Oczy
/ 88.116.101.* / 2015-11-26 09:06
A calej sprawy by nie bylo, gdyby Rosjanie po prostu nie latali po obcym niebie. W dzisiejszych czasach, kiedy kazdy z nas jest w stanie okreslic swoja pozycje przy pomocy GPS do 2m (!), nie wmowi mi NIKT, ze Rosjanie "przypadkiem" obce przestrzenie naruszaja. To jest taka sama, prymitywna gra o nazwie "kto jest tu wazniejszy", jak i notoryczne spoznianie sie Putina na miedzynarodowe spotkania z glowami panstw. Tym razem jednak obrocilo sie to przeciwko rosyjskiej bucie, wiec musza swoim prostakom (wiekszosc w KAZDYM narodzie) pokazac, ze "tego tak nie zostawia". Szkoda - byl moment w poczatkach wladzy Putina, kiedy mialem nadzieje, ze zwyciezy w nim kagiebowski, praktyczny cwaniak, a nie butny, tracacy kontakt z ziemia, po ktorej chodzi dyktator.