śmieszno i durno
/ 93.105.106.* / 2009-08-11 17:10
WARTOŚĆ EKONOMICZNA NOWYCH ZŁÓŻ MIEDZI
materiał z 1967r.
"Tak wygląda, przedstawione z konieczności w wielkim uproszczeniu i skrócie, największe bogactwo Dolnego Śląska złoża miedzi. Zostały one w pełni odkryte przez polskich geologów i udostępnione do eksploatacji przez polskich górników. Cienkie warstwy łupków i margli miedzionośnych mają tu ogromną wartość. Już niedługo, w znacznie większej ilości niż dziś, miedź ze złóż przedsudeckich powędruje do hut i fabryk.
Jednak stanie się to dopiero po wielu skomplikowanych pracach flotacyjnych i hutniczych. Dopiero wtedy omawiane złoża zaczną zwracać olbrzymi kapitał jeszcze obecnie inwestowany. W przybliżeniu, obecnie wydobywa się tyle miedzi, ile wynosiły całkowite potrzeby Polski w 1938 r. Jednak obecnie ta wartość stanowi zaledwie około 30% aktualnych potrzeb kraju. Pozostałe zapotrzebowanie pokrywane jest w dalszym ciągu z importu.
Wielkie bogactwo nowych złóż tkwi jeszcze w tym, że równolegle z miedzią zostanie podjęta produkcja wielu rzadkich, ale również niezwykle cennych metali. Najważniejsze z nich to: Ag, Ni, Mo, V oraz Se, Be, Pt, Re, Au i inne. Obliczono, że wartość tych pierwiastków w nowych złożach miedzi równa się kosztom inwestycyjnym Legnicko - Głogowskiego Okręgu Miedziowego.
A jak przedstawia się stanowisko nowych złóż miedzi w świetle zasobów światowych? Otóż pod względem zasobów miedzi, obecnie Polska znajduje się na szóstym miejscu w świecie po ZSRR, Chile, Północnej Rodezji, Kongu i Stanach Zjednoczonych.
Zapotrzebowanie na miedź jest w świecie bardzo duże. Niech świadczą o tym chociażby ceny miedzi na rynkach światowych.
W ciągu zaledwie kilku lat cena miedzi wzrosła z 640 - - na 1240 zł za (.tonę; elektrolitycznej miedzi. Niedobór miedzi w stosunku do potrzeb, zaznacza się zwłaszcza w krajach socjalistycznych. Na przykład łączny niedobór miedzi, w całości pokryty z importu z państw kapitalistycznych, wyniósł w 1963 roku 146 tysięcy ton.
Porównując oficjalne dane statystyczne średnia światowa zawartość miedzi w złożach wyraźnie ma-leje. Obecnie wynosi ona około l,8/o Cu. Wiemy natomiast, że nowe złoża dolnośląskie zawierają tyle miedzi, że można je zaliczyć do złóż bogatych.
Dokładne ekonomiczne obliczenie wykazało, że korzystnie przedstawiają się koszty produkcji miedzi z nowych złóż w Polsce. Są one dużo niższe od kosztów produkcji z tzw. starych sudeckich złóż miedzi. Ten korzystny układ należy tłumaczyć m. in. bogatym okruszcowaniem złoża, wygodną dla eksploatacji grubością pokładów, planowaną dużą koncentracją wydobycia oraz możliwościami zastosowania do urabiania pełnej nowoczesnej mechanizacji.
Również korzystnie wypadają koszty produkcji miedzi elektrolitycznej z naszych złóż dolnośląskich w porównaniu z kosztami w krajach kapitalistycznych. Dla przekładu dodam, że w 1961 roku koszt produkcji l tony miedzi elektrolitycznej wahał się od 222 do 385 dolarów. Natomiast cena zbytu w tym czasie wynosiła 646,8 dolarów za tonę miedzi. Biorąc z kolei pod uwagę średnią cenę zbytu miedzi możemy stwierdzić, że gospodarka narodowa Polski zyska cenne dewizy. Do powyższego należy dodać, że prócz miedzi ze złóż będą wydobywane inne cenne pierwiastki, a jako produkt uboczny otrzymywany będzie kwas siarkowy.
Wydaje się zatem, że już powyższe uwagi obrazują doniosłość i wagę opisanego odkrycia geologicznego. Z tego więc wynikała także celowość i ekonomiczne uzasadnienie wielkich inwestycji w rozwoju Polski jak również Legnicko-Głogowskiego Okręgu Miedziowego, dającego zatrudnienie i rozwój społeczności lokalnej, rozbudowę miast i przemysłu korzystającego z tych osiągnięć na długie lata".
Takie perspektywy miał przemysł wydobywczy i Hutniczy miedzi przed sobą.
Ale w roku 1990 nadeszły zmiany ustrojowe i Balcerowicz gdzie szlag trafił dorobek pokoleń. Część przemysłu zlikwidowano a częśc sprzedano za grosze oraz na giełdzie. W imie powszechnej prywatyzacji (PPP) - był taki prgogram dla narodu polskiego
Dziś borykamy się z dopływem środków do budżetu państwa, a silne międzynarodowe konsorcja kapitałowe żerują na majątku stworzonym przez Polaków i za ich pieniądze brane z ZUS i z ich podatków do budżetu państwa.
Dzisiaj się opowiada emerytom że nie będzie dla nich kasy na emerytury. Że największym wrogiem tego matactwa są Związki Zawodowe. Jak długo jescze będą ten kraj doić?
Obcemu kapitałowi się wszystko opłaca - a Polakom nic się nie opłaca. Jak długo jeszcze będą nam robić wodę z muzgu - "pracownicy sezonowi"