Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Świadczenia rodzinne na nowych zasadach. Zobacz, co się zmieni w 2016 r.

Świadczenia rodzinne na nowych zasadach. Zobacz, co się zmieni w 2016 r.

Wyświetlaj:
Krystyna23456 / 83.23.7.* / 2016-01-03 17:26
A co z zasiłkami dla opiekunów niepełnosprawnych osób dorosłych? Opiekunowie niepełnosprawnych nieletnich dostają na dzisiaj 1300zł.A opiekun dorosłej osoby 520zł! To skandal.To znaczy że dziecko więcej zje od dorosłego?Jeszcze ten bezwzględny zakaz pracy.Rząd dba o dzieci bo tak nakazał kościół? Starcy do piachu,ale kto będzie w kościołach przesiadywał? I na tace dawał.Jezeli moja matka nie ma wypracowanej emerytury to we dwie mamy się utrzymać za 520zł+150 jej pielegnacyjnego=670zł.A mając nie pełnosprawne dziecko.Rodzice nie mogą przekroczyć razem 1400zł.Poczas gdy ja nie mogę mieć żadnych dochodów.Dostaną 1000zł na dziecko+1300zł świadczeń+pielegnacyjne 150zł=2450zł!!! A my opiekunowie dostajemy 520zł!!!!!
Krystyna539 / 83.23.7.* / 2016-01-03 17:26
A co z zasiłkami dla opiekunów niepełnosprawnych osób dorosłych? Opiekunowie niepełnosprawnych nieletnich dostają na dzisiaj 1300zł.A opiekun dorosłej osoby 520zł! To skandal.To znaczy że dziecko więcej zje od dorosłego?Jeszcze ten bezwzględny zakaz pracy.Rząd dba o dzieci bo tak nakazał kościół? Starcy do piachu,ale kto będzie w kościołach przesiadywał? I na tace dawał.Jezeli moja matka nie ma wypracowanej emerytury to we dwie mamy się utrzymać za 520zł+150 jej pielegnacyjnego=670zł.A mając nie pełnosprawne dziecko.Rodzice nie mogą przekroczyć razem 1400zł.Poczas gdy ja nie mogę mieć żadnych dochodów.Dostaną 1000zł na dziecko+1300zł świadczeń+pielegnacyjne 150zł=2450zł!!! A my opiekunowie dostajemy 520zł!
Zrozpaczona matka chorego dziecka / 109.241.44.* / 2016-01-04 01:49
Należałoby na ten absurd zwrócić uwagę naszego rządu. Inaczej się nie da. Jeśli nie ma innego wyjścia takim jak Ty przy takim wsparciu ze strony Państwa powinni Ci pozwolić dorabiać. Co możesz zrobić na teraz? Zawsze możesz iść do pracy i załatwić sobie przy niskich dochodach tanio opiekunkę z MOPRU dla starszej osoby (dla dzieci niepełnosprawnych niestety tego nie ma). Możesz ubiegać się jeszcze o zmniejszenie wymiaru czynszu lub dofinasowanie jeśli masz własnościowe, spółdzielcze albo komunalne mieszkanie. Możesz odliczać leki od PIT-u. Przy takich dochodach jest jeszcze pomoc z Caritas-u i okolicznościowa z MOPSU (jak chociażby ogrzewanie zimą). Musisz tylko poszukać w internecie.
Ja niestety na nic się nie łapię ale też nie chcę, bo pracuję od zawsze. Uważam tylko, że kryteria przyznawania pomocy z MOPSU są chore, bo wpiera się ludzi zdrowych i młodych, którzy nie pracują. Nie tak powinno być. Ja jedynie chciałabym nie pracować wyłącznie na rehabilitację mojego dziecka, bo państwowej nie ma. Uważam, że utrzymanie dzieci, mieszkanie należy do mojego obowiązku jako rodzica. Rehabilitacja (koszty) jest jednak ponad moje siły. Mojemu dziecku nie należy się jednak nic, no prawie nic - 150 PLN dodatku miesięcznie. POMOC w naszym kraju jest błędnie interpretowana przez urzędy i rządzących tworząc nową klasę społeczną - typu Ferdek Kiepski.
XXXXXXXX458 / 91.216.213.* / 2016-01-03 15:17
Jednym słowem mamy młode nieudolne leniwe społeczeństwo .W domu było nas 11 dzieci w tym jedna siostra niepełnosprawna NIGDY,NIGDY,NIGDY nikt mam nic nie dał .Gdy dorosłam zachorowałam nie miałam grosza mając dziecko na utrzymaniu ,poszłam o pomoc do opieki z prośbą o pomoc zostałam wyproszona.
genek 968 / 83.11.47.* / 2016-01-02 12:53
Dlaczego artykuł o świadczeniach rodzinnych ukazuje się teraz skoro nowe zasady udzielania świadczeń rodzinnych obowiązują już od listopada 2015 roku. Redaktor pewnie zaspał.
ixi79 / 188.33.42.* / 2016-01-03 12:50
bo zasada złotówka za złotówkę weszła od 1 stycznia 2016r, więc nie zaspał - wczesniej były stare zasady - przekroczenie dochodu powodowało bezwzględne odebranie prawa do świadczeń, a wcześniejsze pisanie tego artykułu wywołałoby tylko niepotrzebne zamieszanie, bo masa ludzi awanturowałaby się w Osrodkach dlaczego zabrano im wszystko, skoro miało być o wartośc przekroczenia - ludzie nie umieją czytać ze zrozumieniem, a co gorsza zawsze wyczytają tylko to, że im się należy , a informacje oboczne już jakoś nie są w stanie dotrzeć - taka nacja.
korek1 / 188.146.71.* / 2016-01-03 00:12
Cenzura byłej władzy nie POzwalała pokazywać co nowy rząd potrafi aby Polacy nie byli świadomi zmian i POpierali KOD.
KOŃ / 85.202.38.* / 2016-01-02 22:10
NIE BO TO DZIAŁA NA KONTO P.I.S TERAZ I JEST NIE WYGODNE PONIEWAZ TRZEBA POKAZYWAĆ WSZYSTKO ZŁE
lesa / 90.156.57.* / 2016-01-02 12:45
w tym roku i w przyszłości będziemy pracować wszyscy na cudze dzieci czy nam się to podoba czy nie, reszta społeczeństwa się nie liczy, waloryzacja prawie zerowa dla emerytów minimalne podwyżki pensji dla nielicznych a tu dla brzydko mówiąc dzieciorobów taka kasa i nie mam wątpliwości że niejednokrotnie przepita przez rodziców
mareg / 89.65.229.* / 2016-01-03 12:48
Mamy deflację - spadek cen - więc waloryzacji emerytur mogłoby wcale nie być. A jeśli chcesz kasę na dzieci to je sobie machnij. Nikt nie zabrania. Na emerytów też pracujemy, podobnie jak na przywileje rolników, górników itd.
tom980 / 164.126.250.* / 2016-01-03 03:01
O wiele lepiej na dzieci niż na kampanie pedałów !
Nim21212 / 91.240.30.* / 2016-01-02 11:25
Zawsze mój dochód przekraczał o kilka złotych dopuszczalne progi żeby dostać rodzinne, więc niedawno pytałam w tarnobrzeskim urzędzie i powiedziano mi że nie łapię się do programu" złotówka za złotówkę" bo wcześniej nie brałam nigdy rodzinnego! Czyli ja pracując nie mam możliwości pomocy a tacy co całe życie żyją na garnuszku mają wszelkie dodatki i pomoc
polak60 / 86.63.77.* / 2016-01-02 11:15
żadne zasiłki nie podniosą dzietności mieszkam w malej miejscowości 7 tys mieszkancow tylko z mojej ulicy wyjechalo 5 młodych osób przedsiębiorczych wykształconych, 3 maja po 3 dzieci 2 po dwa . Proszę policzyć przez liczbe osób zmuszonych do banicji bo nie mieli ani pracy ani zasiłku skoro wyjechalo ok 2 mln ludzi to spokojnie wiemy gdzie jest 4 mln brakujących dzieci!!!!! Tylko godna placa i nie okradanie biedakow zarabiających po 300-500 euro z polowy wyplaty pod przykrywka ZUS !!!!!! Pollska to kraj gdzie jak zarabiasz mln miesięcznie płacisz 1100zus. A jak jesteś na etacie i zarobicz 4tys na reke płacisz 2 tys ZUS!!!!! PARANOJA!!!!!!!!
znawca tematu / 87.205.157.* / 2016-01-02 09:38
Mściwy Hitlerek, zwany Prezesem Jarosławem nie ma dzieci. Hitler też nie miał. Ciekawe czy oni czymś się różnią?
zux / 82.6.58.* / 2016-01-02 10:19
a teraz wroc do ksiazek bo hitler mial tyle tego ze trudno policzyc
adamus997 / 77.45.104.* / 2016-01-02 10:05
Jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to po co się odzywasz człowieku!
Paweł797 / 87.206.190.* / 2016-01-02 09:52
Do znawca tematu. Idiota jesteś, takich jak Ty powinno się deportować z dożywotnim zakazem powrotu do polski !
darekp113 / 178.56.231.* / 2016-01-02 07:56
witam mam pytanie wszyscy pisza ze dochod na osobe moze byc 674 w zeszlym roku urodzilo nam sie dziecko i niedostalismy becikowego ani rodzinnego poniewaz przekroczylem prog dochodowy 574
ixi79 / 188.33.42.* / 2016-01-03 12:56
Bo to było w zeszłym roku - wtedy było inne kryterium dochodowe, ono się zwiększyło od 1 listopada 2015r, natomiast kolejny zapis ustawy złotówka za zlotówkę weszła od stycznia 2016r. Jak nie minął rok od urodzenia dziecka, to składaj dokumenty jeszcze raz - nowe zasady - nowy wniosek rozpatrywany w myśl aktualnego prawa, więc pewnie teraz się załapiesz. Wnioskowac o prawo do świadczen można za każdym razem jak coś się zmieni i nie ma znaczenia fakt, że się wczesniej dostało odmowę - to nie sąd, że wyrok zamyka sprawę.
Olcia30 / 89.70.154.* / 2016-01-02 10:32
to złóż papiery w styczniu ponownie, jesli będzie należało się rodzinne to i becikowe dostaniesz, becikowe nalezy się do 12 miesiąca życia dziecka więc masz szansę je otrzymać
Natalia1401 / 94.254.209.* / 2016-01-02 10:14
Becikowe jest dla każdego , niezależnie od tego jakie kto ma dochody. Pozdrawiam
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
hk / 78.11.223.* / 2016-01-02 21:27
komentarz nieaktualny. Becikowe było na początku dla każdego. Później ograaniczono dochodem 1922 zł na osobę
bolo645 / 89.229.243.* / 2016-01-02 19:08
Puknij sie w głowe
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
nn22 / 91.231.24.* / 2016-01-02 09:41
no tak bo dochód był liczony za 2014 a wtedy próg dochodowy wynosił 574. teraz jeśli pani nie przekroczy 674 do dostanie pieniążki
ddddddddddddddes / 88.156.226.* / 2016-01-02 08:49
niemożliwe. Kryterium dla becikowego wynosi od kilku lat 1922 zł na osobę. Natomiast 574 zł to było zeszłoroczne kryterium aby otrzymywać zasiłek rodzinny i związane z nim dodatki. Fakt, że jak otrzymaliśmy zasiłek z mężem kilka lat temu to dostaliśmy też drugi raz 1000 z (takie jakby drogie becikowe)ł, ale warunkiem było otrzymanie zasiłku. Jeśli przekroczyliście 574 zł to tego dodatku nie dostaliście. Ale normalne becikowe powinniście dostać bo do niego obowiazuje 1922 zł.
On i Ona bezdzietni z wyboru / 82.139.26.* / 2016-01-02 03:53
Żadne zasiłki nie podniosą dzietności. Kobiety w dzisiejszych czasach chcą pracować, być niezależne, a nie zaharowywać się przy dzieciach. W dzisiejszych czasach tylko patologia jest wielodzietna. Jest wielu ludzi, którzy po prostu NIE CHCĄ dzieci, a środki antykoncepcyjne są dostępne i skuteczne. Żadne zasiłki nie dadzą wielodzietnym bogactwa. To tylko jałmużna. A prawdziwie zamożni są tylko bezdzietni, bo moga pracować, dorabiać się, odkladać na emeryture i korzystać z zycia.
ixi79 / 188.33.42.* / 2016-01-03 13:06
jak ktoś jest bezdzietny z wyboru, to jego sprawa, natomiast jest wiele rodzin, które chciałyby mieć więcej, niż jedno dziecko, ale ich po prostu nie stać, to wtedy te 500zł to faktycznie jest już coś - to ok 80% utrzymania kolejnego dziecka - zakładając, że opłaty i tak się robi, czy jest 3 czy 4 osoby, jedna porcja do garnka więcej też aż tak wiele nie kosztuje, zatem te 5 stówek akurat pozwolą na pokrycie 80% kosztów związanych z samym dodatkowym dzieckiem. Nie popieram PISu, nie jestem i nigdy nie będę ich wyborcą, ale myślę, że akurat tutaj mają świetny pomysł, zwłaszcza, ze zakłada on wliczenie tych 500 zł do kryterium dochodowego, co sprawi, że nie będzie rozbuchanego socjalu na nierobów i patologii, bo wielodzietna patologia, korzystająca ze wszystkiego, będzie miała mniej więcej tyle samo, co dotychczas, jak im rodzinne i dodatki zabiorą, a ludzie starajacy się jednak coś robić w zyciu - żyjący za najniższą krajowom, bo im jednak się opłaca pracować, a nie tylko siedzieć na zasiłkach, ale na 2 dzieci ich już nie stać, zyskają na tym - i takim własnie nalezy pomagać.
Wielodzietna / 212.2.126.* / 2016-01-02 11:01
Rodziny wielodzietne nie pragną bogactwa płynącego z pieniędzy bo dla nich ich dzieci są największym bogactwem ale żeby to zrozumieć potrzeba innego sposobu myślenia....
jerzylucjan / 83.8.144.* / 2016-01-02 17:02
Idąc twoim tokiem rozumowanie wnioskuję, że żadnych zasiłków od państwa nie bierzesz i nie będziesz brała wszak pieniądze są Ci nie potrzebne. Napisz jakiego to sposobu myślenia potrzeba.
szunaj58 / 83.10.0.* / 2016-01-02 10:29
szkoda że wasi rodzice spłodzili takich baranów ciekawe co zrobicie na starość kto będzie przy was robił
vbbfherfh / 89.229.161.* / 2016-01-02 08:45
patologia to ciebie urodzila buraku
elek569 / 86.22.244.* / 2016-01-02 08:12
Masz racje. Rządzący myślą, że myślą. Ja mam siódemkę dzieci. Najstarsze 32 najmłodsze 10 lat. no tak wyszło. Byliśmy za bardzo katoliccy. Ciężko było jak cholera. Aż musiałem emigrować za chlebem. Oczywiście zabrałem całą rodzinę, aby żadne moje dziecko złotówki nie zaplaciło na polskich polityków. Chce dodać, ze za moich polskich czasów zasiłki rodzinne niemalże, nie miały znaczenia w budżecie domowym. Były tak małe. Ale gdyby były i po dwa tysiące miesięcznie. U mądrych ludzi nie będzie miało to znaczenia w planach rodzic czy nie. Potrzebna jest stabilizacja. Czyli pewność pracy i pewność własnego M2. Bo z teściami nie da się myśleć o dziecku. Inne są czasy. Moja emerytura to moje dzieci. Obecnie to niestety przy jednym dziecku i urodzonym po trzydziestce. zapomnijcie, aby Was utrzymało do śmierci. Zostaje ZUS i jemu podobne piramidy finansowe. Każdy ma prawo do szczęścia . A wiec młodzi rezygnują z dziecka na rzecz ciekawego życia. I wcale się nie dziwie. W obecnych czasach tez bym tak zrobił. Wiec niech rządzący zastanowią się jak żyć przy mniejszej liczbie obywateli, niż namawiać do czegoś, czego nie akceptuje większość młodych. no chyba, ze pewne partie silą zmusza do swoich pomysłów
sadf / 80.238.84.* / 2016-01-02 07:39
Skąd takie dane, że wielodzietni są biedni? Znam wielu zamożnych, którzy mają nie tylko trójkę dzieci, ale również czworo lub pięcioro. Tacy potrafią sie dzielić, a ty jesteś egoista do wielu potęg. Szkoda mi ciebie. Ciekawe jak ty korzystasz z życia, idąc do galerii, przepłacając za zakupiony towar?
Ania976 / 83.8.150.* / 2016-01-01 21:44
Dlaczego lenie maja dostać w nagrodę pieniądze, mieszkania lekarzy itd. Dla innych za to tylko tyrka na tę chołotę
ruinatomało / 37.130.46.* / 2016-01-01 20:45
Czy jeden dodatkowy minister wystarczy?,Może na wszelki wypadek powołać od razu z pięciu. Przez dodatkowe 200 tyś. miesięcznie Polska nie zbiednieje,a PiS będzie bardziej wiarygodny.HAHAHAHHA
Zrozpaczona matka chorego dziecka / 109.241.44.* / 2016-01-01 19:33
Jestem matką niepełnosprawnego dziecka (mam jeszcze jedno zdrowe starsze). Nie należała mi się żadna pomoc, a mam na myśli choćby mieszkanie komunalne. Więc z mężem wynajmujemy, bo na nowe na kredyt nas nie stać. Kredyt owszem mamy ale na leczenie dziecka, które jest niepełnosprawne przez szpital w którym się urodziło. Niestety zamiast pracować na normalne życie to większość naszych zarobków pochłania rehabilitacja, aby dziecko w przyszłości mogło sobie samo poradzić i być może pracować. Robimy wszystko, aby jego starsze rodzeństwo nie było obciążone jego opieką, bo uważamy że jest to nasz obowiązek - nasz rodziców. Pieniędzy normalnie nie starcza, więc dorabiam, aby starsze miało najpotrzebniejsze rzeczy. Na wakacjach nigdy nie byłam, nie wiem nawet co to lot samolotem. Ciągle tylko praca i praca. Dziecko wymaga stałej opieki ale kogo z urzędników to obchodzi, że jak idę do pracy nie ma się nim kto zająć. Przecież to mój problem, aby zapewnić mu nie tylko podstawowe rzeczy ale opiekę i terapię. Czy tak powinno wyglądać w tym kraju życie rodziny z niepełnosprawnym? My pracujący opiekujący się niepełnosprawnymi utrzymujemy nie tylko swoją rodzinę i harujemy na rehabilitację dziecka, która to powinna przysługiwać z urzędu ale też na masę lewusów i kombinatorów. Pracując w dwóch zakładach odciągane mi są dwa razy podatki. Dlaczego się pytam? Czy nie wystarczy, że raz płacę na tych z MOPSU. Nie chcę zasiłków od Państwa tylko REHABILITACJI dla mojego dziecka. Chcę normalnie z mężem w tym chorym kraju żyć. Skoro ja pracuję dlaczego inni nie mogą? Co takiego stoi im na przeszkodzie w podjęciu pracy? Pytam się i żądam odpowiedzi. Nie mamy z mężem więcej dzieci, bo nas w tym wypadku już nie stać dlaczego inni, których nie stać na dzieci je mają i dostają na to kasę od Państwa? Myślą, że społeczeństwo je wyżywi, wykształci? Dlaczego więc moje dziecko nie ma rehabilitacji od Państwa? Dlaczego, jeśli chcę aby było zdrowe muszę harować? Czy ja jestem innym typem Polaka?
Zajmijcie się w końcu subwencjami oświatowymi jakie dostają placówki na te dzieci, aby kasa szła na rehabilitację tych dzieci, a nie na utrzymanie przedszkola czy żłobka, albo wojaże dyrektorów po świecie. Tak, tak dzieci nasze są okradane z subwencji i dlatego chętnie przyjmowane do prywatnych placówek, w państwowych też nie jest lepiej (tam z kolei łata się tymi pieniędzmi dziury w drogach). Wszyscy urzędnicy o tym wiedzą i pomagają dyrektorom w jednym wielkim oszustwie podpisując im bzdurne papiery. Najlepiej przecież dorobić się na chorych i biednych. Są to ludzie bez sumienia doprowadzając nas rodziców do bankructwa i harowania ponad siły. Póki, co mogę się tylko poskarżyć w internecie, bo wszyscy udają, że problemu nie ma. Coraz więcej jednak rodziców wie ile placówki dostają na dzieci i co im za to dają. Pomoc jest dla naszych dzieci ale tylko na papierze. W tym chorym kraju pomaga się nie potrzebującym tylko tym, co umieją kombinować. Wystarczy nie pracować, aby łapać się na wszystko włącznie z mieszkaniem od Państwa. I nie trzeba być niepełnosprawnym, niezdolnym do pracy (bo taki pomocy nie dostanie jak widać na załączonym obrazku), wystarczy po prostu nie chcieć. I pomoc leje się stumieniami, jak i najczęściej wóda.
doremi / 122.150.171.* / 2016-01-02 03:16
wszystkich wrzucasz do jednego kosza, tych co chca pracowac a pracy nie maja I tych co kombinuja, ktos inny mogl by powiedziec ze gdybys miala wieksze zarobki I starczylo by ci na rehabilitacje nie martwila bys sie o tych ktorych na nia dla swoich dzieci nie stac, a lot samolotem to naprawde zadna atrakcja. jeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim dogodzil, mieszkam po za Polska I za swoja rechabilitacje nusze placic 100% bo nie stac nas na takie ubezpieczenie ktore wszystko pokrywa, ale mam przynajmniej leki dla swojego niepelnosprawnego dziecka ktore sa mu potrzebne a o rehabilitaje zwracam sie o pomoc finansowa do fundacji pozarzadowych ktore nie zawsze wszystkim sa w stanie pomoc. to nie jest tak jak Ci sie wydaje ze gdzie indziej daja tylko w Polsce nie, Polska ma plusy ktorych zachod nie ma I odwrotnie, Ten swiat jest dobry dla zdrowych I silnych, takie sa teraz czasy, z tego co czasem lysze to bblia obiecuje ludziom inny dobre, bezpieczne bez trosk I lez zycie na ziemi ale kiedy to bedzie nikt nie wie. Zycze spokoju I zdrowa dla Ciebie i Twoich dzieci.
Zrozpaczona matka chorego dziecka / 109.241.44.* / 2016-01-04 00:54
Dzięki za życzenia. Jednak muszę ci odpowiedzieć, że nie wrzucam ludzi do jednego worka, bo praca dzisiaj jest tylko nie zawsze każdy chce pracować za takie pieniądze, jakie są oferowane, nie każda oferta jest też dla każdego. Trzeba byłoby się zastanowić, co należałoby zrobić? Może zmniejszyć podatki, wprowadzić mniejszy ZUS, z braku pracy przekwalifikować się, stworzyć miejsca pracy dla tych, którzy pobierają zasiłki, np. opiekunki osób starszych i niepełnosprawnych? Rozwiązań są tysiące. Jestem przeciwna rozdawnictwu publicznych pieniędzy ludziom zdrowym i w sile wieku. Należy dawać ludziom wędkę, a nie za każdym razem rybkę. Należy ludzi uczyć szacunku do pracy i ukazywać jej wartość, a nie pomniejszać jej znaczenie dając zasiłki ludziom bez pracy. Nie może być jedynym kryterium przyznawania czegokolwiek brak pracy. Naprawdę znam wielu, którym wystarczy życie z zasiłków, są też tacy, którzy dorabiają jeszcze na boku - na czarno. Pomoc musi być przyznawana osobom niepełnosprawnym fizycznie i intelektualnie (w stopniu umiarkowanym i znacznym), a nie zdrowym i młodym. I tyle w temacie.
Piszesz, że tylko na rehabilitację musisz zarobić za granicą. W Polsce niestety mając niepełnosprawnego musisz zarobić na wszystko: leki, terapię, dowozy, pampersy, opiekunkę, itp. Jest to chore. System pomocowy nie wspiera najbardziej potrzebujących tylko najbardziej wygadanych w mowie i piśmie (bo trzeba umieć to sobie jeszcze wychodzić) stałych bezrobotnych. Bez obrazy dla bezrobotnych krótkoterminowych.
Widzę, że po twoim wpisie (wrzucania ludzi do jednego worka) moje długie komentarze są jeszcze zbyt ogólne.
robikOS / 89.65.247.* / 2016-01-02 01:28
ale do jakiej konkluzji dążysz? bo chyba dobrze że rząd PO-PSL wprowadził program złotówka za złotówkę. Jeśli wcześniej nie należała Ci się żadna pomoc to może teraz choć parę złotych uda Ci się dostać. A szpital trzeba było pozwać. Pozdrawiam
Zrozpaczona matka chorego dziecka / 109.241.44.* / 2016-01-04 01:15
Nie chcę żadnej pomocy finansowej. Piszę tylko komu w kraju należy się pomoc - ludziom zdrowym i młodym, którym nic nie stoi na przeszkodzie, aby pracować. Praca obecnie jest, tylko nie każdy jest nią zainteresowany, bo lepiej wybrzydzać, albo mówić jak Ferdek Kiepski, że "pracy dla ludzi z moim wykształceniem nie ma" (więc Ferdek zamiast to zmienić, czyli się przekwalifikować, będzie gderał całe życie). Pomyśl czym jest dla ciebie słowo pomoc, a zrozumiesz, co mam na myśli. Kto wymaga troski, bo nie umie zadbać o siebie, a komu się pomaga w MOPSIE? Nigdy nie zadbają o siebie ludzie upośledzeni w stopniu umiarkowanym i znacznym, ludzie niepełnosprawni fizycznie też w stopniu znacznym. A komu Państwo pomaga i daje? Państwo tworzy nową klasę społeczeństwa - ludzi zdrowych, młodych żyjących z zasiłków. Czy tak powinno być? Czy nie należy im pomóc się przekwalifikować, pomóc znaleźć pracę tworząc miejsca pracy za zasiłki, np. w domach dziecka, przy robotach publicznych, w DPS-ach, jako opiekunowie osób starszych, itp.? W tych miejscach brakuje rąk do pracy i z pewnością z takiego rozwiązania się bardzo ucieszą.
A na rehabilitację nie powinno być pieniędzy z odszkodowania od szpitala (w Polsce graniczy to jeszcze z cudem) tylko z budżetu specjalnie do tego przeznaczonego, podobnie jak pomoc dawana w MOPSIE dla niepracujących, choć mogących teoretycznie pracować. Poza tym odszkodowania od szpitala jeśli są przyznawane (a bardzo rzadko i to po wielu latach walki i upokorzeń w sądzie i niezbitych dowodach, które w jakiś sposób giną w tym szpitalu) to odbija się to zawsze na pacjentach tego szpitala. Aby dać jednemu poszkodowanemu trzeba wielu potencjalnym pacjentom zabrać. Cudów nie ma.
ertyuiop / 176.221.123.* / 2016-01-02 01:07
A moge wiedziec po co robicie dzieci jak nie macie nawet własnego lokum ??? A potem zebrzecie jaka to u was bieda...niech ojciec mysli głowa a nie tym h w porach.
Zrozpaczona matka chorego dziecka / 109.241.44.* / 2016-01-04 00:29
Ja cię nie obrażałam to i ty mnie nie obrażaj. Piszę jak wygląda pomoc w naszym kraju, kto ją faktycznie dostaje, a jak być powinno, aby nie tworzyła się szara strefa lewusów. Czy ktoś myśli o emerytach, którzy całe życie pracowali, a teraz nie mogą związać końca z końcem i nie mają opieki? Czy ktoś myśli o takich rodzinach jak moja? Nie chodzi o to, aby rozdawać publiczne pieniądze na prawo i lewo tylko dawać pomoc sensowną, ukierunkowaną. Ja pracuję i płacę podatki ale potrzebuję opiekunki na czas pracy do mojego dziecka czy nie może to być osoba, która pobiera zasiłki? Problem braku pracy będzie rozwiązany. Niektórzy piszą, że jest problem z pracą, ja niestety tego tak nie widzę. Jak jest problem z pracą w zawodzie, to należy się przekwalifikować wg zapotrzebowania rynku, a nie biadolić. Praca jest, wystarczy rozejrzeć się dookoła. Tylko nie zawsze też każdemu chce się wściekle rano wstawać, dojeżdżać, bo za mało zostanie po odliczeniu dojazdów i dlatego nie warto, itp. Wymówek można znaleźć tysiące. Ale skoro czujesz się w jakiś sposób urażony rozumiem, że jesteś jednym z tych kombinatorów, bo h... to ty masz w porach, a nie mój mąż, bo jest mężem, a nie konkubentem, no i mu wolno jak to mężowi. Jeśli cię tak ciekawi czy ja głupia czy nie, to ci powiem, że mieszkanie mieliśmy na kredyt jak większość ludzi ale ze względu na niepełnosprawne dziecko musieliśmy znaleźć kupca na nie, a raczej osobę która przejmie spłacanie kredytu za nas. I poszliśmy na wynajem. Jakoś nikogo to nie wzruszyło, bo przecież pracujemy, a jak pracujemy to ze wszystkim damy sobie radę. Nie zdecydowaliśmy się też na trzecie dziecko, a było nas wcześniej na nie stać za nim zaczęły się problemy z najmłodszym. Nie zawsze od razu wiadomo, że dziecko jest chore. Pewne rzeczy wychodzą jak dziecko ma dopiero rok, dwa czy trzy lata. Jakbyś nie wiedział to powiem ci, że nie zawsze niepełnosprawność jest wyrysowana na twarzy. Z reguły wszyscy długo uspokajają, że będzie dobrze, że dziecko jeszcze nadgoni. Dobrze, że zaczęłam działać za nim wszystko, co widziałam zobaczyli w końcu inni, bo dziecko teraz byłoby spisane na straty. Bieda nie jest u nas, bo stać nas na terapie, wynajem i jedzenie, a po zapomogi nie chodzę. Tylko jakim to jest kosztem? Nie wiem, gdzieś ty to o czym piszesz wyczytał? Czy ja proszę o pomoc? Podaję konto w fundacji czy jak? O czym ja piszę? Zrozumiałeś w ogóle? Wątpię. A twoja wypowiedź jest po prostu żenująca i prostacka. Pewnie nie uważasz, że seks służy do prokreacji i zastępowalności pokoleń, a o satysfakcji z niego nie wspomnę. Pisząc o robieniu dzieci widzę, że do seksu masz podejście typowo sportowe albo robisz, robisz i nic niestety ci nie wychodzi. Stąd pewnie twoja pełna zawiści wypowiedź.
alfa1003 / 77.254.65.* / 2016-01-01 23:41
Jeśli dziecko jest niepełnosprawne przez szpital jak piszesz, to wystąp do sądu o odszkodowanie od szpitala i właśnie rehabilitację. Dzisiaj jest to możliwe. Jak moja wnusia się urodziła niedotleniona przez zbyt późno odebrany poród, skarżenie szpitala było praktycznie niemożliwe. Też oczywiście zostaliśmy z problemem sami. Dzisiaj jest pod tym względem lepiej, szpitale są skarżone z tytułu błędów w sztuce lekarskiej i rodzice często otrzymują odszkodowania. Cała reszta Twojego wywodu jest niestety nie na temat i nie ma nic do rzeczy z Twoją sytuacją. Powodzenia w walce o odszkodowanie.
Zrozpaczona matka chorego dziecka / 109.241.44.* / 2016-01-02 00:51
Nie zaskarży się szpitala, bo to nie jest takie łatwe. Poza tym lata już minęły i jest coś takiego jak przedawnienie. To ja muszę wszystko udowodnić, a jak nie ma wszystkiego w dokumentacji to sprawa będzie umorzona. Poza tym wiele lat już minęło. Nie mam niepełnosprawnego maluszka. To na mnie spoczywa koszt pokrywania wszelkich ekspertyz i badań, w tym kosztów biegłych i dojazdów na liczne rozprawy przez lata. Kto to wytrzyma - psychicznie i finansowo? A na koniec i tak nic z tego nie będzie. Cały mój wywód jest na temat i jest do rzeczy, bo komu się pomaga w tym kraju? Pomoc z MOPSU powinna być krótkoterminowa, aby człowiek mógł stanąć na nogi, a nie żeby żył całe życie z pomocy. Pomoc jak to pomoc powinna należeć się niezdolnym do pracy, upośledzonym w stopniu umiarkowanym i znacznym, a nie ludziom w sile wieku, zdrowym. Swoim przykładem pokazuję, do czego obecna polityka państwa zmierza, co robi z takimi rodzinami jak moja. Mnie się zabiera, bo ja i moje dziecko podobno nie potrzebujemy, a daje innym, którzy choć mogą pracować to tego nie robią. Czy to jest normalne, żeby mieć rehabilitację dla dziecka mam iść do sądu i walczyć o odszkodowanie - jak sama radzisz?
Może tym, co dostają zasiłki powinno zlecać się pracę opiekunów przy niepełnosprawnych, abym nie musiała na czas swojej pracy opłacać prywatnej opiekunki? Tak przynajmniej zarobią, a nie dostaną. Moje niepełnosprawne dziecko ma krótko matkę w domu, dlaczego ich zdrowe ma mieć ją cały czas i na dodatek jeszcze im za to państwo płaci? Nie będzie rodziło to nieporozumień. Każdy na siebie zarobi wedle potrzeb, no i społeczeństwo nauczy się empatii, a nie lewactwa. Każdemu jest ciężko ale większość próbuje sobie jakoś sama radzić, a nie wyciągać ręce po wszystko. Ja chcę tylko rehabilitacji i terapii dla dziecka, która w normalnym i cywilizowanym kraju powinna być normą (tak jak na Zachodzie). Nie chcę bezpłatnych obiadów, podręczników, ubrań czy mieszkania, bo to obowiązek każdego rodzica na który trzeba zarobić własną pracą.
I pensje powinny być normalne, a nie głodowe, żeby ludzie nie musieli mieć dopłat z MOPSU, a ja nie musiałabym dorabiać. Jak to zrobić? Niższe podatki dla pracowników i pracodawców, mniejszy VAT? Być może. Jak zwykle zabierają się nie o tej strony, co trzeba. I tyle w temacie.
robikOS / 89.65.247.* / 2016-01-02 01:37
przeczytałem Twój drugi wpis i masz 100% racji. Od zawsze mówię, że powinno u nas być jak na Białorusi i orbanowskich Węgrzech. NA Białorusi nie ma czegoś takiego jak pomoc społeczna dla tych którzy mogą pracować. Te osoby dostaną pieniądze tylko za roboty publiczne. Z kolei na Węgrzech mają dwa poziomy świadczeń. Pierwszy pomoc społeczna dla nierobów i oni dostają najmniej, później roboty publiczne płatne trochę poniżej pensji minimalnej. I tak też powinno być i u nas. Pomoc okey ale tylko pod warunkiem robót publicznych.
Zrozpaczona matka chorego dziecka / 109.241.44.* / 2016-01-04 01:32
I chciałabym żeby było jasne. Napisałam tutaj, bo chcę zwrócić uwagę opinii publicznej, czyli Was internautów na to, co się dzieje w kraju. Coś przecież muszę zrobić, a przynajmniej chciałabym wierzyć, że może się udać. Chcę też abyście zastanowili się nad pojęciem: POMOC. Komu się powinno pomagać i w jaki sposób? Co lepiej dać człowiekowi? Przysłowiową wędkę czy rybkę? Czy jeśli człowiek dostanie rybkę to wyjdzie z domu nad staw, aby złowić sobie drugą? Czy jeśli zdrowy człowiek dostanie wędkę to czy będzie wiedział do czego ona służy czy tak jak człowiek upośledzony nie będzie miała dla niego żadnego znaczenia? Chodzi w tej całej pomocy, aby Państwo się nie zagubiło i umiało rozpoznać tych naprawdę potrzebujących od tych udających. I żeby było jasne nie chcę pieniędzy, ani nie biadolę nad swoim losem tylko złociejstwem w tym kraju. Dla nierozumiejących kłania się czytanie ze zrozumieniem. Nigdzie nie podaję nr konta bankowego, ani konta w fundacji.
Maria 530 / 31.183.0.* / 2016-01-01 21:59
I to jest prawda.Państwo MUSI PRZESTAĆ łożyć na patologię,a pomagać normalnym rodzinom,pracującym. Samotne panienki rodzą dla zasiłków,a wyżywienie dziecka kosztuje je grosze.Mają obiady w szkole,przedszkole za grosze,ubrania z Caritasu.To skandal jest. Każdej może zdarzyć się ciąża panieńska ALE JEDNA.A te qrwiszony rodzą każde z innym i żądają pieniędzy
sąsiad763 / 77.254.108.* / 2016-01-02 22:39
jak prawo takich wspomaga , więc co się dziwić. Po co jakieś śluby itd, jak one tylko ograniczają - pewności materialnej ani innej one nie gwarantują. Znam taka rodzinę, gdzie rodzice się rozwiedli, aby lżej było wychować 5 dzieci bez pracy . Trójka juz dorosła , oni po czterdziestce i utrzymuja sie z zasiłków, a w przyszłości zamiast emerytury co ? pomoc społeczna - a jak narzekają że ciągle muszą zbierać jakieś papierki po nowe zasiłki. Wcale się nie zdziwię jak walna sobie znowu, przecież to gwarantuje stałe dochody większe na pewno niż praca z minimalnym wynagrodzeniem.
Lewyz7776 / 79.185.8.* / 2016-01-01 23:23
Każdy ma prawo żyć zastanów si wbrew zarobkom
ewaaaaaa / 37.152.18.* / 2016-01-01 19:50
zgadzam się z Panią w zupełności!
pracujacy na nierobów / 89.231.162.* / 2016-01-01 18:21
trzeba było pracować a nie czekać jak dadzakase darmozjady
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy