Na moją głowę korekta to po prostu spadek cen funduszy/innych rzeczy do wartości bliższej wartości rzeczywistej. Dlaczego? Otóż popyt na dane jednostki funduszu winduje jego ceny powyżej wartości oczekiwanej. Wynika to z tego, iż fundusz, który dostanie zastrzyk gotówki szybko te pieniądze (zgodnie ze statutem) inwestuje. Powoduje to windowanie cen akcji. przedsiębiorstwa nie muszą się rozwijać w takim tempie. Często więc
akcje takiego przedsiębiorstwa są przewartościowane. Wystarczy mały sygnał na rynku do spadków i już maklerzy pozbywają się akcji takiego przedsiębiorstwa doskonale wiedząc, że
akcje jego są przewartościowane i szybko spadną. Teraz pozostaje nam czekać na pozytywne impulsy z gospodarki by znów zaczęła się fala zakupów na giełdzie.
To tak bardzo ogólnie, ale mam nadzieję, że obrazowo.