Strasznie gorzki sukces…

Polska wojna domowa wokół wyborów szefów Komisji w Parlamencie Europejskim za nami .
Teraz wszyscy najbardziej hałaśliwi uczestnicy tej bijatyki ogłaszają sukces .Swoje zwycięstwo odtrąbiła Platforma Obywatelska ,do wygranych zaliczyli się wszyscy politycy PIS z prezydentem i premierem na czele .Żadnej refleksji nad tym co się wydarzyło..Żadnego slowa nawet na zapleczu kuchni politycznej wypowiedzianego szczerze .Polska polityczna elita „ dała ciała „ ,nowego uzysku nie widać a wymiana ciosów w tej sprawie niewspółmierna …A może warto zapytać jeszcze raz po co PIS jest w nieznaczącej frakcji ,czy tylko dlatego ,że wśród europejskich chadeków jest PSL i PO ?Przecież gdyby te partie były razem (o co zabiegałem jako polityk PSL przez ostatnie lata ) w decydującej o europejskich sprawach opcji chedecko-ludowej to nie trzeba by walczyć o szefa jednej komisji.Bylibyśmy obok Niemców najliczniejszą reprezentacją narodową we frakcji z olbrzymią i skuteczną dla polskich spraw siłą rażenia .Pozostającym poza frakcją chadecką poliykom PIS zostawało tylko wystepowanie z zewnątrz z naciskiem na decyzje frakcyjne pod sztandarami obrony narodowych interesów.Co ma Polska z Bielana jako jednego z wiceprzewodniczących PE co mogłaby mieć z współpracujących ze sobą solidarnie europarlamentarzystów PIS,PO i PSL zjednoczonych w obronie polskich realnych interesów w najsilniejszej frakcji Europejskiego Parlamentu.Ogłaszając sukces panowie pomyślcie o zmarnowanej kolejny raz szansie .