pfff staż pracy 40 lat i tak i tak wyjdziemy że będziemy musieli pracować do 67, mydlenie oczu nauczcie się liczyć np; kończę studia w wieku 26 lat znajdę prace bo mi akurat albo ktoś załatwi albo mi się powiedzmy uda więc 26+40 =66 lat do tego jeżeli będę musiał odrabiać chorobowe to dłużej, a jak znajdę szybciej prace to będę robił i tak do 60. Kobiety w wieku 40 lat mają problem ze znalezieniem pracy, a wieku 50 lat to jedne dobrze się trzymają np panie które pracują w biurach a te co fizycznie to ledwo chodzą i żyją ludzie zastanówmy się czy chcemy być nie Wolnikami w własnym państwie

"Gdyby wdrożyć pomysł Bronisława Komorowskiego o stażu pracy, może się okazać, że Polka niemal tyle samo czasu pracuje, co jest na emeryturze." Co za bzdury!! Polka zaraz po urodzeniu idzie do pracy??

Najkorzystniej dla systemu emerytalnego byłaby praca do śmierci. Każdy ekspert to potwierdzi. No i co z tego.

proszę mi wyjaśnić co znaczy słowo: briefing, bo resztę pojmuję jak grzebień fryzurę łysego mężczyzny

I to właśnie przykład jak pseudofachowcy i znajcy typu prof. (pożal się Boże) Góra potrafią zamotać proste sprawy. Wg elementarnej sprawiedliwości społecznej, staż pracy MUSI być brany pod uwagę przy wydłużaniu wieku emerytalnego. Obojętnie ile ostatecznie on wyniesie. Przecież ci ludzie zrobią miejsce dla młodych, którzy zamiast szukać pracy w innych krajach, pozostaną na miejscu i będą pracować na emetyrury zgodnie z zasadą solidaryzmu społecznego. Mało tego - dla skarbu państwa obojętnym powinno być przerwanie pracy w dowolnym wieku za emeryturę proporcjonalną do właśnie stażu pracy - znam wielu takich którzy za 50% świadczenia poszliby na emeryturę wcześniej, zwalniając miejsca pracy. natomiast dla rynku pracy korzystne, no ale znajcy zamotają się tak, że wszyscy wyjadą, albo zemrą w pracy nie doczekawszy emerytury. Pan Komorowski ma mój głos i mam nadzieję, że doradzają Mu mądrzejsi od wyżej cytowanych.

Tak samo szkodliwe jak jego prezydentura i rządy jego POpleczników.

najlepszy system emerytalny był w PRL, 60/65, to co proponuje Komorowski to jeszcze gorzej od 67!
Wykształcenie nie bedzie wliczone w staż, czyli po studiach zaczyna sie praca w 30 roku + 40 = 70 lat!!!