max_porter
/ 109.243.213.* / 2015-06-10 14:37
apropos tej Castoramy, to pracowałem w całkowicie polskich dwóch składach budowlanych, co miesiąc teoretyczna wypłata minimalnej, wtedy 900zł netto, ale nigdy na jeden raz, stówka raz na tydzień, dług pracodawcy wobec mnie urósł wreszcie za wynagrodzenia za pół roku. Później drugi pracodawca, tu było lepiej, bo się też spóźniał, ale w przeciwieństwie do pierwszego nie obcinał co miesiąc częściu pensji (jałmużny) za rzekome przewinienia, typu brak obecności na szkoleniu BHP (szkolenie w niedzielę, nie miałem za co dojechać, bo nie płacił wynagrodzenia).
W Castoramie, tej ohydnej korporacji dostałem na początek 1400zł netto (minimalna wtedy to ok. 900zł netto), szkolenia za darmo z obiadami i dojazdami na koszt firmy, awans zawodowy i co pół roku podwyżki o 200zł, na koniec pracy dostawałem kilka lat temu 2000zł i nie było żadnych opóźnień ani płatności tego an raty jak u szefa polaczka.
Takie to porównanie polskiego biznesmena z paskudną korpo z zachodu. ;)