Niezależny
/ 217.153.253.* / 2007-01-17 20:15
Kontrolować zarzadzającego i wydającego decyzje w resorcie to nic zdrożnego (tacy mogą się dogadać). Wyznaczyć kontrolującego (poza układem partyjnym i kolesiostwem), tego, który będzie kontrolował wyznaczonego do kontroli zarządzającego to już wyższa szkoła jazdy. Takich "uczonych" ta ekipa nie posiada. Z SB-ecją się zadarło, w PG są ludzie bez doświadczeń, starzy wyżeracze odeszli w zapomnienie ( bo mogli być współpracownikami lub agentami). Doświadczeni praktycy coś jeszcze wiedzący są już na wymarciu i wtakim układzie nie zechcą pracować bo mogą narazić się na teczkomanię. W takich układach to i niebiosa nie chcą pomóc, no bo i po co i na co?.