Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Sprzeczne trendy w używanych

Sprzeczne trendy w używanych

Money.pl / 2008-12-11 15:12
Komentarze do wiadomości: Sprzeczne trendy w używanych.
Wyświetlaj:
marcik / 78.88.80.* / 2008-12-11 20:45
A po co nowe auto w tym kraju? Zero autostrad, średnia prędkość przejazdu to około 60kmh. Statystyczne importowane auto jest wyprodukowane w 1999 spełnia normę Euro 3 i rozwija prędkość 200 kmh. To właśnie prywatny import zlikwidował polonezy, fiaty 125 nie spełniające żadnych norm, a nie fiat czy daewoo. zresztą w dzisiejszych warunkach przy ciągłych korkach, ograniczeniach prędkości do 50 i najgęstszej sieci fotoradarów w Europie należałoby wrócić do maluchów i syrenek. Jaki jest sens kupować nowe lśniące aut by jeździć nim 70 i po pierwszym rok miało znaczne ubytki lakieru od kamyczków wysypywanych na drogi, łatane średniowiecznymi metodami przez drogowców. Ponadto nowe auto średniej klasy traci na wartości przez pierwsze 3 lata mniej więcej tyle ile zarabia przeciętny Kowalski . Jeśli rządzący narzekają na słaba sprzedaż niech zniosą akcyzę i obniżą Vat do 3% jak na artykuły spożywcze, Obecnie podatki i dodatkowe opłaty to od 30 do 50% ceny nowego auta, dlatego najtańsze auto świata Tata Nano kosztuje u nas 18.000 zł, a nie 2.000$ jak w Azji. Myślę, że rząd wspiera tu lobby motoryzacyjne głównie z powodów fiskalnych zasłaniając się modną ostatnio ekologią. Prywatny importer odprowadza niewielką akcyzę i parę innych "parapodatków" (około 2000 zł od auta). Niestety kierowcy należą do najbardziej łupionych grup naszego społeczeństwa, płacą dużo nie otrzymując zbyt wiele w zamian. Ale to jeszcze szerszy problem. Pozdrawiam wszystkich kierowcówi czytelników portalu money.pl.
mirak / 83.18.89.* / 2008-12-15 12:42
Marcik niestety muszę Ci przyznać rację. Bałbym się nowo zakupionym autem wjechać do np Wrocławia. Moja Astra z 97 roku musiała już przeżyć znacznie za dużo takich spotkań ze "starym miastem" Do tego dodałbym fakt, że nigdy nie możesz być pewnym swojego sąsiada zazdrośnika, bo takich to nie brakuje którzy nie szanują cudzych własności. Ja się zresztą pytam po co mi nowy samochód? Mój diesel pali 6,5 litra w cyklu mieszanym, czemu koncerny jak GM, nie zastanawiają się nad redukcją spalania, jak to robi Toyota?
marek 19.53 / 83.24.55.* / 2008-12-13 00:36
Drogi optymisto.
Zainstalowane w moich samochodach urządzenie zwane eufemistycznie komputerem pokładowym rzadko pokazuje prędkość średnią powyżej 30. Zwykle ok. 20 - 25. .Czasami, gdy wybieram się "w trasę" osiągam 60 a nawet 80.

I zgadzam się . Nowe auto jest wyłącznie objawem snobizmu, nadmiaru gotówki lub "konieczności podatkowej".
tusek, kłamszuszek / 156.17.201.* / 2008-12-11 15:12
10-letnim merolem. Do jego złomu nie mieli i nie mają uwag, przeszkadza im tylko jak zwykli Polacy, których nie stać na zakup w salonie, kupują używane. Te 10-letnie używane z zachodu są w lepszym stanie niż 2-3 letnie używane z Polski, które jeździły po polskim syfie drogowym. Tusk rządzi od ponad roku a wypadki jak były tak dalej są, a w kampani wytykał kaczorm, że ginie tyle ludzi na drogach. A za jego picerskich rzadów cos sie zmieniło w tej kwestii?
Bosss / 83.21.164.* / 2008-12-14 12:03
jak ktoś myśli że 10letni z niemiec jest lepszy od 2-3letniego z polski to sorry i może jeszcze do tego diesel? Taki sam mit jak z bezawaryjnymi volkswagenami. Ja miałem 10letniego passata diesla. 95% takich auto to byłe służbówki z przekręconym licznikiem i kupioną na allegro z pieczątkami książką sewisową!!! Niemiec jest taki głupi że kupi droższego diesla, postawi w garażu i za 10lat sprzeda ukochanemu sąsiadowi zza odry???
Ja teraz jak będę kupował to tylko z polskiego salonu od pierwszego właściciela. Nikt w polsce nie wydaje majątku na auto i nie dobija go jak jest nowy, a raczej dba o niego. Wiem co mówie bo od pół roku mam nówke honde civic:ppp
Zawieszenie w aucie to nie wszystko, a wiadomo że najlepszy jest samochód służbowy.
Ludzie kupujcie te z małym przebiegiem z zachodu, będzie więcej w polsce od pierwszych właścicieli.
ra raf / 81.168.251.* / 2008-12-11 20:50
Jeżeli kogoś nie stać na nowe auto z salonu lub mało używane to nie znaczy ,że ma sprowadzać auto ponad 10 letnie. Nie musi mieć auta wogóle. 10,12,14 letnie auta z niemiec to też złom. Klient kupuje auto a nie stać go na nowe opony do auta naprawy i na pewno nie wymieni przeterminowanych pasów poduszek i nie założy nowego katalizatora przy wypadku to jednak stary osłabiony samochód. Warto by zaostrzyć przeglądy przede wszystkim.,, 2-3 letnie używane z Polski'' -najczęściej ludzie o takie auta dbają jeżeli są używane prywatnie.
Alfista / 2008-12-14 13:31 / Człowiek Hossa
Jeśli uważasz, że 10letnie auto to złom, to ja i moja Alfa współczujemy twojemu samochodowi (pewnie jakiś panzerwagen z Niemiec...) takiej eksploatacji... Jeśli auto po 10 latach jest złomem to źle świadczy o użytkowniku, a nie o aucie...
Nie rozumiem dlaczego insynuujesz, że nie stać mnie na nowe opony lub nowe części.
marek 19.53 / 83.24.55.* / 2008-12-13 01:03
Szanowny ra raf.
Czym się różni (jako złom) 20-to letni maluch, kupiony w PRL jeszcze, od 20-to letniego np. VW sprowadzonego.
Jeżeli nie stać mnie na utrzymanie to oba egzemplarze są istotnie złomem.

14 letnie auta z niemiec to też
złom.


W Niemczech, zdziwisz się, w eksploatacji są jeszcze starsze samochody.
M. in. jeżdżę Carawelką mającą 23 lata. Super. Mój Senator ma 16 lat - nowe Ople niech się schowają. LT sprzed 20 lat jest lepszy niż złomy wyprodukowane 5 lat temu.

Ze względów podatkowych kupiłem nowy samochód. Pick up Nissana. Podobno extra model. Jeździ jak taczka z silnikiem, pali jak ruski Ził lub Nysa. Pieszczotliwie nazywamy toto coś Nysanem lub Taczuszką.
artur xxxxxx / 213.158.199.* / 2008-12-13 14:30
a wystarczyło kupić Poloneza Trucka z VAT-1 i na niego brać faktury tankując tego VW i Opla, albo jeszcze taniej, kupić sam dowód rejestracyjny od Trucka. :)
Meksio / 2008-12-12 20:11
"nie musi mieć auta w ogóle"... Ciekawe czy próbowałeś się gdziekolwiek ruszyć bez samochodu.. Nie wiem czy 10 letnie auto to złom.. Wszystko zależy od tego jak się o auto dba..
ra raf / 81.168.251.* / 2008-12-22 00:37
Auta w wieku 10 ,12, 14 lat z wyjątkami oczywiście jak we wszystkim to są najczęściej auta wyeksploatowane( każdy inaczej ocenia stan oczywiście). Uczciwie było by gdyby parametrem zezwalającym na rejstracje w kraju auta stałą się rzetelna ocena stanu technicznego.
''Czym się różni (jako złom) 20-to letni maluch, kupiony w
PRL jeszcze, od 20-to letniego np. VW sprowadzonego.
Jeżeli nie stać mnie na utrzymanie to oba egzemplarze są
istotnie złomem.''marek 19.53 ale to zgadzasz się ze mną?

Meksio zależy jak się dba tak jak napisałeś. Ale wiesz ,że z tym jest różnie.

Najnowsze wpisy