Panowie - po 13-stej a w niedzielę dopiero po Sumie

A gdzie ta wolność gospodarcza, konkurencja, o której trajdolił Balcerowicz? To jest tzw sztuczne sterowanie, a przecież mamy rządy liberalne. Niedługo kościoły zaczną pustoszeć, ale nadal budują kolejne na potęgę. Może tym się zajmiecie. Wracając do alkoholu, to nie na tym polega skuteczne ograniczenie spożycia. Zarówno odbieranie koncesji, plany zabronienia całkowicie aborcji, odebranie finansowania in vitro, kolejne próby zamykania sklepów w niedzielę, by wierni więcej kasy zostawiali na tacy, to sprężyna kościoła. Jakoś mi się to wszystko nie podoba, bo to stopniowo ogranicza nasze swobody obywatelskie.

Ograniczyc też sprzedaż prezerwatyw przyczyni się to do większej dzietności.