Faktycznie zapłaconą przy transakcji kupna, czyli 800 zł.
Tyle, że pewnie ponownie (bo urzędnicy mają tabele orientacyjne cen wynikające z marki i rocznika) na potrzeby PCC zakwestionują ponownie wartość na poziomie 800zł w przypadku kolejnego nabywcy.
Oczywiście można być mniej spolegliwym, tj. absolutnie na żadne wpisywanie wartości przez urzędnika innej, niż wpisana przez siebie się nie godzić. Urząd wtedy może wydać decyzję wzywającą do podwyższenia wartości- można uprzeć się podając argumenty na to- np. stan techniczny, wycenę własnego rzeczoznawcy. Ostatecznie US może powołać swego i jeśli wycena będzie różniła się o więcej niż 33% niż określona przez podatnika- przyjąć jego wycenę, kosztem opinii obciążyć podatnika no i wyliczyć PCC i odsetki od 'swojej' wyceny.