A
/ 212.244.189.* / 2006-07-12 13:59
No i ma Pan rację, dodam tylko że wiązałem nadzieję z dojściem do władzy PiS WIELKĄ - na odważne rządzenie nowych ludzi - myślałem że będzie koalicja jak w Niemczech, socliberałowie pod kontrolą chadeków (może to niezbyt precyzyjne ale chyba najlepsze tutaj określenie) czyli POPiS. Na tych stronach mniej lub bardziej udolnie broniłem rządu PiS. Teraz jestem kompletnie załamany i to nie tylko dlatego że wyszedłem na tej obronie na kompletnego durnia (proszę sobie z tego tytułu na mnie używać do woli, pozwalam), ale...
Premier Marcinkiewicz to człowiek, który jawił się mi jako pierwszy od Grabskiego człowiek władzy z wizją nowoczesnego państwa, człowiek bardzo zdolny i skuteczny, bez kompleksów, wymieniający kadry nepotów-frustaratów ( jak mi się podobała telewizyjna wściekłość posłanki SLD z tego tytułu -nagrałem sobie i potwrzam dla porawy nastroju) na młodych fachowców o najwyższym poziomie wykształcenia. .........................................Wraz z odejściem tego człowieka Polska dla mnie traci wielką szansę - nie pamiętam polityka w historii współczesnej Europy (no może poza Konradem Adenauerem), który by tak systematycznie zyskiwał popularność i uznanie wśród wszystkich warstw społeczeństwa...
...a historią interesuję się mocno, (jest to dla mnie odskocznia od całkiem innej mojej działalności zawodowej). Czytam ostatnio historię Polski w nowym opracowaniu profesorów UJ, zrywajacą z dialektycznym, chorym spojrzeniem na dzieje.... Najbardziej wstrząsająco opisana jest tam droga do rozbiorów, pomijane w starszej historiografii próby napraw podejmowane przez nieomal CAŁE społeczeństwo na początku XVIII w. Rozbijały się one o jedno - BRAK choć trochę WYBIJAJĄCEJ SIĘ JENOSTKI DO ICH PRZEPROWADZENIA... Może Pan Jarosław jest skuteczny, ale na pewno zakompleksiony i zbyt skłonny do irytacji, a ponadto gubiący się w skomplikowanych sytuacjach.
Panie Marcinkiewicz !!!!!!!!!!!! Apeluje i proszę, proszę i apeluję - stwórz Pan partię z najlepszych ludzi z PO i PiS i Bóg wie jeszcze z kogo - nawet jak się Panu nie uda, to chociaż będzie Pan miał czyste sumienie i będzie mógł powiedzieć - próbowałem - od bitwy pod Grunwaldem jesteśmi mistrzami w jednym: w niewykorzystywaniu znakomitych okazji..., czas z tym skńczyć!!!
Na szczęście wg większości analityków w jednym Pan Rafał Wójcikowski nie ma racji: raczej czeka nas progresja gospodarki światowej a nie regres a to ze względu na nabieranie rozpędu przez gospodarki wstępujące, gdzie rynki znajdują sie w środkowej, najlepszej dla gospodarki wolnorynkowej fazie rozwoju, tzn. dominują tam jeszcze ciągle ostro ze sobą konkurujące podmioty średniej wielkości - tak jak i w Polsce; i trudno im podnosić ceny (napędzać inflację) by tejże konkurencji nie przegrać, muszą więc obniżać koszty mimo wzrostu cen nośników energii by "zneutralizować" (przepraszam za eufemizm) konmkurentów z branży - stąd uważa się że takie gospodarki jak np. Meksyku, Brazylii, Chile, Indii (!), Malezji, Indonezj, RPAi itp.; w Europie małych krajów nadbałtyckich i bałkańskich, Czech, Słowacji a nawet Rumunii (kto by pomyślał że tak szybko będzie się rozwijał symbol biedy - Albania!) wzrost konsumpcji w Chinach (a ten jest lawinowy) znowy rozpędzą światową gospodarkę -po prostu poszerzą kurczący się w krajach dobrobytu rynek zbytu !
P.S. Najgorsze jest jednak w tym wszystkim to że korzystając z zamieszania różni nieudacznicy, "zasłużeni toarzysze" z PiS-u i ich "pociotki" (wcale nie mam na myśli Samoobrony a raczej byłych SKL-owców) chcą zrobić "skok na stołki" w jeszcze gorszym stylu niż drzewiej SLD-owcy czy AWS-owcy...