smutny
/ 78.133.150.* / 2011-10-03 14:20
Wytłumaczcie mi jedno, czemu w naszym kraju każdy niezadowolony z PO musi być od razu PiS'owcem? Nie rozumiem tego, czy aż tak elektorat PO jest przekonany w swych poglądach i zadowoleniu z byle jakiego rządzenia Premiera Tuska że nie akceptuje jakichkolwiek innych poglądów?
Ostatnio zaskakuje mnie to że każdorazowa pochwała w stronę opozycji spotyka się z wyzwiskami, stronniczymi komentarzami i niczym innym.
Skoro sondaż pokazuje że 30% narodu jednak chce na nich głosować to może to czas by jednak posłuchać co mają do powiedzenia? Czy bycie w tej 30tce oznacza bycie obywatelem klasy B? Czy bycie poza mainstreamem oznacza że nie powinniśmy głosować wcale?
Jak dla mnie, jakby PiS nie startował w wyborach to i tak na PO bym nie zagłosował bo wybory są po to by podsumować co rząd robił podczas swojej kadencji, a ten rząd niestety nie zrobił niczego i właśnie przez tą niemoc na euro2012 najemy się wstydu jak nie będzie się dało przejechać z jednego stadionu na drugi, jak będzie brakować miejsca w pociągach itp.
Proponuję czasem posłuchać wywiadów/debat z politykami, ale bez tej całej otoczki wyzywania, a na prawdę posłuchać co każy polityk sobą przedstawia.
W moim mniemaniu gdyby nie PSL to byśmy byli w jeszcze gorszej sytuacji niż jesteśmy w tym momencie. Są to wykwalifikowani eksperci, którzy spokojnie wykonują swoje zadania i nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem ich ideologii, ale doceniam ich fachowość i możliwości...
Jedyną rzeczą która mi nie podchodzi aktualnie jest przykrywanie wszystkich problemów i nieudolności naszego rządu kryzysem gospodarczym, bo o kryzysie było wiadomo jak brali udział w wyborach i mieli być przygotowani do walki z nim, ale jak widać nie chodzi o poprawę dobrobytu obywateli, a o dostanie się do władzy i to jest smutne. Martwi mnie że w okresie kryzysu ministrem finansów naszego kraju jest człowiek, który ma podwójne obywatelstwo (czy aby na pewno działa na naszą korzyść czy może jednak nie?), nie płacił podatków w Polsce, wygaduje głupoty na forum europejskim (o takich rzeczach się po prostu otwarcie nie mówi nawet jeśli istnieje jakieś zagrożenie) i zamiast zmniejszać zadłużenie pozwala swojej partii na zadłużanie kraju jeszcze bardziej i dyskretnie ukrywa dług poprzez sztuczki w papierach...