Marek
/ 83.24.44.* / 2005-11-01 00:28
Kasiu, też mam nadzieję, że nie cała PO wsłucha się w śpiew frustrata (vide prof. Religa). W końcu to nie jego urażona duma jest tu najważniejsza.Znaczną winą za obecny stan obarczam media. Namaściły go na prezydenta a PO na zwycięzcę. Chyba nieco zbyt szybko. I teraz odreagowują w dosyć paskudny sposób. Pocieszające jest to, że ze strony PO coraz mniej głosów w Tuskowym tonie - "dokopię Kaczorom, bliźniakom, etc". Myślę, że myślą i zastanawiają się co z tą Polską. Jestem zapewne naiwny, ale ciągle liczę na to, że choć częśćbędzie głosowała i pracowała w interesie naszym a nie swoim. Gdybym na to nie liczył, nie poszedłbym na wybory.
Głowa do góry. Marcinkiewicz jest chyba O.K.
Może nie wszystko stracone.
Pytanie do wszystkich. Czemu Tusk za wszelką cenę chce wpakować PiS w objęcia Leppera. Jaki ma w tym interes?