Studia wlicza się jako okres nieskładkowy, gdy są zakończone - na potrzeby ustawy emerytalnej jest to absolutorium, a nie dyplom oraz w wymiarze nie większym niż ich czas trwania programowy. Przedłużanie, powtarzanie roku nie zwiększy wymiaru lat składkowych.
Z kolei jeśli okres składkowy pokrywa się nieskładkowym- zalicza się opcję korzystniejszą- czyli okres składkowy, a nieskładkowy jest 'okrojony'.
Zatem z myślą o przyszłych świadczeniach lepiej, żeby właśnie był to etat, bo nieoskładkowane zlecenie w tym czasie nie będzie ani okresem składkowym, ani nieskładkowym.
Inna rzecz, że okres nieskładkowy po 1998 r. dla rocznika młodszego niż 1948 w przypadku zwykłej emerytury (nie górniczej, nie wcześniejszej) NIE przekłada się wprost na wysokość świadczenia. Po prostu wlicza się do stażu ubezpieczeniowego, a jego długość decyduje tylko o tym, czy ubezpieczony skorzysta z gwarancji e. minimalnej ( staż 25 lat dla mężczyzn ) lub czy skorzysta z prawa do e. częściowej ( staż 40 lat ).
Dużo większe znaczenie ma ów okres nieskładkowy, nawet po 1998 r. dla prawa i dla wysokości ewentualnej renty z tyt. niezdolności do pracy.