Duże oszczędności, a przede wszystkim pewniejsze, dałoby wywalenie z pracy Marcina Korolca. Ciekaw też jestem jakie wynagrodzenie ministerstwo zaproponowało profesorskim „autorytetom”. W obecnej sytuacji zacieśniania portfeli podatników, wygląda to tak, że pasożytnicza władza zachęca ludzi do oszczędności tylko po to, żeby mieli więcej pieniędzy na płacenie podatków.
Gdybym żył w wolnym kraju to mógłbym np. zaoszczędzić 223,80 zł rocznie na niepłaceniu abonamentu RTV. Niestety, nie dość że wolności brakuje to jeszcze rządzi hucpa, która z natury rzeczy musi kraść bo przecież sama zarobić nie umie. Pozdrawiam Wszystkich i zachęcam do poczytania na temat żarówek „energooszczędnych”.