że rezygnacja Zyty Gilowskiej osłabi Sejm, gdyż dzięki swoim cennym uwagom Gilowska poprawiała jakość budżetu państwa.
Jakoś tego nie zauważałem, gdy w będąc jeszcze w PO w podławy i niemerytoryczny sposób krytykowała Hausnera. Później, jako minister w rządach PiS też specjalnie nie błyszczała.
PS
Czy taka fizjonomię, jak poseł Suski, ma się po sushi w Hyatt-cie i obiadkach w Belwedere?
Panie pośle Marku Suski , też tak się nazywam, może jesteśmy rodziną, mam wyksztalcenie wyższe, skończylam Politechnikę Wroclawska, chcialabym nawiązać
z panem kontakt i tez nalezę do PIS-u.
Pozdrawiam