Statystyka, to bardzo użyteczne narzędzie :

99 pracowników x 1 500,00 zł./mies. + 1 prezes z poborami 230 319,00 zł./mies. = średnia 3 718,19 zł. / mies.

większej ściemy nie czytałem jaki wzrost ,ludzie pracują z miesiąca na miesiąc za coraz mniejsze pieniądze aby tylko mieć pracę,nie piszę o kolegach z PO ich wzrost wynagrodzenia po za skalą GUS

To zwykła manipulacja. Przeciętny harujący ciężko Polak nie widzi i nie zobaczy nigdy takiej forsy.Srednia nabijana jest przez gigantyczne wypłaty prezesów państwowych spółek. urzedasów,polityków,uprzywilejowanych rządowych posad itd. Powiedzcie ile wynosi mediana i to będzie "cała prawda o zielonej wyspie"

DOnald znowu dał PO-dwyżki swoim kolesiom z partii, to średnie wynagrodzenie wzrosło.

Pisząc to ,autor nie wiem co mial na myśli ?
--czy to pisząc grzecznie OŚMIESZYĆ SIE
--czy ludzi w-----ć,bo większość społeczeństwa od dawna nie miała podwyżek a to oznacza że te podwyżki dostają prominenci i prezesi
--czy znów mamy uznać za sukces rządu,czego nie ma
itd,itd

3 tys.718,19 zł nie można tego było normalnie napisać? Chociaż lepsze to niż tytułowe 3,717zł
W Polsce przecinek oddziela złotówki od groszy, do czytelnego zapisu większych liczb służą kropki. Banda nieuków

Po co zatrudniać urzędników skoro i tak nikt nie wierzy w te dane? I ludzie mają rację, bo licząc średnią płacę nie uwzględnia się najmniej zarabiających a licząc np. inflację tego co najbardziej podrożało (bo skoro podrożało, to ludzie nie kupują więc można wyrzucić z inflacyjnego koszyka.)

Rzeczywistość jest niestety brutalna, od upadku tak zwanej "komuny" realnie dużo więcej możemy kupić tylko telewizorów i samochodów a siła nabywcza naszej pensji nie drgnęła od 2007 roku a są województwa gdzie i od 2001 nic się nie zmieniło.

A przyszłość? Może za 50 lat dogonimy "pokolenie tysiąca ojro" z EU która coraz bardziej upodabnia się do RWPG albo wielkiego kołchozu? Kto nie ma dobrej pracy niech lepiej uczy się języków i rozważa emigrację. Polecam kraje kapitalistyczne: Hongkong, Singapur, Australię a w Europie Szwajcarię.

A ludzie tęsknią za komuną i mają rację - wtedy mogłeś się dorobić chociaż klitki w bloku i wczesnej emerytury a w pracy nikt się nie przemęczał. Dzisiaj harując do 67 roku życia obejrzysz tylko jak inni urządzają się za Twoje pieniądze.

średnie wynagrodzenie brutto liczone metodą GUS - to tak jakby sobie zmierzyć długość pisiorka razem z kręgosłupem...

Za "komuny" mówiło się że średnią statystyczna liczy się tak, że jeżeli jedna pani puszcza się dwa razy dziennie a druga wcale, to obie puszczają sie raz dziennie. 3,7 tys. w ciemnogrodzie.....Alle jaja.