Wszczepiać chipy , przy okazji poboru, rocznikami, dobrowolnie. Kto nie zgodzi się - do kopalni na najniższe poziomy.

Pozostaje mieć tylko nadzieję , że po wyborach cała ta plejada obrońców cnót niewiadomo jakich znajdzie się na śmietniku historii i tam już pozostanie na zawsze. Pan Boni to najpierw powinien rozliczyć się z donosów na kolegów , przeprosić i zniknąć na zawsze a nie ustanawiać chore prawo być może na czyjeś zlecenia ale o tym dowiemy się dopiero jak się znowu ujawni albo go ujawnią.

Jezeli ktos nadal wierzy ze to internauci oraz wielkie oburzenie opinii publicznej cos zmienilo to nawet nie zdaje sobie sprawy ze zyje w iluzji wlasnej mocy decydowania o czymkolwiek.
To jaka bedzie reakcja mas na wiesc o cenzurze internetu bylo doskonale wiadome dla rzadu jeszcze przed ogloszeniem.Lud zareagowal zgodnie z oczekiwaniami.Oburzyl sie i zawrzal.
Dalej juz wprowadzjac zmiany ktore faktycznie niczego nie zmieniaja zrobiono swoje.NIe bedzie przekazywania sluzbom dokladnych danych wszystkich uzytkownikow.Przekazywane beda tylko dane tych o ktore owe sluzby zapytaja.Jakas roznica?
Metoda "malych kroczkow" za pomoca ktorej juz oz dluzszego czasu ceznzuruje sie internet nabrala tempa.Za drzwiami stoja juz wlasciciele koncernow fonograficznych ze sztabem wysoko oplacanych prawnikow.
Podobne ustawy wchodza teraz w wiekszosci krajow.Otworzono wlasnie koleja furtke pozwalajaca zagladac ludziom do d..y.
Kto zagwarantuje ze w czasach rzadow Grzecha ,Mira i Zbycha taka wladza nie stanie sie przedmiotem inwigilacji i zastraszania obywateli.

Pani Streżyńska robi wrażenie osoby samodzielnie myślącej i niezależnej. Szkoda, że z jakichś przyczyn poparła ten niebezpieczny projekt będący prawdopodobnie wstępem do koncesjonowania i politycznej cenzury Internetu.