Robert1701
/ 83.6.77.* / 2015-12-29 16:31
Z tym Kulczykiem to trochę dziwne.Pytania bez odpowiedzi, Dziwne Kulczyk - miliarder umiera w publicznym szpitalu w Wiedniu - w polskim niemógł bo wyszło by na jaw - że pewnie nie umarł, Facet wyczuł że zmienią się rządy , nic więcej nie wskura na rynku polskim ,a jeszcze mogą go ścigać za machloje,jakich się dopuścił.Największe kokosy zarobił na układach najpierw z Kwaśniewskim i jego podwładnymi (Kaczmarek itp...),ale jeszcze więcej z PO ,gdzie na gwizdnięcie "politycy" Platformy biegali jak psy zdawać relacje i możliwości następnych sprzedaży za grosze polskich spółek,które Kulczyk starannie selekcjonował aby po dokapitalizowaniu ,oczywiście przez Państwo polskie z dużym zyskiem sprzedać albo czerpać zyski,Tak oto w skrócie wygląda pseudo biznesmen Kulczyk, który na innych rynkach byłby nikim. Następna teza to taka że równolegle próbował robić interesy za granicą ,majac kasę inwestował w rynki i biznesy ,gdzie od lat rządzą wściekłe tygrysy typu Rosja Chiny itp. Można przypuszczać że równolegle z końcem możliwości kombinacji w Polsce nadepnął jakiemuś "Niedźwiedziowi" ze wschodu na odcisk, uznał że jedyne w tej sytuacji (mając już po 60-ce ,przejść na emeryturę) zmienić facyjatę w jakimś szpitalu ,będąc nierozpoznawalnym zamieszkać gdzieś np,Australia ,Nowa Zelandia itp.Jakoś rodzina szybko pochowała gościa ,nie dochodziła jak to się stało ,informacje na temat przyczyny śmierci jegomościa były sprzeczne.Dziwne ,nieprawda,Ale to tylko mój wywód.