EmiImi-Grant
/ 92.29.41.* / 2015-08-08 15:51
Hm... Troche mnie to dziwi. Tez mieszkam i pracuje w Londynie. Nie zawsze bylo tak dobrze jak teraz (pracuje na Gieldzie Londynskiej), ale nigdy nie przyszlo by mi do glowy, aby strajkowac, czy uskarzac sie na prace (a byl czas, ze zarabialem grosze... tj. pensy). Jest jedna prawda: Nie podoba ci sie u kogos w goscinie? Nikt cie nie trzyma na sile. Mozesz wrocic do swojego "pieknego" kraju i tam domagac sie - jak czlowiek - lepszego zycia. Pomyslcie dobrze, a logicznie, to wszystko pojmiecie w mig. W Anglii, co by nie mowic, przynajmniej czlowiek, ktory potrafi uzywac ROZUMU, ma szanse stac sie kims i miec cos. W Polsce - niekoniecznie. A ze nas obwiniaja o to i o tamto... Coz, mam na to tylko jedna odpowiedz. Chcesz, aby swiat byl lepszy? Zacznij zmieniac siebie, nie innych.