jam to ekonomista
/ 80.53.140.* / 2011-05-12 13:38
po pierwsze to trzeba napisać, że jeszcze w marcu podawano, że cena cukru wzrosła w ciągu roku NA ŚWAIATOWYCH RYNKACH o 60%, natomiast w ciągu 2 lat o 130%. Więc nie ma się co dziwić, że i u nas podrożało. Plebs będzie obwiniał za to oczywiscie rząd - bo przecież on jest winny powodziom i huraganom w Chinach czy Australii. Kolejną kwestią nakładającą się na to jest ten sam plebs, który sieje panikę i przyczynia się do podwyżek, bo skoro z dnia na dzień popyt na cukier zwiększa się o kilkaset % to jak ma nie podskoczyć cena? To jest naturalne, że idzie w góre. A jak poszła w góre to popyt zwiększał się jeszcze bardziej bo rosła panika i tak ludzie nakręcali sami te ceny. Sam gdybym sprzedawał cukier to w takiej sytuacji co dziennie podnosiłbym cenę, bo miałbym pewność, że popyt się jeszcze przez to zwiększy.
Minęło trochę czasu, ludzie zmniejszyli swoje zapotrzebowanie bo już mieli spore zapasy. Spadł popyt i są już efekty - u mnie ceny zleciały już o około 1zł!
Ot połączenie ekonomi i socjologi. Ale i tak większość będzie pisała, że to wina Tuska.