Kenobi
/ 2007-08-20 08:06
/
Uznany malkontent giełdowy
Witam P. Daniela, wypoczętego, więc i ze zdrowym spojrzeniem, oraz wszystkich inwestorów. Symboliczny ruch Fed miał zadzaiłać psycho;pgoicznie i zatrzymać narastającą panikę, Niestey, nic on nie zmienia w obecnej sytuacji, a po ostatniej wypowiedzi członka głosującego Fed, ze obniżka stóp podstawowych może mieć miejsce tylko w sytuacji katastrofy, obawy inwestorow dodatkowo wzrosły. Ostatni wzrost rynku był możliwy dzięki carry trade, którego przyspieszona likwidacja wraz z wychodzeniem z lewarów i zamykaniem pozycji przez fundusze działają obecnie w drugą stronę i proces ten jeszcze sie nie zakonczył, a sądzę, że w pewnym momencie nawet przyspieszy. Nerwowe reakcje banków centralnych w związku z wysychaniem płynności i ucieczką od ryzyka oraz spadkiem zaufania banków do siebie nawzajem (bo nie wiadomo na czym kto jeszcze siedzi - w piątek kolejny bank niemiecki WestLB poinformował o stratach ze znanego powodu i banki oszczędnościowe muszą ratować go kwotą 17,3 mld. euro). Wydaje sie, że istnieje duże zagrożenie dużą falą wycofywania środków z funduszy hedge, o czym już wspoominał Citigroup, a co zmusi je do dalszej likwidacji pozycji. Chwilowe odreagowanie spadków jakie u nas nastąpiło w piątek pod koniec sesji, mimo złych danych (mieliśmy też szczęście, że święto uchroniło nas przed większymi spadkami), zostało dziś powwielone a Azji, chociaż spadki zostały odrobione tylko częściowo (Kopsi spadł w ciągu dwóch sesji o ponad 10%, Nikkei tylko w piątek o 5,48%). Na powrót zagranicy liczyć nie możemy, dochodzi do tego sytuacja polityczna, więc raczej odbicie wykorzystane zostanie do dalszego skracania pozycji.