jako pewnik można przyjąć malutkie odreagowanie na + a potem jazda na testy 1450-1500,i oby się tylko na tym skonczyło.Stan fin. jest fatalny i teraz tego już nikt nie lekceważy.

No właśnie dopiero teraz jest szansa na mierzenie wartości akcji. I kw jest jak papierek lakmusowy, bo nie da się już dalej kręcić tylko trzeba wyłożyć karty na stół.
Nikt dla kombinacji i satysfakcji akcjonariuszy nie zapłaci podatku od zysków których nie ma...
Waluty mają się dobrze właśnie dlatego, że na Zachodzie też źle i chłopaki muszą wycofaną gotówkę zamieniać na twarde waluty, żeby się z nich rozliczyć u siebie.
Ot paradoks - ale to na krótko...
Pozdrawiam optymistów takich jak ja, bowiem mam nadzieję, że wszystko nie padnie jak w Rosji :)
Jak na razie wszystko się sprawdza, lekkie drganie jak zwykle na przełomie miesięcu OFE wyruszą na zakupy.
Bryndza potrwa cały rok - to pewne - jeszcze walczą developerzy, ale to juz niedługo.

Przebijemy dołki z października, Pytanie jak bardzo. Słyszałem że WIG20 zatrzyma się na poziomie 1500 pkt, myślę jednak że ten poziom może także zostać naruszony...Ja na rynek pieniężny wrócę jeżeli WIG20 zanurkuje do 1300 pkt, ale nawet wtedy wątpie na duże odbicie (większe niż 10 %) Po objęciu nowego dna czeka nas rok szurania po jego dnie.