wyrzucona przez PO
/ 37.47.6.* / 2015-12-18 12:39
Jakoś podchodzę do tego spokojnie. Mnie zwolniono z pracy w firmie, gdzie przepracowałam 12 lat między świętami a Nowym Rokiem. Konkubina jednego z najważniejszych polityków PO, zatrudniona parę tygodni wcześniej chciała się "sprawdzić" na moim stanowisku pracy. To nic, że miałam od Niej dużo większe doświadczenie, to nic że skończyłam kierunkowe studia oraz 4 podyplomówki... To nic, że mówię w 4 językach obcych... To nic, że miałam świetne oceny okresowe... Wyrzucono mnie jak psa...
Nigdy nie należałam do żadnej partii, nikt z mojej rodziny nie należy... Po prostu po studiach w wyniku normalnej rekrutacji zatrudniono mnie tam jako referenta... przez lata awansowałam... No ale nie stał za mną nikt z PO :-(
Jakoś dzisiaj nikogo nie żałuję...