Rocky
/ 83.24.2.* / 2006-02-25 09:08
Chciałem w tym miejscu napisać o wysokiej niekompetencji pracownika jednego z największych polskich banków sprzedających fundusze inwestycyjne. Pracownik ten zachęcał mnie do zakupu funduszu (w tym przypadku obligacji) w czerwcu 2005 roku. Nie dawał mi spokoju proponując bezpieczną inwestycję. Gdy zdecydowałem się na zakup pracownik ten poinformował mnie, że prowizja przy zakupie jest 0.5%. Gdy jednak zakupiłem jednostki i otrzymałem wyciąg, okazało się, że prowizja wynosi 1%. Skontaktowałem się z pracownikiem banku, który bardzo mnie przepraszał, że nie sprawdził iż prowizja ostatnio uległa podwyższeniu przez fundusz. Pocieszał mnie, że ten fundusz ostatnio bardzo rósł i że na pewno odrobię. Okazało się, że fundusz ten przez pół roku nie osiągnął żadnego zysku. Abstrahując od wyników funduszu (wiadomo, że fundusze obligacji też mogą w krótkim okresie wykazywać spadki) zaskoczony byłem wysoką niekompetencją tego pracownika. APELUJĘ WIĘC ABY PRZY ZAKUPIE FUNDUSZY NIE OPIERAĆ SIĘ WYŁĄCZNIE NA WYPOWIEDZIACH CZĘSTO NIEKOMPETENTNYCH PRACOWNIKÓW BANKU I WSZYSTKIE WARUNKI POTWIERDZIĆ BEZPOŚREDNIO W FUNDUSZU.