegorz Wójcik, dyrektor salonu.
Audi super / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:13
Ciekawe informacje na temat Audi A8.
Audi A8 – luksusowy samochód osobowy produkowany w Neckarsulm przez niemiecką firmę Audi od roku 1994, następca modelu V8 z lat 1988-1993. Konkuruje w grupie ekskluzywnych samochodów z Mercedesem klasy S, BMW serii 7, Jaguarem XJ, Lexusem LS i Volkswagenem Phaeton. Jako jedna z niewielu limuzyn w większości wersji wyposażona jest w stały napęd na 4 koła quattro, oraz jako jedyne (poza Cadillakiem) auto tej klasy w podstawowej wersji wyposażane jest w napęd przedni. Od 2010 roku produkowana jest trzecia generacja modelu.
A8 to pierwszy seryjnie produkowany samochód osobowy, którego konstrukcję wykonano wyłącznie przy użyciu aluminium (1997). Nosi ona nazwę Audi Space Frame (ASF), została stworzona w wyniku współpracy z firmą Alcoa.
Audi oferowało także usportowioną wersję modelu - Audi S8, miał on konkurować z Mercedesami klasy S w wersji AMG.
I generacja (D2)
Audi A8 pierwszej generacji (oznaczenie D2) zadebiutowało w Europie w 1994 roku. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, Audi V8, samochód charakteryzował się konstrukcją samonośną wykonaną w całości z aluminium. Rozwiązanie to pozwoliło na redukcję masy własnej pojazdu. Model występował w wersji z standardowym oraz przedłużanym (A8L) rozstawem osi.
Audi A8 dostępne było standardowo w przednionapędowej konfiguracji, konkurencja w segmencie wyposażona była standardowo w napęd tylny. Z najmocniejszymi jednostkami (V8 3.3 TDI oraz V8 4.2, później także W12 6.0) w standardzie występował napęd quattro wykorzystujący układ TorSen.
Do napędu używano benzynowych silników V6 2.8 (174 KM, od 1996 - 193 KM), V8 3.7 (230 / 260 KM) oraz V8 4.2 (300 / 310 KM - zwiększono liczbę zaworów do 5 na cylinder) i wysokoprężnych V6 2.5 TDI (150 / 180 KM) oraz V8 3.3 TDI (225 KM). Od 2001 dostępna była benzynowa jednostka W12 6.0 o mocy 420 KM. Powstało 750 egzemplarzy w tej konfiguracji. Samochody z mocniejszymi jednostkami napędowymi wyposażone były w elektroniczną blokadę prędkości przy 250 km/h.
W 1996 przeprowadzono pierwszy facelifting, zmodernizowano wygląd przednich reflektorów oraz kabinę pasażerską.
Na rynek północnoamerykański model trafił wraz z wdrożeniem do produkcji rocznika 1997. Samochód doczekał się wówczas kilku modernizacji, standardowe wyposażenie obejmowało m.in. sześć poduszek powietrznych. Audi co roku nieznacznie odświeżało model. Produkcję I generacji zakończono we wrześniu 2002 roku.
Na bazie I generacji modelu zbudowano Audi S8 D2. Napęd stanowił silnik V8 4.2 o mocy 340, a od 1999 360 koni mechanicznych. Modyfikacjom poddano także układ hamulcowy, zawieszenie oraz koła, nadwozie wyposażono w kilka sportowych akcentów.
Silniki Audi A8 D2
Lista silników:
2.8 quattro (163KM), 2.8 (174KM), 2.8 (163KM), 2.8 30V (193KM), 3.7 (230KM), 3.7 40V (260KM), 4.2 quattro (238KM), 4.2 quattro (300KM), 4.2 V8 (340KM), 4.2 V8 (360KM), 4.2 (300KM), 4.2 quattro (245KM), 4.2 40V quattro (310KM), 6.0 quattro (420KM), 2.5 TDI (180KM), 2.5 TDI (150KM), 3.3 TDI (225KM)
II Generacja (D3)
Druga generacja modelu A8 (oznaczana jako D3) trafiła na rynek europejski w listopadzie 2002 roku. W porównaniu z poprzednikiem powiększono wymiary nadwozia oraz rozstaw osi. Podobnie jak A8 D2, D3 występowało także w wersji z przedłużanym rozstawem osi. Od 2005 roku do gamy jednostek napędowych dołączyły nowoczesne silniki benzynowe z układem zasilania FSI. Napęd przenoszony był na oś przednią lub na obie osie (quattro). Za przekazanie momentu obrotowego na koła odpowiedzialna była 6-biegowa manualna oraz automatyczna skrzynia biegów bądź przekładnia multitronic.
W 2005 zmodernizowany został wygląd atrapy chłodnicy - najpierw dla wersji W12 6.0, warianty V8 otrzymały nowy grill z następnym rokiem. Podobnie jak w przypadku pierwszej generacji, stworzono także wersję S8. Do jej napędu użyto silnika V10 5.2 z wtryskiem FSI o mocy 450 KM. Oprócz tego samochód wyróżniał się sztywniejszym zawieszeniem, ceramicznymi tarczami hamulcowymi czy też większymi oponami. Rocznik 2008 (produkcja od sierpnia 2007) przeszedł kolejny facelifting, zaimplementowano w nim także nowe systemy wspomagające kierowcę, Audi Side Assist - wykrywający pojazdy z martwym polu lusterek bocznych oraz Audi Lane Assist - reagujący gdy kierowca podejmuje się manewru zmiany pasa ruchu bez uprzedniej sygnalizacji. Produkcję II generacji zakończono w listopadzie 2009 roku.

Silniki Audi A8 D3
Lista silników:
2.8 FSI (210KM), 3.0 i V6 (220KM), 3.2 i V6 24V FSI (260KM), 3.2 FSi (260KM), 3.7 quattro (280KM), 4.2 FSI (350KM), 4.2 i V8 40V quattro (335KM), 5.2 V10 (450KM), 6.0 i W12 quattro (450KM), 3.0 TDI (233KM), 3.0 TDI quattro (233KM), 4.0 V8 32V TDI quattro (275KM), 4.2 TDI quattro (326KM), 4.2 TDI (326KM)
Chcesz obejrzeć dane dotyczące konkretnego silnika? Najpierw wybierz wersję nadwoziową. Jaki silnik wybrać?
Flagowa limuzyna i flagowe silniki. Cokolwiek weźmiecie, to i tak będziecie zadowoleni
kasi__a / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:12
Witam!
Jakiś czas temu zakupiłam nowe auto Skoda Fabia Combi w autoryzowanym salonie. Jak wiadomo, poziom ekscytacji towarzyszący takiemu zakupowi jest ogromny, stąd nie zdziwił mnie fakt, że odbiór auta troszkę się oddalił w czasie, ponieważ w ostatniej chwili okazało się, że brakuje modelu w zamówionym przeze mnie kolorze. Wtedy była to dla mnie jedynie mała niedogodność, ale wczoraj przekonałam się z czego wynikał ten poślizg. Znajomy ekspert-mechanik obejrzał uważnie autko, tak z czystej ciekawości i to co odkrył jest szokujące. Jedna z szyb bocznych w bagażniku ma inne numery seryjne niż pozostałe - starszy model rocznikowo, nie mógł być zamontowany fabrycznie, wprawne oko wypatrzy też odstającą uszczelkę, grubą warstwę kleju/ zaprawy i nieudolne prace blacharskie na tylnym słupku. Ewidentnie świadczy to o jakiejś expresowej naprawie dosyć poważnej szkody wyrządzonej np. w transporcie czy podczas jazd testowych. Wiem, że często salony sprzedają uszkodzone auta, ale informują klienta o wadach i proponują wysokie upusty. Natomiast ja zostałam po prostu OSZUKANA !!!
Jak zdążyłam się zorientować, zarówno ASO jak i centrala powinni prowadzić dokumentację takich napraw dokonywanych przed wydaniem auta klientowi, ale pozostaje to trzymane w ścisłej tajemnicy.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji? - jest jasne, że dealer będzie się bronił argumentem, że przecież podpisałam oświadczenie o odbiorze samochodu w idealnym stanie; dodatkowo może podnosić, iż sama spowodowałam wypadek i auto było już naprawiane przez mnie.
Sprawdziłam także nr VIN - brak danych o naprawach.
Jakie kroki mogę jeszcze podjąć by wykazać nieuczciwość dealera?
Pozdrawiam.
Audi vt / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:12
Po II wojnie światowej Auto Union AG rozpłynęło się w strefie okupowanej przez sowietów[3]. Firma produkowała jako VEB Automobilwerk Zwickau model AWZ P70, a w 1958 roku dołączono poprzednie zakłady Horcha z terenu byłego NRD. W nowym VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau do 1991 roku produkowano Trabanty[4]. W zachodnich Niemczech firma istniała pod starą nazwą, jednakże od strony prawnej była kompletnie nowo założoną spółką. Wielu pracowników ze zniszczonych zakładów w Zwickau osadziło się w Ingolstadt i podjęło na nowo produkcję; pojazdy Auto Union produkowano pod marką DKW.

W 1958 roku Daimler-Benz AG przejął 87% kapitału akcyjnego Auto Union[3], a w 1959 roku posiadał już 100%. W grudniu 1964 roku Volkswagen kupił zakład w Ingolstadt i sprawił, że nazwa Audi odżyła przejmując logo Auto Union – cztery pierścienie od czterech połączonych producentów samochodów[3]. W 1965 roku Auto Union wypuścił na rynek samochód pod marką Audi. Pierwszy model był dalszym rozwinięciem DKW F102 i nie otrzymał żadnych typowych oznaczeń. W 1968 roku były pracownik Daimler-Benz Ludwig Kraus zaprezentował ówczesnemu głównemu dyrektorowi zakładu Volkswagenwerk Wolfsburg Heinrichowi Nordhoffowi samodzielnie zaprojektowanego Audi 100[4]. Ten był zachwycony projektem i zgodził się na produkcję. Od tego czasu pojazdy były oznaczone odpowiadającymi im liczbami koni mechanicznych (przykładowo Audi 60, Audi Super 90). Pojazdy tej serii otrzymały tzw. silnik średnioprężny. Za ich rozwój był odpowiedzialny Daimler-Benz AG, jako że nadal posiadał większość akcji w Auto Union. Stopień sprężania w tych silnikach był na poziomie między silnikami benzynowymi a diesla.

W 1969 roku doszło do fuzji Auto Union GmbH z NSU AG Neckarsulm[3]. Przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Audi NSU Auto Union AG i miało od tego czasu drugi zakład i (do 1948) siedzibę w Neckarsulm[2]. W styczniu 1971 roku po raz pierwszy pojawił się slogan Vorsprung durch Technik (pol. przewaga dzięki technice) przy okazji reklamy NSU Ro 80 (z silnikiem Wankla). Po tym jak produkcja modelu Ro 80 została uruchomiona, zaprzestano używania nazwy NSU jako oznaczenia produktów. 1 stycznia 1985 roku Audi NSU Auto Union AG przyjęło nazwę AUDI AG. W tym samym czasie przedsiębiorstwo zmieniło swoją kwaterę główną z Neckarsulm na Ingolstadt[3]. Od tamtego czasu produkty i sama firma noszą tę samą nazwę.

Od 1993 roku Audi posiada zakład produkcyjny na Węgrzech. W węgierskim mieście Győr oprócz montażu Audi TT produkowane są silniki. Od roku 2000 Audi wspólnie z Seatem i Lamborghini jako Audi-Gruppe tworzy markę samochodów sportowych w koncernie Volkswagen AG[4], obok Volkswagena ze Škodą, Bentleyem i Bugattim.

W 2005 roku Audi świętowało 25-lecie napędu quattro, a 30 września i 1 października 2006 roku podczas drzwi otwartych z początkiem produkcji Audi R8 świętowano jubileusz 100 lat budowy samochodów w Neckarsulm. Kilkukrotnie wyróżniano reklamy telewizyjne i prasowe, między nimi znajdują się także takie które urosły już do miana kultowych.

W 2009 roku marka Audi obchodzi 100. urodziny. Z tej okazji Audi Tradition zaplanowało wiele imprez: pierwszą z nich była specjalna wystawa „Spotkanie generacji – efektywność przez lata”. Można było ją zwiedzać od 26 stycznia do 28 lutego 2009 roku w Audi Museum Mobile w Audi Forum Ingolstadt.

Aktualna struktura kapitałowa Audi wygląda następująco: Volkswagen AG posiada 99,14% akcji, pozostała część akcji (0,86%) jest rozsiana i handluje się nią na giełdach papierów wartościowych: Berlin-Brema, Düsseldorf, Frankfurt nad Menem, Hamburg, Monachium i Stuttgart.
Alexx448 / 79.191.110.* / 2019-06-14 15:03
Masakra, co sie dzieje
W kwestii sprowadzanych aut z Niemiec, polecam firme w zachodniopomorskim "Elegant Car Emilian Stęplowski". Korzystałem z usług kilkakrotnie i nie moge narzekac, zawsze wszystko bylo jak najbardziej w porzadku
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
audi history / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:06
Historia marki Audi sięga 14 listopada 1899, kiedy to August Horch wraz z Karlem Benzem[2] założył w Kolonii przedsiębiorstwo o nazwie Horch produkujące luksusowe samochody osobowe[3]. W 1902 roku właściciel przeniósł zakład do Reichenbach, a w 1904 roku do Zwickau[3]. W 1909 roku po kłopotach finansowych i problemach w zarządzie odszedł ze spółki i założył kolejne przedsiębiorstwo o nazwie August Horch Automobilwerke GmbH. Po wyroku sądu okazało się, że z nowym przedsięwzięciem August Horch nie mógł już łączyć swojego nazwiska dlatego postanowił przetłumaczyć swoje nazwisko (horch to tryb rozkazujący od horchen, czyli w języku polskim nasłuchiwać) na łacinę – czyli audi nazywając firmę 25 kwietnia 1910 roku Audi Automobilwerke GmbH[3]. W lipcu 1910 roku pierwszy pojazd z nazwą Audi opuścił zakład w Zwickau[2]. W 1914 roku Audi Automobilwerke GmbH przekształcono w spółkę akcyjną Audi Werke AG. Po I wojnie światowej August Horch odszedł z przedsiębiorstwa i wyprowadził się do Berlina. Tam znalazł zatrudnienie jako rzeczoznawca samochodowy[4]. W 1928 roku wskutek finansowych trudności Audi, miało miejsce przejęcie spółki przez DKW. W 1932 roku przedsiębiorstwo Audi łącząc się z zakładami Horch, Wanderer i DKW weszło do spółki Auto Union z siedzibą w Chemnitz[2], której logo (cztery przeplatające się pierścienie, symbolizujące czterech udziałowców spółki) jest do dzisiaj używane przez Audi. Celem połączenia było uchronienie się przed światowym kryzysem gospodarczym[3].

Dzisiejsze Audi AG zawdzięczamy firmom Horch, Audi, DKW, Wanderer, które tworzyły Auto Union GmbH oraz NSU. Koncern powstał w swojej aktualnej formie w marcu 1969 roku wskutek wspólnego postanowienia NSU Motorenwerke AG i Auto Union GmbH z Ingolstadt. Nowa siedziba firmy mieściła się w Neckarsulm i nosiła nową nazwę Audi NSU Auto Union AG. W końcu w 1985 roku przeniesiono siedzibę główną do Ingolstadt znów zmieniając nazwę tym razem na Audi AG.

Wybuch II wojny światowej zachamował rozwój Auto Union, a we wszystkich zakładach marki produkowano uzbrojenie wojskowe[3].

Po II wojnie światowej Auto Union AG rozpłynęło się w strefie okupowanej przez sowietów[3]. Firma produkowała jako VEB Automobilwerk Zwickau model AWZ P70, a w 1958 roku dołączono poprzednie zakłady Horcha z terenu byłego NRD. W nowym VEB Sachsenring Automobilwerke Zwickau do 1991 roku produkowano Trabanty[4]. W zachodnich Niemczech firma istniała pod starą nazwą, jednakże od strony prawnej była kompletnie nowo założoną spółką. Wielu pracowników ze zniszczonych zakładów w Zwickau osadziło się w Ingolstadt i podjęło na nowo produkcję; pojazdy Auto Union produkowano pod marką DKW.

W 1958 roku Daimler-Benz AG przejął 87% kapitału akcyjnego Auto Union[3], a w 1959 roku posiadał już 100%. W grudniu 1964 roku Volkswagen kupił zakład w Ingolstadt i sprawił, że nazwa Audi odżyła przejmując logo Auto Union – cztery pierścienie od czterech połączonych producentów samochodów[3]. W 1965 roku Auto Union wypuścił na rynek samochód pod marką Audi. Pierwszy model był dalszym rozwinięciem DKW F102 i nie otrzymał żadnych typowych oznaczeń. W 1968 roku były pracownik Daimler-Benz Ludwig Kraus zaprezentował ówczesnemu głównemu dyrektorowi zakładu Volkswagenwerk Wolfsburg Heinrichowi Nordhoffowi samodzielnie zaprojektowanego Audi 100[4]. Ten był zachwycony projektem i zgodził się na produkcję. Od tego czasu pojazdy były oznaczone odpowiadającymi im liczbami koni mechanicznych (przykładowo Audi 60, Audi Super 90). Pojazdy tej serii otrzymały tzw. silnik średnioprężny. Za ich rozwój był odpowiedzialny Daimler-Benz AG, jako że nadal posiadał większość akcji w Auto Union. Stopień sprężania w tych silnikach był na poziomie między silnikami benzynowymi a diesla.

W 1969 roku doszło do fuzji Auto Union GmbH z NSU AG Neckarsulm[3]. Przedsiębiorstwo przyjęło nazwę Audi NSU Auto Union AG i miało od tego czasu drugi zakład i (do 1948) siedzibę w Neckarsulm[2]. W styczniu 1971 roku po raz pierwszy pojawił się slogan Vorsprung durch Technik (pol. przewaga dzięki technice) przy okazji reklamy NSU Ro 80 (z silnikiem Wankla). Po tym jak produkcja modelu Ro 80 została uruchomiona, zaprzestano używania nazwy NSU jako oznaczenia produktów. 1 stycznia 1985 roku Audi NSU Auto Union AG przyjęło nazwę AUDI AG. W tym samym czasie przedsiębiorstwo zmieniło swoją kwaterę główną z Neckarsulm na Ingolstadt[3]. Od tamtego czasu produkty i sama firma noszą tę samą nazwę.

Od 1993 roku Audi posiada zakład produkcyjny na Węgrzech. W węgierskim mieście Győr oprócz montażu Audi TT produkowane są silniki. Od roku 2000 Audi wspólnie z Seatem i Lamborghini jako Audi-Gruppe tworzy markę samochodów sportowych w koncernie Volkswagen AG[4], obok Volkswagena ze Škodą, Bentleyem i Bugattim.
W 2005 roku Audi świętowało 25-lecie napędu quattro, a 30 września i 1 października 2006 roku podczas drzwi otwartych z początkiem produkcji Audi R8 świętowano jubileusz 100 lat budowy samochodów w Neckarsulm. Kilkukrotnie wyróżn
nowe auto u dealera / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:05
PRZECZYTAJCIE TO UWAŻNIE i będziecie wiedzieć o co chodzi z LKW:

Ustawa z dnia 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym określa opodatkowanie podatkiem akcyzowym wyrobów akcyzowych oraz samochodów osobowych, organizację obrotu wyrobami akcyzowymi, a także oznaczanie znakami akcyzy.

Na potrzeby wymienionej ustawy wprowadzona została definicja nabycia wewnątrzwspólnotowego, którym jest przemieszczenie wyrobów akcyzowych lub samochodów osobowych z terytorium państwa członkowskiego na terytorium kraju.

W przypadku samochodu osobowego przedmiotem opodatkowania akcyzą jest:

import samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym;
nabycie wewnątrzwspólnotowe samochodu osobowego niezarejestrowanego wcześniej na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym;
pierwsza sprzedaż na terytorium kraju samochodu osobowego niezarejestrowanego na terytorium kraju zgodnie z przepisami o ruchu drogowym:
wyprodukowanego na terytorium kraju,
od którego nie została zapłacona akcyza z tytułu czynności, o których mowa w pkt 1 albo 2.

Zatem prawdą jest, że nabycie samochodu ciężarowego nie powoduje powstania obowiązku zapłaty akcyzy.

Proszę jednak zauważyć, że chodzi o samochód ciężarowy w sensie negatywnym, tzn. o nabycie samochodu, który nie jest samochodem osobowym. Niestety w Polsce inną definicję samochodu osobowego i ciężarowego zawiera ustawa o podatku od towarów i usług, inną ustawa o podatku dochodowym, inną ustawa o podatku akcyzowym. Zgodnie z tą ostatnią, akcyzę płaci się od samochodów osobowych, a samochody osobowe są to pojazdy samochodowe i pozostałe pojazdy mechaniczne objęte pozycją CN 8703 przeznaczone zasadniczo do przewozu osób, inne niż objęte pozycją 8702, włącznie z samochodami osobowo-towarowymi (kombi) oraz samochodami wyścigowymi, z wyłączeniem pojazdów samochodowych i pozostałych pojazdów, które nie wymagają rejestracji zgodnie z przepisami o ruchu drogowym.
nowe auto u dealera / 79.175.206.* / 2014-06-26 21:05
W kwietniu pani Ewelina wyjechała z salonu oplem insignią. Myślała, że nowym. Dopiero po kilku miesiącach dowiedziała się, że samochód był "robiony". Chce zwrotu pieniędzy. Salon: - Nie oddamy pieniędzy, nie wymienimy auta
Brązowym, metalicznym oplem insignią w wersji kombi za 106 tys. zł Ewelina Kamińska i Adrian Ścibiorek wyjechali z salonu BSP przy ul. Pabianickiej pod koniec kwietnia. - Potrzebowaliśmy samochodu do prowadzenia działalności - opowiada pani Ewelina. - Wybraliśmy ten salon, bo myśleliśmy o chevrolecie. Ale sprzedawca pokazał opla. Spodobał nam się. Cieszyliśmy się, że za rozsądne pieniądze udało nam się kupić dobre auto - przekonuje.

Dopiero w domu zauważyli na lakierze samochodu małe refleksy przypominające pomarańczową skórkę. - Zaprowadziliśmy auto do lakiernika. Ten przyjrzał się powłoce lakierniczej i powiedział, że auto było "robione". Zdębiałem. Nigdy nie przyszłoby mim do głowy, że z samochodem, którym wyjeżdżam z salonu, może być coś nie tak - mówi pan Adrian.

Najnowsze wpisy