Prokurator
/ 2007-09-04 15:00
/
Uznany Gracz Giełdowy
Do ,,budzio".
Jeśli poczułeś się ,,olany", to przepraszam. Nigdy nie miałem, nie mam i nie będę miał zamiaru ,,olewać" kogokolwiek. Na portalu,,Money.pl" staram się ograniczać do rekomendacji kupna lub sprzedaży wybranych ,,papierów". Swoje rekomendacje zamieszczam w dziale ,,Rekomendacje" tylko w dniu wystąpienia sygnałów kupna lub sprzedaży. Brak rekomendacji nie oznacza, że kogoś olewam, a jedynie brak jakichkolwiek sygnałów. Może się tak zdarzyć, że nie odpowiem na czyjegoś e-maila, ale to skutek braku czasu, a nie lekceważenia osoby piszącej danego e-maila. Co zaś tyczy się sposobu obliczania mojego wskaźnika, niestety nie mogę go zdradzić. Proponuję jednak nastepujące rozwiązanie:
Z najbliższej mojej rekomendacji zakupu spisz wszystkie jej części tj. nazwę spółki, kupuj ,proponowaną przeze mnie cenę zakupu i termin ważności zlecenia. Jeśli cena danej spółki w dniach wymienionych w rekomendacji będzie wyższa załóż, że ew. Twoje zlecenie nie zostalo zrealizowane. Jesli przeciwnie, zapisz na kartce ilość zakupionych przez Ciebie (na niby)akcji. Po tym poczekaj na moją rekomendację sprzedaży akcji tej spółki. Pozdrawiam.
Prokurator.